- Skala problemu rośnie - co trzecie polskie dziecko w wieku 7-9 lat ma nadwagę lub otyłość, a coraz więcej najmłodszych wykazuje nieprawidłowo wysokie ciśnienie i zaburzenia lipidowe.
- 99 procent ośmiolatków śpi zbyt krótko, co pogarsza higienę snu i sprzyja problemom zdrowotnym, takim jak nadwaga, brak koncentracji i zaburzenia emocjonalne.
- Niewłaściwa dieta i niska świadomość rodziców pogłębiają problem - wiele dzieci nie je warzyw, owoców ani śniadań, a większość rodziców nie dostrzega nadwagi u swoich dzieci.
- Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce "Zdrowie" w serwisie tvn24.pl.
Instytut Matki i Dziecka przedstawił w środę wyniki badań przeprowadzonych na polskich dzieciach w ramach międzynarodowego programu COSI (ang. Childhood Obesity Surveilance Initiative), koordynowanego przez WHO Europe. Badanie objęło trzy rundy, dotyczące ośmiolatków (2016, 2018, 2021 rok) oraz jedną, w której pochylono się nad dziećmi w wieku siedmiu-dziewięciu lat. IMiD porównał te wyniki z badaniem OLAF, przeprowadzonym w 2007 roku. Wnioski są co najmniej alarmujące.
- W naszym regionie głównym problemem zdrowia dzieci i młodzieży jest nieprawidłowa masa ciała. Mówimy głównie o nadwadze i otyłości, ale w ostatnich latach pojawił się również nowy aspekt - nieprawidłowa higiena cyfrowa i zaburzone relacje, również w rodzinie. Współdziałanie tych czynników, wraz z niedostateczną aktywnością fizyczną i nieprawidłową dietą, powoduje poważne wyzwanie dla poprawy zdrowia tej populacji - mówił podczas prezentacji raportu wiceminister zdrowia Tomasz Maciejewski, do niedawna dyrektor IMiD.
"To są dane, które wymagają działań interwencyjnych"
- Najgorzej było w roku pandemicznym, czyli 2021, kiedy to 35 procent ośmiolatków stanowiły dzieci z nieprawidłowo wysoką masą ciała. W ostatniej rundzie badania jest nieco lepiej, ale gdyby wyciąć ten krytyczny, 2021 rok, to niestety mamy stały trend wzrostowy. Oznacza to, że co trzeci ośmioletni chłopak w Polsce i co czwarta dziewczynka w tym wieku, to są dzieci z nieprawidłowo wysoką masą ciała. Co piąty chłopiec i co dziesiąta dziewczynka są otyli. To są dane, które wymagają działań interwencyjnych. Tym, co niepokoi nas jeszcze bardziej jest to, że częstość występowania nieprawidłowo wysokiej masy ciała rośnie u dzieci od siódmego roku życia - powiedziała prof. Anna Fijałkowska, dyrektor ds. medycznych w IMiD.
Jak dodała Fijałkowska, u nastolatków problem nadwagi i otyłości jest mniejszy, ale to, co obserwuje się u drugoklasistów, przełoży się potem na ich zdrowie w dorosłym życiu.
- Nadwaga i otyłość w wieku dziecięcym są predyktorami chorobowości w wieku dorosłym. To bardzo silny czynnik ryzyka w przypadku późniejszej cukrzycy, choroby niedokrwiennej serca, udarów mózgu też, ale także, a może głównie, nadciśnienia tętniczego - wymieniała prof. Fijałkowska.
Ciśnienie rośnie, snu za mało
Właśnie problem z nieprawidłowo wysokim ciśnieniem u dzieci szczególnie zaniepokoił polskich badaczy. Średnie ciśnienie skurczowe u chłopców wzrosło w latach 2007-2023 z nieco ponad 102 mmHg do prawie 106 mmHg. Rozkurczowe - z 55 mmHg do prawie 60 mmHg. O ile w 2016 roku nieprawidłowo wysokie skurczowe ciśnienie krwi obserwowano u 20,8 procent ośmiolatków, to w 2022/2023 roku problem ten dotyczył już niemal 30 procent dzieci.- Jako jedyny kraj uczestniczący w COSI mierzyliśmy dzieciom również ciśnienie. Nie rozpoznajemy nadciśnienia tętniczego, mówimy o nieprawidłowo wysokim ciśnieniu, stwierdzonym w czasie prawidłowo przeprowadzonego przez pielęgniarki szkolne badania - podkreślała prof. Anna Fijałkowska.
