Policjanci zatrzymali dyrektora naczelnego wrocławskiego pogotowia ratunkowego, jego zastępcę do spraw ekonomicznych i radcę prawnego. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Do zatrzymania dyrektora Wincentego M. doszło w czwartkowy poranek. - Wychodził w towarzystwie mężczyzny, który miał na sobie kamizelkę z napisem "policja". Gdzie wychodził, po co i kiedy wróci, nie wiem - mówi jeden z pracowników pogotowia.
Szef tej placówki został przewieziony do prokuratury. - W tej sprawie trwają czynności. Potwierdzam, że doszło do zatrzymania dyrektora naczelnego - mówiła przed południem Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Nieoficjalnie mówiło się także o zatrzymaniu Stanisławy O., dyrektor do spraw ekonomicznych. Początkowo prokuratura nie potwierdzała tej informacji. W końcu śledczy poinformowali o zatrzymaniu O. i radcy prawnego Joanny M. - Wydział I Śledczy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prowadzi śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień oraz działania na szkodę wrocławskiego pogotowia ratunkowego - precyzuje Klaus. I dodaje: obecnie trwają czynności procesowe z udziałem zatrzymanych.
Przeszukania odbyły się kilka miesięcy wcześniej
Wiadomo, że zatrzymania dokonali policjanci z wydziału do walki z korupcją. Siedzibę pogotowia odwiedzili już w czerwcu. - Funkcjonariusze prowadzą śledztwo w sprawie nieprawidłowości we wrocławskim pogotowiu. Wstępne ustalenia potwierdziły, że do takich nieprawidłowości doszło - mówił wówczas asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. Wówczas funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentację.
Do zatrzymania doszło w siedzibie wrocławskiego pogotowia:
Autor: tam/jb / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław