Rozbiórka strefy rozpoczęła się tuż po północy, zaraz po zakończeniu transmisji finałowego meczu i pokazie sztucznych ogni. W poniedziałek na Rynku nie było już telebimów, znaków UEFA i wysokich płotków przysłaniających restauracje. Pokazała się za to fontanna, która na czas turnieju została zabudowana. - Coraz lepszy jest dostęp do kawiarni - mówi Tomasz Kanik, reporter TVN24.
Stefa kibica, która jako jedyna w Polsce powstała na Rynku, nie wszystkim się podobała. Teraz restauratorzy, którzy narzekali, że strefa dostęp do ich ogródków, powinni być już zadowoleni.
Prace związane z rozbiórką strefy mają się zakończyć 7 lipca.
Nadal problem z przejściem
Wrocławianie nie mogą jednak jeszcze swobodnie chodzić po centrum Wrocławia. Niektóre miejsca nadal są zagrodzone. Na razie można przejść jedynie z Placu Solnego do Sukiennic idąc na skos, przez Rynek.
- Możliwość swobodnego przemieszczania się jest ważna, ale bezpieczeństwo jest ważniejsze. Nie możemy pozwolić, żeby ludzie chodzili po placu budowy – tłumaczy Anna Bytońska z biura prasowego urzędu miasta. Z dnia na dzień ma być coraz jednak coraz lepiej. Najpóźniej w sobotę Rynek będzie wolny.
Druga strefa w Polsce
Przez czas trwania turnieju wrocławską strefę kibica odwiedziło 634,5 tys. osób. Największe tłumy pojawiły się w niej podczas meczu Polska – Czechy. Wtedy, w powiększonej przez miasto strefie, biało – czerwonym kibicowało ok. 40 tys. osób. W pozostałych dniach strefa mogła pomieścić 30 tys. kibiców.
Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | ansa