21 razy w miesiącu dla zdrowia prostaty? Urolog wyjaśnia

shutterstock_1934470955
Dr Piotr Świniarski: rak jądra rozwija się bardzo szybko
Regularne samobadanie jąder i coroczne wizyty u urologa to klucz do męskiego zdrowia. Urolog dr Piotr Świniarski podkreślił na antenie TVN24, że rak jąder rozwija się bardzo szybko. - Kiedy zauważymy cokolwiek, co nas niepokoi, powinniśmy w ciągu tygodnia udać się do specjalisty - apelował. Coraz częściej i u coraz młodszych mężczyzn diagnozuje się też raka prostaty. Profilaktyce tego nowotworu sprzyjają nie tylko badania, lecz także regularne ejakulacje. Jeśli mężczyzna ma wytrysk co najmniej 21 razy w miesiącu, to może to obniżyć ryzyko raka prostaty nawet o 20 procent.
Kluczowe fakty:
  • Samobadanie jąder raz w miesiącu może uratować życie – guz wykryty wcześnie jest w 99 proc. przypadków całkowicie wyleczalny.
  • Badanie prostaty i PSA należy wykonywać regularnie od 35-40. roku życia. W Polsce rośnie liczba zachorowań i zgonów z powodu tego nowotworu.
  • Zdrowy styl życia i aktywność seksualna to elementy profilaktyki, o czym przypominają eksperci szczególnie w listopadzie, miesiącu świadomości nowotworów męskich.
  • Więcej o zdrowiu przeczytasz w tvn24.pl

Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów w 2022 roku w Polsce z powodu nowotworów złośliwych zmarło ponad 96 tysięcy osób, w tym aż 52 tysiące mężczyzn. Najczęściej rejestrowane nowotwory to rak prostaty (23,3 proc.), rak płuca (13,7 proc.), rak jelita grubego (11,7 proc.) oraz rak pęcherza moczowego (5,7 proc.).

Z informacji podawanych na rządowej stronie internetowej (gov.pl) wynika, że rak jądra stanowi 25 procent nowotworów wśród mężczyzn w młodym wieku, a rak prostaty - 13 procent całej męskiej populacji. "W Polsce obserwujemy wzrost diagnozowanych przypadków raka prostaty i jąder, jednak dzięki rosnącej świadomości społeczeństwa oraz regularnego wykonywania badań przesiewowych i akcji profilaktycznych, liczba zgonów nie wzrasta"- czytamy. Z uwagi na wagę problemu oraz to, że wciąż za mało się o nim mówi, listopad stał się miesiącem świadomości nowotworów męskich.

urolog całość
Rozmowa z dr Piotrem Świniarskim (urolog, androlog) o nowotworach męskich - TVN24

Najlepszą profilaktyką jest samobadanie jąder

Gościem poniedziałkowego porannego pasma w TVN24 był Piotr Świniarski, urolog, androlog, współautor książki Męska Rzecz. W rozmowie z Robertem Kantereitem powiedział, że rak jąder to najczęstszy nowotwór mężczyzn pomiędzy 15. a 35. rokiem życia. Jak dodał, w tym przypadku najlepszą profilaktyką, jest regularne samobadanie, które powinno się wykonywać raz w miesiącu, najlepiej pierwszego dnia każdego miesiąca.

- Wykonujemy je najlepiej w komfortowych warunkach, wtedy kiedy czujemy się spokojnie, bezpiecznie - w czasie kąpieli lub po kąpieli, kiedy moszna jest rozciągnięta. Wtedy jest nam łatwo zbadać jedno, a potem drugie jądro, szukając guzów, stwardnień, zmian kształtu czy zmian wielkości. Badamy je nie tylko po powierzchni, ale także delikatnie ściskając, bo większość guzów jednak zlokalizowana jest wewnątrz jądra. W przypadku, kiedy zauważymy, że coś nas niepokoi, że jest coś, czego nie zauważyliśmy wcześniej w poprzednich samobadaniach powinniśmy się czym prędzej udać do specjalisty, by wykonał badanie USG - radził dr Świniarski.

Coś się dzieje? Do lekarza pójdź w ciągu tygodnia

Jak podkreślił lekarz, guz jądra rzadko kiedy boli i w większości jest zauważany przypadkowo. Bardzo rzadko jest wykrywany w trakcie badania USG w innym celu. Najczęściej mężczyźni samo go wyczuwają, kiedy przypadkowo dotkną się w okolicy moszny. Kiedy tak się stanie trzeba reagować błyskawicznie.

