Niebezpieczna sytuacja na drodze ekspresowej S5. Na wysokości Żmigrodu (Dolnośląskie) jeden z kierowców nagrał jadący pod prąd samochód. Film otrzymaliśmy na Kontakt 24.
To już prawdziwa plaga. Tylko w styczniu dwukrotnie informowaliśmy o nieodpowiedzialnych kierowcach jadących pod prąd na drogach ekspresowych. Na początku miesiąca pokazywaliśmy ciężarówkę jadącą z włączonymi światłami awaryjnymi na S8 niedaleko Wrocławia. Znacznie bardziej niebezpiecznie było na obwodnicy Nysy. Tam kierowca osobówki cudem minął się z samochodem dostawczym jadącym pod prąd.
Matizem pod prąd
Do kolejnej tego typu sytuacji doszło w czwartek po godzinie 12 na drodze S5. Reporter 24 jechał w kierunku Wrocławia. Jego kamera samochodowa, na wysokości Żmigrodu, nagrała kierowcę jadącego pod prąd.
- Pierwszy raz się spotkałem z czymś takim. Dobrze, że to było w dzień i, że go zauważyłem, bo gdyby mnie słońce oślepiło na dwie sekundy, to byłby dzwon - mówił autor nagrania, pan Jacek. Jak dodał, kierowca wyglądał na osobę starszą.
Pan Jacek zgłosił sprawę na policję. Dyżurny jednostki w Trzebnicy potwierdził, że otrzymali takie zgłoszenie. Na miejsce wysłany został patrol, jednak policjanci nie znaleźli już tego samochodu.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24