Przewodniczącym wrocławskiej Platformy Obywatelskiej ponownie został eurodeputowany Jacek Protasiewicz. Wygrał 161. głosami i zdeklasował swojego partyjnego przeciwnika - Sławomira Piechotę.
Decyzją lokalnych działaczy Protasiewicz zostanie na stanowisku szefa Platformy we Wrocławiu. Będzie to jego druga kadencja. Eurodeputowany i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego z miażdżącą przewagą pokonał Sławomira Piechotę, który dostał 69 głosów.
W głosowaniu wzięło udział 231 delegatów. Jeden oddał nieważny głos.
Dutkiewicz podzielił kandydatów
Podstawową różnicą programową dzielącą obu kandydatów był stosunek do współpracy PO z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem. Za nawiązaniem takiej współpracy opowiada się Protasiewicz, przeciwko takim planom jest Piechota, uważany za "człowieka Schetyny".
Przemawiając do uczestników zjazdu wyborczego Protasiewicz podkreślił, że dla mieszkańców Wrocławia spór pomiędzy PO a Dutkiewiczem jest "nieczytelny". - Obywatele mówią, że chcą zgody, gdy chodzi o Wrocław. Jestem gotów do takiej współpracy. Współpracy nie na kolanach, ale po partnersku - mówił Protasiewicz.
Innego zdania jest Piechota. - Krytykujemy Dutkiewicza od kilku lat, a nagle pojawiają się głosy, by wejść z nim w sojusz. Tego ludzie nie zrozumieją - mówił.
Po zwycięstwie wyborczym Protasiewicz w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że cieszy się, iż „koncepcja współpracy z prezydentem Wrocławia zyskała silną akceptację działaczy”.
Wybory bez Schetyny
Jeszcze przed głosowaniem lokalni działacze wielokrotnie wypominali Protasiewiczowi słowa o współpracy z Dutkiewiczem. Jak twierdzą, bez konsultacji z nimi złożył propozycję niezgodną z założeniami partii. Widmo pogodzenia się z władzami Wrocławia byłoby też sprzeczne z polityką, jaką od dawna prowadzi szef struktur dolnośląskich.
Grzegorz Schetyna nie pojawił się ani podczas przemówień, ani podczas głosowania. Od dłuższego czasu regionalni działacze mówią nieoficjalnie o konflikcie między szefem dolnośląskich struktur, a szefem struktur wrocławskich.
Rywalizacja wewnątrzpartyjna
Konflikt na linii Protasiewicz-Schetyna zaostrzył się po tym, jak Schetyna powołał we wrześniu specjalną komisję, która miała wyjaśnić tzw. sztuczne pompowanie kół w strukturach miejskich. Wówczas członkowie Platformy spekulowali, że napływ nowych osób miał osłabić pozycję Grzegorza Schetyny w regionie przed wyborami na szefa PO.
W sobotę Protasiewicz potwierdził w rozmowie z TVN 24 start w październikowych wyborach na szefa Dolnego Śląska. Jak nieoficjalnie mówią regionalni działacze, jego kandydatura ma osłabić pozycję Grzegorza Schetyny.
Autor: balu/par / Źródło: TVN 24 Wrocław, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24