- Niestety, ale ten guz bardzo szybko się rozwija i w sytuacji, kiedy zauważymy cokolwiek, co nas niepokoi, powinniśmy w ciągu tygodnia udać się do specjalisty urologa. Czy w ramach NFZ, czy w sektorze prywatnym, to już nie ma znaczenia. Ważne, żeby czym prędzej urolog obejrzał, zbadał, wykonał badanie USG i potwierdził, że jesteśmy zdrowi, bądź stwierdził, że faktycznie jest jakaś podejrzana zmiana, która wymaga dalszej diagnostyki, bądź leczenia - powiedział.

To ważne, bo guz wykryty we wczesnym stadium, kiedy jest ograniczony tylko do narządu, w około 98-99 procent przypadków jest całkowicie wyleczalny.

Z jednym jądrem wciąż jesteśmy zdolni do prokreacji

Leczenie polega zwykle na usunięciu całego jądra. W niektórych przypadkach, kiedy położenie guza na to pozwala lub jest on niewielki, wykonuje się operację wycięcia, pozwalającą zachować część jądra. Po interwencji chirurgicznej, w zależności od wyniku badania histopatologicznego, wdrażane jest dalsze leczenie, najczęściej chemioterapia.

Jak podkreśla urolog, usunięcie jednego jądra, jeśli to drugie jest zdrowe, nie wpływa na zmiany hormonalne czy zdolność prokreacji.

- Warto natomiast pamiętać o tym, żeby zawsze zaproponować takiemu mężczyźnie szansę na bankowanie nasienia przed operacją, w razie gdyby to drugie jądro też z jakiegokolwiek powodu było niesprawne. Ważne jest też zaproponowanie możliwości implantu jądra, tak by zadbać o komfort psychiczny i wygląd mężczyzny był jak najbardziej zbliżony do fizjologicznego - podkreślał lekarz.

Badanie per rectum? To nie jest żadna trauma

O ile w raku jądra kluczowe jest samobadanie, o tyle raka prostaty samodzielnie nie zdiagnozujemy. A problem jest istotny, bo tylko w 2023 roku, jak podaje KRN, zdiagnozowano 23,7 tysiąca nowych przypadków tego nowotworu. Tylko w ciągu roku liczba ta wzrosła o 10 procent. Co więcej, podczas gdy w innych państwach Unii Europejskiej śmiertelność z powodu raka prostaty spadła o 7,1 procent, to w Polsce w latach 2015-2020 wzrosła aż o 18 procent.

Ten nowotwór atakuje też coraz młodszych panów, więc już od 35.-40. roku życia warto raz do roku odwiedzić urologa. Do lekarza najlepiej pójść przynajmniej z wynikiem badania PSA, oznaczonym poziomem kreatyniny z krwi i badaniem ogólnym moczu. Skierowania na te badania panowie powinni bez problemu uzyskać u lekarza pierwszego kontaktu.

- Urolog po pierwsze zbierze wywiad, po drugie wykona badanie USG, a po trzecie, jeśli są do tego wskazania - nasz wiek, bądź jakiekolwiek inne czynniki wskazują,  wykona badanie per rectum (łac.: przez odbyt - red), czyli badanie prostaty. Większość mężczyzn, którzy przeszli pierwszy raz przez to badanie mówi, to nie jest takie straszne jak nam się wydaje.  A niektórzy unikają wizyty właśnie dlatego, że się boją, że to badanie będzie dla nich traumatyczne - powiedział lekarz.

Profilaktyka: styl życia, aktywność i regularne ejakulacje

Jak wyjaśnił urolog, badanie PSA nie jest typowym markerem nowotworowym, tylko markerem aktywności prostaty. Może być podwyższony w przypadku stanu zapalnego, aktywności seksualnej, czy instrumentacji dokonywanej na drogach moczowych. Tym, co powinno nas zaniepokoić, jest to, że poziom PSA w krótkim czasie, na przykład w ciągu roku, gwałtownie wzrósł, na przykład się podwoił. To sygnał alarmowy, nawet jeśli sam parametr nadal jest w normie.

W przeciwieństwie do raka jądra, w przypadku raka prostaty duże znaczenie w prewencji zachorowania mają działania profilaktyczne. - To przede wszystkim zdrowy tryb i styl życia, czyli unikanie nadwagi, otyłości, aktywność fizyczna, unikanie wszelkiego rodzaju używek, szczególnie palenia papierosów. To wszystko zmniejsza nam ryzyko. Bardzo ważne są również regularne ejakulacje, czyli co najmniej 21 razy w miesiącu. Zmniejszają nam one ryzyko raka prostaty o 20 procent - dodał dr Świniarski.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: