- Byli po służbie, kiedy zupełnie bez powodu zaatakowali 57-latka - opowiadają o ataku policjanta i strażnika miejskiego z Sulikowa (dolnośląskie) prokuratorzy. Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty udziału w bójce i narażenia życia lub zdrowia 57-latka.
- Zadali mu ciosy w twarz i kopali po całym ciele - tak Ewa Węglarowicz-Makowska, prokurator okręgowy z Jeleniej Góry relacjonuje zdarzenie z Sulikowa.
Dwóch mężczyzn, Paweł R, 28-letni policjant z Bogatyni i Marek S, jego 34-letni kolega ze straży miejskiej właśnie w taki sposób mieli zaatakować 57-letniego mieszkańca Sulikowa.
- Byli po służbie. Zaatakowali go bez powodu. A potem uciekli z miejsca zdarzenia - mówi prokurator.
Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala. - Doznał obrażeń ciała - dodaje Węglarowicz-Makowska.
Policjant już zawieszony
Obaj funkcjonariusze zostali już zatrzymani. Usłyszeli też zarzuty. Odpowiedzą teraz za udział w bójce, w której narazili człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia i za obrażenia ciała mężczyzny. Obu grozi teraz do pięciu lat więzienia.
- Funkcjonariusz został zawieszony i natychmiast odsunięty od czynności służbowych - informuje Antoni Owsiak, rzecznik policji ze Zgorzelca. - Od samego początku współpracujemy z prokuraturą, jeśli zarzuty stawiane przez prokuraturę się potwierdzą, to funkcjonariusz zostanie natychmiast dyscyplinarnie wydalony z służby. W policji nie ma miejsca na tego typu zachowania - zapewnia.
Autor: bieru/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24