Na jednej z ulic w Świdnicy (Dolnośląskie) motocyklista zginął po zderzeniu z samochodem osobowym. Kierujący jednośladem uciekał przez policją z oddalonego o 20 kilometrów Wałbrzycha. Mężczyzna nie stosował się do przepisów i ograniczeń prędkości - to było przyczyną podjęcia pościgu. Śledczy będą sprawdzać, czy mógł mieć również inne powody, by uciekać.
Pościg rozpoczął się w piątek około godziny 17 w Wałbrzychu po tym, jak patrol tamtejszej policji dostrzegł motocyklistę łamiącego przepisy ruchu drogowego - mężczyzna jechał dużo za szybko.
- Pościg trwał aż do powiatu świdnickiego, gdzie doszło do usterki pojazdu służbowego. Ale niedługo później motocyklista zderzył się z innym samochodem osobowym na ulicy Ofiar Oświęcimskich w Świdnicy - informuje Magdalena Ząbek, rzeczniczka świdnickiej policji.
Świadek gasił płonący motocykl
Na miejscu była kamera TVN24. Reporter rozmawiał ze świadkami zdarzenia. Jeden z nich był w samym sercu akcji.
- Akurat siedzieliśmy w domu przy oknie. Usłyszałem potężny huk, wyleciałem na zewnątrz. Pan z motocykla już leżał pod samochodem. Wyciągnąłem dziewczynkę z samochodu, kierowca wyszedł sam. No i zaczęliśmy odsuwać samochód, żeby wyciągnąć motocyklistę - relacjonuje Marcin Kuchciak, były strażak.
- Motocykl zaczął się palić może po pół minuty, on się dymił od samego początku. Palił się coraz mocniej, aż stanął cały w ogniu. Poleciałem do swojego auta, ale okazało się, że nie mam w nim gaśnicy, więc poleciałem do sklepu naprzeciwko i zabrałem pierwszą lepszą, która po prostu tam wisiała i zgasiłem ten motocykl - dodaje pan Marcin.
Śledztwo wyjaśni okoliczności
Motocyklista zginął na miejscu. Osobom podróżującym autem nie stało się nic poważnego. - Będzie prowadzone śledztwo w tej sprawie, które wyjaśni okoliczności zdarzenia - mówi rzecznik Ząbek.
Jak dotąd nie została ustalona tożsamość motocyklisty. Kiedy ten wątek zostanie rozwikłany, być może śledczy dowiedzą się, czy były jakieś dodatkowe motywy - poza przekroczeniem prędkości i potencjalnym mandatem - dla których mężczyzna zdecydował się uciekać.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24