Przez kilkadziesiąt lat zapomniany tkwił pod grubą warstwą ziemi. Był roztrzaskany na kawałki. - Musieliśmy składać go jak puzzle. Udało się, a teraz ktoś pod osłoną nocy przyszedł i ten nagrobek po prostu zniszczył - mówi przedstawicielka Kościoła Pokoju w Świdnicy.
W nocy z poniedziałku na wtorek ktoś wszedł na teren cmentarza przy Kościele Pokoju w Świdnicy i zniszczył znajdujący się tam świeżo odnowiony nagrobek. - Pracownicy odkryli tę przykrą sprawę. Epitafium niedawno wróciło na cmentarz. Było tam zaledwie kilka dni - mówi Bożena Pytel z Kościoła Pokoju.
Złożyli z kawałków i umieścili na cmentarzu
Tablica nagrobna została odnaleziona w ziemi. Tkwiła tam prawdopodobnie przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Nikt nie zwracał na nią uwagi, bo pewnie nawet nie wiedział o jej istnieniu. - Była przykryta ziemią. W ramach prowadzonego przez nas projektu nagrobek został odnaleziony. Musieliśmy składać go jak puzzle. Okazało się, że można z niego zlożyć całą płytę inskrypcyjną - opowiada przedstawicielka parafii. Tak też się stało. Płyta została złożona i odnowiona. Po konserwacji wróciła na cmentarz. Jednak długo nie zagrzała tam miejsca.
Teren na którym znajduje się płyta nagrobna jest otoczony wysokim murem. Wandal musiał go sforsować. - Mamy stróża nocnego, ale to 4 hektary powierzchni do upilnowania. Trudno być wszędzie. Dlatego w najbliższym czasie chcemy zainstalować tu monitoring. Kamery są tu potrzebne - mówi Pytel. Dlaczego? Jak wyjaśnia na teren parafii notorycznie przerzucane są śmieci, młodzież lubi biegać po murze, a jakiś czas temu złodzieje kradli metalowe ogrodzenia grobów.
Tajemniczy nagrobek
W ramach porządkowania cmentarza i ratowania zniszczonych nagrobków udało się przywrócić kilkadziesiąt z nich. - Chcielibyśmy, by kolejnym etapem prac było odczytanie napisów znajdujących się na płytach. Na razie nie wiemy do kogo należał zniszczony nagrobek. To wyjaśniłyby kolejne badania - tłumaczy przedstawicielka parafii. Wiadomo, że ma on kilkaset lat.
O sprawie poinformowano straż miejską i poproszono o częstsze patrolowanie tej okolicy. Swoje postępowanie prowadzi też policja. - Na miejscu byli funkcjonariusze. Czekamy na zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i na informację od konserwatora zabytków, czy był to obiekt zabytkowy, czy był to grobowiec - informuje asp. sztab. Grzegorz Oleśkiewicz z policji w Świdnicy.
Były trzy, zostały dwa
Kościół Pokoju w Świdnicy to ewangelicko-augsburska świątynia wpisana w 2001 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Druga taka świątynia, która też jest na liście, znajduje się w Jaworze.
Kościoły Pokoju powstały w drugiej połowie XVII wieku w konsekwencji pokoju westfalskiego, który kończył wojnę 30-letnią. Na Dolnym Śląsku powstały trzy takie budowle. Oprócz Świdnicy i Jawora, Kościół Pokoju zbudowano w Głogowie. Jednak w połowie XVIII wieku świątynię strawił pożar.
Świdnicką i jaworską świątynie zaprojektował Albrecht von Saebisch. Protestanckie kościoły zostały usytuowane w odległości zasięgu kuli armatniej od ówczesnych miast. Na ich budowę zezwolił protestantom austriacki monarcha. Świątynie miały być symbolem zakończenia wojny 30-letniej i konfliktu religijnego pomiędzy protestantami i katolikami. To największe drewniane budowle o funkcjach religijnych. Ich wnętrza mogą pomieścić kilka tysięcy osób.
W grudniu 2015 roku na terenie świątyni Wang w Karpaczu grasowali złodzieje:
Do zniszczenia nagrobka doszło na terenie Kościoła Pokoju w Świdnicy:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kościół Pokoju w Świdnicy, Wikipedia CC BY-SA 3.0 PL | katie_pl