Wrocław znów sięga po pożyczkę. Choć urzędnicy zapowiadali w listopadzie, że miasto przestanie się zadłużać i w 2013 roku nie weźmie żadnego kredytu, to nie wytrzymali nawet do końca grudnia. Tłumaczą, że miasto nie otrzymało części spodziewanych dotacji z Unii Europejskiej. Chodzi o kwotę 114 mln zł.
Planując przyszłoroczny budżet Wrocławia, urzędnicy liczyli na to, że do kasy miasta wpłynie w tym roku 489 mln zł z Unii Europejskiej. - Jednak z powodu przedłużającej się procedury na szczeblu rządowym okazało się, że w roku 2012 wpłynie do nas jedynie 375 mln zł - tłumaczy Magdalena Okulowska z urzędu miasta.
114 mln zł różnicy miasto musi więc zdobyć w banku, zaciągając kolejny kredyt, bo pieniądze zostały już zaplanowane w przyszłorocznym budżecie.
Pieniądze na tramwaje, wysypisko śmieci i komputery
- Z tej puli 73,7 mln zł przeznaczymy na Tramwaj Plus, 11,4 mln zł za rekultywację wysypiska śmieci na Maślicach, ponad 11 mln zł na komputeryzację szkół, a także ponad 6 mln zł na budowę nowej siedziby Teatru Muzycznego Capitol i ponad 9 mln zł na Narodowe Forum Muzyki - wymienia Okulowska.
Jak jednak tłumaczą urzędnicy, kolejny kredyt nie zwiększy zadłużenia miasta.
- Unia Europejska wypłaci nam te 114 mln w przyszłym roku, więc zgodnie z ustawą pożyczone pieniądze nie doliczą się do dopuszczonego 60 proc. progu - tłumaczy Arkadiusz Filipowski z urzędu miasta. Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie środki europejskie mają wpłynąć do miejskiej kasy.
2013 miał być rokiem bez kredytów
Paweł Czuma, rzecznik wrocławskiego magistratu w połowie listopada zapowiedział, że miasto w przyszłym roku nie zaciągnie kredytów na żadne inwestycje. Jedyne fundusze pożyczena z banków miały być wykorzystywane na spłatę innych kredytów.
- Takie manipulacje pozwalają spłacanie wyżej oprocentowanych kredytów tymi niżej oprocentowanymi. Nie pożyczymy za to żadnej złotówki na bieżące wydatki - zapewnił w rozmowie z TVN24.
Autor: bieru//kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Bartosz Jacożyński