Ojciec dziewczynki chodzącej do żłobka w Wałbrzychu przy pomocy ukrytego dyktafonu zarejestrował zachowanie opiekunek wobec dzieci. Do nagrań tych dotarł reporter "Uwagi!" TVN Maciej Dopierała. Słychać na nich, jak kobiety używają wulgaryzmów wobec podopiecznych, a także straszą dzieci zamknięciem w "pokoiku".
Sprawa dotyczy trzech opiekunek pracujących w żłobku numer 6 w Wałbrzychu. Reporter "Uwagi!" TVN Maciej Dopierała dotarł do nagrać, które przy pomocy dyktafonu ukrytego w ubraniu swojego dziecka zarejestrował pan Piotr, ojciec 2-latki uczęszczającej do żłobka.
Opiekunki z wałbrzyskiego żłobka nagrane
Kilka miesięcy temu, gdy córka pana Piotra trafiła do grupy starszaków, rodzice dostrzegli u niej niepokojące zachowania. - Zobaczyliśmy, że się nie bawi. Później były siniaki na nogach i zadrapania. Jak przyłożyłem rękę, to pasowało, jakby ktoś próbował zmieniać pampersa i na siłę trzymał nogi dziecka. Córka budziła się w nocy (i krzyczała - red.): "Nie, nie, nie!" - relacjonował w rozmowie z "Uwagą!".
Na nagraniach słychać między innymi, jak jedna z opiekunek zwraca się do dzieci: "Dobra, k…, do stolików". - B., jedz normalnie. Co ty robisz? K…, się taki pedał trafił. Inne dzieci normalne, bawią się normalnie. A ten nie dość, że wyje cały czas, to jeszcze nie umie się bawić - słychać na innym fragmencie nagrania.
Opiekunki używały wobec dzieci wulgaryzmów, nazywając je "pedziem", "niedorozwiniętym", "kaleką", mówiąc "obrzydliwą ma twarzy". - Kupę trzyma się w pupie i się do domu zanosi. K…, mała dziewczynko - zwracała się jedna z kobiet do podopiecznej.
W ciągu pięciu dni mężczyzna zarejestrował łącznie kilkanaście godzin nagrań. - Żeśmy w to nie wierzyli, co tam jest na tych nagraniach, jakie padają obelgi w stosunku do tych dzieci - mówił pan Piotr dziennikarzowi "Uwagi!".
- Po takich nagraniach nie mogę zasnąć. Jak to wszystko słyszę, to mi się to w nocy śni. To jest dla mnie nie do pomyślenia, żeby w taki sposób znęcać się psychicznie. To jest znęcanie się psychicznie nad dziećmi - oceniał.
Groźby zamknięcia w "pokoiku"
Z nagrań wynika, że dzieci miały być również zastraszane i zamykane w "pokoiku". Reporter "Uwagi!" zaznaczył, że mogło chodzić o ciemny schowek na materace.
"Uspokoisz się? Tam pójdziesz usiąść czy do pokoiku?", "Cicho, chcesz do pokoiku? To cicho", "Uspokój się P., naprawdę, bo zamknę cię jak J. w pokoju" - brzmią groźby opiekunek, które zarejestrowano na nagraniach.
- Nie używamy słowa "pokoik" w ogóle. Jak powie pan "pokoik", to ona wstanie i będzie jakby sparaliżowana - opowiadał ojciec 2-latki. Jak dodał, dziecko dopytywane o to, czy było zamykane "w pokoiku" i czy boi się "pokoiku", odpowiadało twierdząco.
Opiekunki i dyrektorka zwolnione
Pan Piotr pokazał nagrania dyrektorce placówki, nim ta została zwolniona z pracy. - W tym momencie jestem zaszokowana, że pan poza pierwszą instancją, jaką jest dyrektor na placówce, samowolnie nagrywa, daje gdzieś sprawę. (…) No wie pan co, jestem po prostu, jestem tym zaszokowana - mówiła kobieta, której reakcję również uchwycił ojciec 2-latki.
- Nie wiem, co mam z tym zrobić. Tylko mogę pana przeprosić, tak? No i tyle. Niech już pan idzie - dodaje kobieta.
Reporter "Uwagi!" spotkał się w tej sprawie z rzecznikiem urzędu miasta Edwardem Szewczakiem, któremu pokazał nagrania. - Jest to absolutnie karygodne zachowanie. Nie da się nad tym przejść do porządku dziennego - deklarował urzędnik, zapowiadając podjęcie działań wobec tej sprawy.
Władze miasta podały w czwartek, że kobiety miały dopuszczać się agresji słownej, w obecności dzieci używać wulgaryzmów, zachowywały się niestosownie. Urzędnicy poinformowali, że opiekunki oraz dyrektorka placówki zostały natychmiast odsunięte od pracy i zwolnione. Do żłobka wkroczył psycholog, a dzieciom i rodzicom została udzielona pomoc. O sprawie powiadomiona została prokuratura.
- Te dzieci są smutne. Tam nie słychać, żeby one się cieszyły na tych nagraniach. Te dzieci są zastraszone. To jest długa praca psychologów i sądzę, że to bezwzględnie samorząd powinien sfinansować, bo to jest ich niedopilnowanie - ocenił pan Piotr.
Źródło: "Uwaga!" TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Uwaga" TVN