Krwawe zamieszki po wyborach. Nie żyje 48 cywilów

pap_20251027_1QM (1)
Prezydent Kamerunu Paul Biya na nagraniach archiwalnych
Źródło: Archiwum Reutera
Kameruńskie siły bezpieczeństwa zabiły 48 cywilów w odpowiedzi na protesty przeciwko reelekcji prezydenta Paula Biyi, najstarszego przywódcy na świecie - poinformował Reuters, powołując się na dane udostępnione przez dwa źródła w ONZ.

48 cywilów zostało zabitych w Kamerunie przez siły bezpieczeństwa podczas protestów przeciwko ogłoszeniu ponownego zwycięstwa Paula Biyi w wyborach prezydenckich - wynika z danych udostępnionych Reutersowi przez dwa źródła w ONZ.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Masowe dezercje w Kamerunie. Rząd chce powstrzymać zaciąganie się żołnierzy do wojsk Putina

Większość ofiar śmiertelnych została zastrzelona, ale niektórzy zmarli z powodu obrażeń odniesionych podczas bicia ich pałkami i kijami.

Zamieszki w Kamerunie
Zamieszki w Kamerunie
Źródło: MAXIME FARREL BOUNYA/PAP/EPA

Według danych ONZ niemal połowa ofiar śmiertelnych zginęła w regionie nadmorskim, gdzie leży największe miasto kraju, Douala. W Douali poniosło też śmierć trzech żandarmów. Dziesięciu cywilów zginęło na północy kraju w mieście Garoua.

Biya wygrał wybory w Kamerunie

W ubiegłym tygodniu 92-letni Biya, który jest szefem państwa od 1982 roku, został ogłoszony zwycięzcą wyborów prezydenckich z 12 października. Rada Konstytucyjna Kamerunu oznajmiła, że zdobył 53,66 procent głosów, podczas gdy jego nieco młodszy rywal, 76-letni Issa Tchiroma Bakary - 35,19 procent. Tchiroma zakwestionował te wyniki, wywołując w kraju protesty.

Nowa kadencja prezydenta Kamerunu powinna rozpocząć się pod koniec 2025 roku i zakończyć w 2032 roku, ale inauguracja może zostać przesunięta na luty 2026, aby w ostatnich dniach sprawowania urzędu, w lutym 2033 roku, Biya mógł jako pierwszy na świecie szef państwa uczcić swoje setne urodziny, będąc nadal prezydentem.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: