Kierowca podróżujący drogą ekspresową S8 nagrał jadącą pod prąd ciężarówkę. Teraz policjanci ustalają kierowcę tira, który spowodował zagrożenie na drodze.
Pan Dariusz w poniedziałkowy wieczór, po godzinie 19, jechał trasą S8 w kierunku Wrocławia. Przy zjeździe na Długołękę niespodziewanie napotkał jadący pod prąd samochód ciężarowy.
Na nagraniu z kamerki samochodowej wyraźnie widać, że tir porusza się z włączonymi światłami awaryjnymi. Jego kierowca musiał wiedzieć, że zjechał na "ekspresówkę" w niewłaściwym miejscu. Najprawdopodobniej chciał w ten sposób być lepiej widocznym dla innych.
Szukają kierowcy
O tej niebezpiecznej sytuacji powiadomiona została policja. We wskazane miejsce wysłano patrol.
- Podczas działań patrol nikogo nie zatrzymał, natomiast prowadzimy w tej sprawie czynności identyfikacyjne, zmierzające do ustalenia, kto był kierowcą tego samochodu i jaki był konkretny powód takiego zachowania na drodze - mówi Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.
Jak dodaje, funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring i nagranie z kamerki samochodowej. Jednocześnie Dutkowiak apeluje do wszystkich kierowców, którzy tamtego wieczora poruszali się drogą S8 i byli świadkami sytuacji, o przesyłanie policji każdej informacji, która może pomóc w ustaleniu kierowcy tira.
Autor: ib/ks / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dariusz Ochwatowski