Tu powstał co czwarty film w historii polskiej powojennej kinematografii. Wrocław występował w setkach obrazów, m.in. "80 milionów", polskim kandydacie do Oscara. Przyciągał też zagranicznych reżyserów i festiwale filmowe. Eksperci chwalą: to miasto przyjazne dla filmowców. Czy może rywalizować z Krakowem o Woody'ego Allena?
"80 milionów", "Popiół i Diament" czy "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" to tylko część znanych tytułów w historii polskiej kinematografii. Wszystkie jednak łączy jeden wspólny mianownik: Wrocław.
Setki filmów
Od momentu powstania Wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych w 1954 roku, był jednym z większych ośrodków filmowych w Polsce. To tu wyprodukowano co czwarty obraz nakręcony w powojennej historii krajowego przemysłu filmowego.
- We Wrocławiu po wojnie było kręconych ponad 460 filmów - podkreśla Anna Poznańska z Centrum Technologii Audiowizualnych.
Czym przyciąga Wrocław?
- Dziś to, gdzie będzie nagrywany film, nie zależy od sentymentu reżysera, ważniejszy jest pragmatyzm. "Wygrany" był kręcony we Wrocławiu ponieważ Dolnośląski Fundusz Filmowy dał na to pieniądze - wyjaśnia Arkadiusz Wojnarowski, producent filmowy z Fundacji Magellan. - Sentyment reżysera Saniewskiego, urodzonego we Wrocławiu, pewnie też odegrał jakąś rolę, ale był raczej drugorzędny - dodaje.
Ostatnio stolicę Dolnego Śląska wybrał również Waldemar Krzystek. Nie była jednak miastem-bohaterem. Udawała Legnicę w powstającym właśnie filmie "Fotograf". Dlaczego?
- Na rampie przy ul. Pułaskiego były takie wagony, na jakich nam zależało - tłumaczy Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy filmu. - Dzięki temu nie musieliśmy sprowadzać ich do Legnicy, co by nam utrudniło pracę - dodaje.
Wrocław w roli Berlina
Wrocławskie plenery często wykorzystują również zagraniczni twórcy. Najbardziej cenią sobie klimat dawnych lat, odczuwalny jeszcze na Nadodrzu i Trójkącie. Tam odtwarzają wojenny Berlin (rosyjski "Dywersant II", niemieckie "Kobieta w Berlinie" czy "Aimee i Jaguar").
Wrocław, jako miejsce akcji, zaistaniał też w niemieckim filmie "Dzieci wojny". Ulokowano ją na wrocławskim Trójkącie, przy jednej z najczęściej filmowanych ulic - Mierniczej.
Z kolei japoński science-fiction "Avalon" kręcono we Wrocławiu dlatego, że ekipa mogła wykorzystać prawdziwe helikoptery i czołgi bez żadnych dodatkowych kosztów czy pozwoleń.
Najsłynniejsze filmy
Autorem najgłośniejszego ostatnio filmu, którego akcja toczy się we Wrocławiu, jest wspomniany Waldemar Krzystek. "80 milionów", polski kandydat do Oscara, opowiada o sensacyjnej historii pieniędzy dolnośląskiej Solidarności. W tle widać m.in. okolice mostu Grunwaldzkiego, ulicę Rychtalską i Ostrów Tumski. W 2010 roku, na potrzeby zdjęć, most Grunwaldzki przez weekend był zamknięty. Drogę opanowali filmowcy, a pozostały po zdjęciach sztuczny śnieg jeszcze długo, w środku września, zadziwiał spacerujących tamtędy wrocławian.
Jednak najsłynniejszy w historii miasta, i uznawany za legendarny, obraz nakręcił Andrzej Wajda. Zbigniew Cybulski, który odgrywał głównego bohatera filmu "Popiół i diament", przemierzał okolice ul. Nasypowej, a w hotelu Monopol rozegrała się słynna scena z podpalaniem kieliszków przy barze.
