Trwa usuwanie szkód po nawałnicy

Strażacy wypompowują wodę spod wiaduktu przy ul. Czekoladowej
Strażacy wypompowują wodę spod wiaduktu przy ul. Czekoladowej
Źródło: M.Walczak/drud | TVN 24 Wrocław
Pompowanie wody, wycinanie powalonych przez nawałnicę drzew i umacnianie części potoków przed kolejnymi wezbraniami. Na Dolnym Śląsku trwa usuwanie skutków niedzielnych nawałnic. Meteorolodzy ostrzegają jednak przed kolejnymi opadami.

- Wrocławscy strażacy cały czas wypompowują wodę z piwnic budynków przy Kościuszki, Oleśnickiej oraz Mulickiej i Kiełczowskiej. Prowadzą także działania przy udrożnieniu przejazdu pod wiaduktem na ul. Czekoladowej, gdzie na jednym z pasów znajduje się około pół metra wody – powiedział dyżurny wrocławskiej straży pożarnej. – Strażacy interweniują także na skrzyżowaniu ul. Bzowej i Jaśminowej w Radwanicach, gdzie utworzyło się małe jezioro. Wypompowują również wodę w Dobrzykowicach przy ul. Spokojnej.

Kolejny dzień walki z deszczówką

Usuwanie szkód w regionie

Prace przy usuwaniu skutków nawałnicy trwają także w pozostałych dolnośląskich miejscowościach.

- Przez całą noc strażacy musieli zabezpieczać workami z piaskiem prywatne stawy w okolicach Borówna. Woda, która do nich się wlewała, groziła wałom. Gdyby te pękły, okolica zostałaby zalana – powiedział Adam Górecki, wójt gminy Czarny Bór koło Kamiennej Góry.

W Taczalinie koło Legnicy strażacy od wieczora przeprowadzili przeszło 30 interwencji.

- To głównie wypompowywanie wody z zalanych piwnic i budynków gospodarskich. Czasem również z mieszkań - powiedział Andrzej Szymański z legnickiej straży pożarnej. - Na szczęście nikogo nie trzeba było ewakuować. Ale prace wciąż trwają - dodał.

Z kolei po sobotnich opadach, do końca tego tygodnia będzie zamknięta szkoła w Porajowie. Nawałnice zalały w niej piwnice, szatnie, salę gimnastyczną oraz kotłownie.

Deszczowy poniedziałek

- Szykują się chwilowe przejaśnienia, ale Dolny Śląsk znajduje się w strefie wpływu frontu pogodowego, który może powodować obfite opady do 30-40 litrów wody na metr kwadratowy. Bardzo prawdopodobne jest również wystąpienie burz – mówi Wojciech Raczyński z TVN Meteo. - Mieszkańcy regionu przejaśnień mogą się spodziewać dopiero w nocy z poniedziałku na wtorek – dodaje.

Mówi też, po kilkudniowych opadach stan wód gruntowych jest wysoki. Więc ziemia nie będzie w stanie przyjmować kolejnych porcji wody.

Jak tłumaczą meteorolodzy, przelotne opady mogą pojawiać się nad Dolnym Śląskiem również we wtorek. Jednak będą one znacznie mniej obfite, niż w poprzednich dniach.

Więcej o pogodzie na TVN Meteo.

Autor: dr//kv/k / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: