Miał odsiedzieć 14 miesięcy za kratkami, ale do więzienia się nie stawił. Jednak nie próżnował. Policjanci zatrzymali go, gdy na terenie Wałbrzycha (woj. dolnośląskie) niszczył zabytkowy budynek. Gdy miał się wylegitymować podał dane brata.
- Mieszkaniec Wałbrzycha próbował wywieźć z byłej fabryki porcelany wyrwane ze ścian elementy stalowe. Został zatrzymany na gorącym uczynku - informuje sierż. sztab. Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji.
"Nie był osobą za którą się podawał"
Z chronionego ustawą o ochronie zabytków budynku 21-latek chciał wywieźć szyny, pręty i kątownik. Gdy mundurowi pokrzyżowali mu szyki mężczyzna podał im swoje dane. Okazało się, że nie były to jego dane personalne. - Funkcjonariusze realizując własne ustalenia udali się z zatrzymanym do miejsca zamieszkania. Chcieli potwierdzić jego tożsamość. Okazało się, że nie jest on osobą za którą się podaje - relacjonuje Świeży. 21-latek podczas legitymowania się podał się za własnego brata. Wszystko dlatego, że był poszukiwany odbycia kary 14 miesięcy więzienia.
Okazało się, że mężczyzna jest też odpowiedzialny za włamanie do jednej z wałbrzyskich piwnic.
Do zdarzenia doszło w Wałbrzychu:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja Wałbrzych