Jednym z najważniejszych czynników ryzyka nieprawidłowo wysokiej masy ciała jest brak dbałości o higienę snu. Obserwacje przeprowadzone przez IMiD przy okazji badania aktywności fizycznej obnażyły, z jak wielkim problemem mamy w tym względzie do czynienia. W badaniu wykorzystane zostały akcelerometry (czujniki mierzące przyspieszenie, wykorzystywane do wykrywania ruchu). - Dla ośmiolatków rekomenduje się 9 godzin nieprzerwanego snu na dobę. Tyle lub dłużej przesypiało zaledwie 1 procent dzieci poddanych badaniu. 99 procent polskich ośmiolatków śpi za krótko. To nowość, którą wykryliśmy - podkreśliła Anna Fijałkowska.
W ramach badania przeanalizowano sen ponad 500 ośmiolatków. Okazało się, że średni czas snu bez wybudzeń to około 7,5 godziny, z wybudzeniami - poniżej 9 godzin. Średni czas wybudzeń to ponad 1,5 godziny. - Oznacza to nieprawidłową higienę snu, która będzie się przekładała nie tylko na wzrost ryzyka rozwoju nieprawidłowo wysokiej masy ciała, ale też na brak koncentracji i zaburzenia emocjonalne - wymieniała lekarka.
Badacze wykazali również szereg niepokojących obserwacji w zakresie żywienia polskich dzieci. Okazało się, że co piąty polski uczeń w wieku siedmiu-dziewięciu lat nie spożywa codziennie porannego posiłku. Warzywa je każdego dnia tylko 38 procent uczniów, a świeże owoce - mniej niż połowa. Co piąty chłopiec i co siódma dziewczynka nie spożywa natomiast codziennie ani jednej porcji warzyw i owoców, za to co piąty uczeń co najmniej raz dziennie pije słodzone napoje. Co dziesiąte dziecko w tym wieku sięga każdego dnia po słodkie przekąski, a 2,5 procent - po słone.
Badacze z Instytutu Matki i Dziecka przyjrzeli się dzieciom również pod kątem sprawdzenia poziomu cholesterolu we krwi. Te dane również przyniosły niepokojące wnioski. Cholesterol całkowity powyżej normy został stwierdzony u prawie 46 proc. dzieci, a wśród dzieci z nadwagą i otyłością - niemal u połowy badanych. Podwyższone wartości "złego cholesterolu" występowały u 17 proc. wszystkich dzieci i aż u 32 proc. tych z nadmierną masą ciała. Zaburzenia poziomu trójglicerydów stwierdzono natomiast u 35 proc. badanych dzieci (a u prawie 50 proc. z nadwagą lub otyłością).
Moje dziecko ma nadwagę? Nie, jest niedożywione
Problemy, które zauważają polscy badacze, nie są odosobnione w skali europejskiej. - Co czwarte dziecko w naszym regionie ma nadwagę, a 11 procent - otyłość. Przyczynia się to później do przedwczesnej chorobowości. Poziom nadwagi jest wyższy wśród chłopców, a mniejszy wśród dziewczynek i to samo dotyczy otyłości - wskazywała dr Julianne Williams z europejskiego biura WHO. Jak dodała, niepokojące obserwacje przyniosły nie tylko badania wykonane u dzieci, ale i ankiety przeprowadzone w ramach badania COSI na rodzicach ośmiolatków.
- Pytaliśmy o percepcję rodzica, dotyczącą tego, ile waży ich dziecko. Okazało się, że większość rodziców nie zdawała sobie sprawy, że dziecko miało nadwagę lub otyłość - powiedziała dr Julianne Williams.
Zaledwie 10 procent rodziców przyznało, że ich dziecko ma "nieznaczną lub znaczną nadwagę", a jednocześnie 66 proc. rodziców dzieci, u których stwierdzono nadwagę lub otyłość, postrzegało swoje pociechy jako osoby o prawidłowej wadze lub wręcz z niedowagą.
Globalny wymiar mają również problemy żywieniowe. Jak wskazała dr Williams, tylko jedno na 19 dzieci w krajach biorących udział w badaniu COSI je rekomendowaną ilość warzyw i owoców. - To zaledwie 5 procent. Wiele dzieci, ale i tak mniej niż 50 procent je świeże owoce codziennie, a mniej niż jedna trzecia spożywa codziennie warzywa. Wygląda to gorzej wśród dzieci, których rodzice są mniej wyedukowani. Dzieci często piją też napoje słodzone, a około 25 procent nie je codziennie śniadania. Polska jest pod tym względem w środku stawki - dodała badaczka.
Autorka/Autor: Piotr Wójcik/ap
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock