Podczas prac prowadzonych na Zamku Grodno (woj. dolnośląskie) archeolodzy i eksploratorzy odnaleźli, w niewielkim wykopie, bullę papieską. To znalezisko sprzed kilkuset lat jest unikatem. Prawdopodobnie to jedyna na świecie bulla należąca do antypapieża Benedykta XIII.
- W trakcie wykopalisk odnaleźliśmy sporą grupę przedmiotów datowanych głównie na XV wiek. To przede wszystkim monety, między innymi grosz praski, śląski halerz, brytyjski szterling - mówi Łukasz Orlicki z miesięcznika Odkrywca. - Znaleźliśmy też niemałą sensację - dodaje.
Ołowiana pieczęć Benedykta...
Sensacją jest okrągła ołowiana pieczęć z napisem Benedictus PP XIII z jednej strony i z wizerunkami świętego Piotra i Pawła z drugiej. Została odnaleziona tuż u podnóża zamkowego muru. Napis na bulli wskazuje, że należała ona do Benedykta XIII. Rzecz w tym, że takich w historii było dwóch. Jeden to papież, głowa Kościoła z XVIII wieku. Drugi to antypapież urzędujący w Awinionie na przełomie XIV i XV wieku, który wbrew kontrowersjom i przy braku akceptacji Kościoła, uważał się za prawowitego papieża.
... nie wiadomo jednak którego
- Nie wiemy do którego z nich należała znaleziona przez nas bulla. Jednak w wykopie nie znaleźliśmy zabytków pochodzących z XVIII wieku, czyli czasu w którym urzędował papież Benedykt XIII. Ta warstwa ziemi jest datowana na pochodzącą nie później niż z XVI wieku - wyjaśnia Orlicki.
To może oznaczać, że odnaleziona na terenie Zamku Grodno bulla należała do antypapieża. Jednak nie tylko to. - Drugi z argumentów przemawiających za taką hipotezą jest to, że podczas prac wykopaliskowych nie odnajduje się bulli z okresu późniejszego niż średniowiecze. Później dokumenty miały zupełnie inny obieg, wszystko funkcjonowało inaczej - przypomina eksplorator.
I stawia odważną tezę. - Jeśli to pieczęć antypapieża, to może być to jedyna z takich pieczęci zachowanych na świecie - twierdzi.
Duchowny był tu osobiście, a może to sprawka rycerzy- rabusiów?
Czy odnalezienie bulli papieskiej na zamku w Zagórzu Śląskim oznacza, że jej właściciel mógł się tu pojawić osobiście? Jak wskazuje Orlicki to niemożliwe. Bulla kilkaset lat temu mogła paść łupem rycerzy-rabusiów, którzy mieli siedzibę w warowni.
- Mogła też sygnować dokumenty dotyczące Zamku Grodno. Szanse na to, że dowiemy się jak było są niewielkie. Będziemy jednak badać bullę i próbować doprecyzowywać parę hipotez - zapowiada eksplorator. Teraz papieski artefakt znajduje się pod opieką archeologa, dra Pawła Konczewskiego.
Bulla została odnaleziona na Zamku Grodno podczas kolejnego etapu badań prowadzonych przez Grupę Eksploracyjną Miesięcznika Odkrywca i archeologów.
Bulle były doczepiane za pomocą sznurka do dokumentów wydawanych przez papieskie kancelarie. W trakcie prac archeologicznych odnajdywane są same ołowiane pieczęcie, bo dokumenty na przestrzeni lat ulegają zniszczeniu.
Bullę odnaleziono podczas prac prowadzonych na terenie Zamku Grodno:
Autor: tam/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Miesięcznik Odkrywca, Wikipedia domena publiczna, Klakier Wikipedia CC BY-SA 3.0 pl