Podczas czyszczenia komina w zakładach koksowniczych w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie) doszło do wypadku. Trzech pracowników firmy zewnętrznej zostało przysypanych miałem koksowniczym. Dwóch z nich zginęło. Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że mężczyźni byli strażakami. "Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w czasie wolnym od służby" - przekazano.
Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa we Wrocławiu, we wtorek o godzinie 16.50 doszło do wypadku w zakładach koksowniczych w Wałbrzychu. Podczas czyszczenia komina trzech pracowników zostało przysypanych miałem koksowniczym.
- Na miejscu okazało się, że trzech pracowników firmy zewnętrznej przebywało w pomieszczeniu technologicznym. Pracowali na wysokości, byli przypięci uprzężami. Zostali przysypani miałem węglowym. Jeden z nich zdołał się wyswobodzić - nie odniósł poważniejszych obrażeń - poinformował kapitan Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy wałbrzyskiej straży pożarnej. I dodał, że mężczyzna próbował pomóc dwóm przysypanym, wezwał zakładowych ratowników, a akcję dokończyli strażacy. - Wydobyli 40- i 35-latka i przekazali zespołowi ratownictwa medycznego. Resuscytacja trwała przez godzinę. Niestety, ich życia nie udało się uratować - powiedział Kwiatkowski. Przekazał też, że stan trzeciego mężczyzny był dobry.
Na miejscu pracowało 12 zastępów straży pożarnej.
Dwóch mężczyzn nie żyje. Byli strażakami
We wtorek wieczorem Państwowa Straż Pożarna poinformowała w mediach społecznościowych, że zmarli mężczyźni byli strażakami PSP, którzy na co dzień pełnili służbę w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Wałbrzychu. "Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w czasie wolnym od służby" - przekazano. Strażakiem jest też trzeci z mężczyzn, który uległ wypadkowi.
"Komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w imieniu całej społeczności strażackiej składa głębokie wyrazy współczucia dla rodziny zmarłych i poszkodowanego" - podkreślono w mediach społecznościowych.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24