Posłanka PSL donosi na kolegę z partii. "Jest mi wstyd za tego człowieka"

Posłance PSL nie podoba się to jak jej partyjny kolega traktował swoje zwierzęta
Posłance PSL nie podoba się to jak jej partyjny kolega traktował swoje zwierzęta
Źródło: TVN24, Straż dla Zwierząt Wałbrzych

Posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego poinformowała prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez jej partyjnego kolegę Piotra Zimnickiego, szefa wałbrzyskich struktur PSL. Chodzi o możliwe znęcanie się nad zwierzętami. W ubiegłym tygodniu z jego działki zabrano wychudzone czworonogi.

Halina Szymiec-Raczyńska poinformowała śledczych o możliwości popełnienia przestępstwa przez lidera wałbrzyskiego PSL. Jej zdaniem skierowanie sprawy do sądu koleżeńskiego partii to za mało. - To osoba publiczna, prezes powiatowych struktur partii. Jestem oburzona i jest mi wstyd za tego człowieka. Tym bardziej, że to reprezentant partii chłopskiej, który powinien pokazywać jak się troszczyć o zwierzęta, a zachował się w taki sposób, że gdyby nie ta interwencja to mogły one umrzeć - mówi w rozmowie z tvn24.pl Szymiec-Raczyńska.

Sef wałbrzyskiego PSL głodził psy?

Sef wałbrzyskiego PSL głodził psy?

"Psy oddałem do adopcji"

Na działce Piotra Zimnickiego znajdowały się trzy psy, koń i koza. Jak mówili inspektorzy wałbrzyskiej Straży dla Zwierząt stan psów był fatalny. Czworonogi były wychudzone, chore, nie miały dostępu do wody i mieszkały w dziurawych budach. Psy zostały odebrane mężczyźnie. Ten jednak w rozmowie z TVN24 przyznawał, że nie ma sobie nic do zarzucenia. - Psów się zrzekłem, oddałem je do adopcji. Nie odebrano mi ich. Cały czas je karmiłem - tłumaczył Zimnicki. Twierdził, że "odczuwa ból w sercu" z powodu zaistniałej sytuacji.

Na medialne doniesienia o sprawie już wcześniej stanowczo zareagował prezes partii Janusz Piechociński. - Nie ma w szeregach PSL miejsca dla takiego człowieka - mówił z kolei Jan Bury, przewodniczący klubu parlamentarnego ludowcówi.

Właściciel psów o sytuacji zwierząt

Właściciel psów o sytuacji zwierząt

Autor: tam/gp/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: