Prokuratura Okręgowa w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie zabójstwa 30-letniej pielęgniarki Agnieszki D. Kobieta w 2001 roku została napadnięta i zgwałcona, sprawca związał ją i dusił. Zmarła wskutek odniesionych obrażeń po kilku miesiącach pobytu w szpitalu. Sprawca przez ponad 20 lat pozostawał nieuchwytny. 43-latek, który usłyszał zarzuty w tej sprawie, nie przyznaje się do winy. Grozi mu dożywocie.
Mężczyzna został zatrzymany w 2021 roku w Wielkiej Brytanii. W lutym 2022 roku doszło do jego ekstradycji. To 43-letni mieszkaniec Białegostoku. Przez 15 ostatnich lat przebywał za granicą.
Agnieszka została zamordowana pod blokiem, w którym mieszkała
Do zabójstwa 30-letniej Agnieszki D. doszło w sierpniu 2001 roku. Kobieta wracała wieczorem do domu, kiedy została zaatakowana na białostockim osiedlu Sienkiewicza. Napaść miała miejsce tuż przy bloku, w którym mieszkała. Stało się to po tym, jak odprowadziła kuzynkę na przystanek autobusowy.
Sprawca dusił kobietę, ręce skrępował częściami garderoby i próbował zakneblować. Brutalnie zgwałcił i okradł z biżuterii. Wskutek odniesionych obrażeń 30-latka zmarła po kilku miesiącach w szpitalu.
W prowadzonym wówczas śledztwie sprawcy nie udało się ustalić. Po roku od zbrodni postępowanie prokuratorskie zostało z tego powodu umorzone.
Przełom dzięki pracy Archiwum X
W 2020 roku do sprawy wrócili policjanci z Archiwum X i Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Podlaska policja na podstawie zeznań świadków sporządziła portret pamięciowy sprawcy i opublikowała go w mediach.
Według świadków, był to szczupły mężczyzna, o pociągłej twarzy i ciemnych włosach, najprawdopodobniej w wieku podobnym do ofiary, wzrostu około 170 cm. W dniu zbrodni ubrany był w kremową koszulkę polo i ciemne spodnie. Policja prosiła o pomoc w ustaleniu tożsamości takiego mężczyzny; publikowała portrety pamięciowe, uwzględniając progresję wiekową.
Zarzuty gwałtu, zabójstwa i rozboju
W czerwcu 2021 roku policja podała informację, że podejrzewany o tę zbrodnię został zatrzymany w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna przez kilkanaście lat mieszkał w pobliżu Manchesteru.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Białymstoku miejscowy sąd wydał międzynarodowy nakaz aresztowania mężczyzny. Pod koniec lutego 2021 roku 43-latek został przekazany stronie polskiej. Usłyszał wtedy zarzuty gwałtu, zabójstwa i rozboju, za które grozi mu dożywocie.
- Białostocka prokuratura okręgowa zakończyła właśnie śledztwo i skierowała do Sądu Okręgowego w Białymstoku akt oskarżenia. Oskarżony nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień - poinformowała prokurator Agnieszka Kalisz-Kapelko, która prowadziła to śledztwo.
Ponowne badanie DNA wskazało na konkretną osobę
Przyznała, że nowe światło rzuciły na sprawę dowody, które były możliwe do pozyskania dzięki rozwojowi technik kryminalistycznych. Udało się bowiem ponownie przebadać odzież ofiary, dokonać pełnego profilowania genetycznego, a uzyskane wyniki badań DNA porównać z bazą danych osób notowanych za przestępstwa. Wyniki były zgodne z danymi osoby notowanej w Wielkiej Brytanii, tak doszło do zatrzymania.
Prokuratura: Agnieszka była przypadkową ofiarą, nie znała sprawcy
Według ustaleń śledztwa wybór ofiary był przypadkowy, oskarżony nie był w kręgu znajomych zamordowanej kobiety i w śledztwie prowadzonym tuż po zbrodni nie było go wśród osób podejrzewanych.
- To typowa sprawa z Archiwum X, nad którą przez cały czas pracowali policjanci. Tak naprawdę była wciąż, przez tych 20 lat, analizowana, sprawdzane były kolejne osoby podejrzewane o sprawstwo. Było to kilkadziesiąt, a może nawet ponad sto osób - dodała prokurator Kalisz-Kapelko.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska Policja