Wrocław grał też Warszawę
W kolejnej słynnej adaptacji filmowej miał zagrać sam Harvey Keitel lub Omar Sharif. Ostatecznie zagrał Janusz Gajos i Wrocław w roli głównej. W filmie "Wygrany", w reżyserii Wiesława Saniewskiego, widać Halę Stulecia, ulicę Więzienną, tor na Partynicach, hotel Monopol i malowniczy zaułek między placem Solnym a ulicą Szajnochy.
W adaptacji "Lalki" , wyreżyserowanej przez Wojciecha Hasa, XX-wieczny Wrocław odgrywał XIX-wieczny Paryż i Warszawę - na Krzykach umieszczono Powiśle, a wnętrza hotelu Monopol po raz kolejny zaistniały w polskim kinie.
"To miasto ma potencjał"
- Jednak ostatnia większa produkcja, której akcja toczyła się we wrocławskim plenerach, a film powstał w naszej wytwórni, to film Waldemara Krzystka "Nie ma zmiłuj" z 2000 roku - przypomina Anna Poznańska.
- Może gdy ustabilizuje się sytuacja byłej Wytwórni Filmów Fabularnych, Wrocław przyciągnie więcej filmowców - mówi z nadzieją Wojnarowski. Rodzimy producent w swoich optymistycznych prognozach nie jest odosobniony.
- Najlepsze czasy Wrocław ma przed sobą - potwierdza Roman Gutek, twórca Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty, którego od 2006 roku gospodarzem jest Wrocław. Jak tłumaczy twórca jednego z największych filmowych festiwali w Polsce, właśnie ze względu na potencjał organizuje we Wrocławiu American Film Festival. Gutek założył również we Wrocławiu największe kino studyjne w Europie.
- Wrocław ma dobrą tradycję, jednak przez wiele lat była tu pustynia. Miasto potrzebuje codziennej edukacji filmowej. Zainteresowanie jest olbrzymie. Tu po prostu widać głód dobrego kina - podsumowuje Gutek.
Mógłby powalczyć o Allena?
Może więc właśnie we Wrocławiu, a nie w Krakowie, Woody Allen mógłby nakręcić swój kolejny film? Żeby przekonać tego reżysera, potrzeba jednak nie tylko plenerów, lecz także pieniędzy.
- Krakowski fundusz filmowy jest bardzo sprawnie operującym funduszem i, znając ich podejście do tematu, to oni mogą łatwo Allena przejąć - ocenia Wojnarowski. - Kraków jest miastem rozpoznawalnym na całym świecie. Wrocław ma wiekszą pracę do wykonania. U nas przydałaby się osoba, która zna się na międzynarodowych sprawach i pomogłaby dotrzeć do producentów. Potrzebny jest też lobbing miasta - przekonuje.
Zapytaliśmy więc w urzędzie, czy miasto chce się starać o Allena. Na razie nikt z biura prasowego nie udzielił odpowiedzi na nasze pytanie.
Oto niektóre tytuły filmów, kręconych we Wrocławiu:
- "Popiół i diament"
- "Lalka"
- "Wielki Szu"
- "Morderca zostawia ślad"
- "Przepraszam, czy tu biją?"
- "Uciec jak najbliżej"
- "Sala Samobójców"
- "Bezmiar Sprawiedliwości"
- "Konsul"
- "Enen"
- "Wszyscy jesteśmy Chrystusami"
- "80 milionów"
- "Stawka większa niż życie"
- "Czterej Pancerni i pies"
- "Avalon"
- "Dzieci wojny"
- "Dywersant II"
- "Kobieta w Berlinie"
- "Aimee i Jaguar"
- "Wygrany"
- "Nie opuszczaj mnie"
- "Nie ma zmiłuj"
- "Sezon na bażanty"
- "Charakter"
- "Fotograf"
- "Randka w ciemno"
Autor: Tamara Barriga/balu//mz/k / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: dolny-slask.org.pl | zbiory Wratislaviae Amici