41-latek z Wrocławia włamał się do piwnicy, a gdy usłyszał nadchodzących policjantów, zwinął się w kłębek i udawał, że śpi. Mundurowi nie dali się nabrać i zatrzymali mężczyznę. Wpadła też jego znajoma, która pijana stała na czatach. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.
"Ktoś prawdopodobnie włamał się do piwnicy" - brzmiało zgłoszenie odebrane przez wrocławskich policjantów. Gdy mundurowi rozpoczęli przeszukiwanie piwnic, natknęli się na widok, którego się nie spodziewali. - Przy jednym z pomieszczeń na boku leżał mężczyzna, który udawał, że śpi. Początkowo tłumaczył, że chciał się tylko przespać - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Pijany skok na piwnice
Jednak wyjaśnienia nie przekonały funkcjonariuszy, którzy przy śpiochu znaleźli klucz francuski i foliowe worki na łupy. Chwilę później wpadła jego wspólniczka, która miała stać na czatach. - Okazało się, że para wcześniej piła alkohol. Kobieta miała prawie 2,5 promila, a 41-latek 1,7 promila alkoholu w organizmie - mówi Zaporowski.
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem parze grozi do 10 lat więzienia.
Rabusiów zatrzymano we Wrocławiu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | uun