37-letni mężczyzna zgłosił się do wrocławskiego szpitala z raną brzucha. Wcześniej mieszkańcy osiedla słyszeli strzały. Policja bada sprawę.
Przy ul. Budziszyńskiej na Nowym Dworze we Wrocławiu doszło do awantury pomiędzy dwoma mężczyznami. Nie wiadomo, o co poszło. Mieszkańcy mówią o tym, że słyszeli "głośny strzał". - Wyjrzałam przez okno. On się trzymał za brzuch i poszedł do autobusu, a ten drugi pojechał rowerem - relacjonowała jedna z mieszkanek bloku przy którym doszło do zdarzenia.
Ranny zgłosił się do lekarzy
Informacje o awanturze potwierdza policja. - W efekcie kłótni jedna z osób doznała obrażeń brzucha. Trafiła do szpitala. W związku z tym zdarzeniem zatrzymano mężczyznę. Będziemy wyjaśniali, czy ma związek z tą sprawą - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Okazuje się, że ranny 37-latek sam zgłosił się po pomoc. - Do szpitalnego oddziału ratunkowego zgłosił się mężczyzna z raną brzucha. Został zoperowany w trybie pilnym. Jest przytomny, a jego stan określany jest jako dobry - przekazała Monika Kowalska, rzeczniczka prasowa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, gdzie hospitalizowany jest mężczyzna.
Do zdarzenia doszło przy ul. Budziszyńskiej we Wrocławiu:
Autor: tam/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław