Zamiast zatrzymać się do policyjnej kontroli, uciekał w kierunku Zgorzelca. 26-latek, który kierował skradzionym w Berlinie audi, zatrzymał się dopiero na ustawionej na drodze blokadzie. Mężczyzna trafił do aresztu.
Audi wjechało do Polski na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Straż Graniczna poinformowała policję, że pojazd może być kradziony.
Kiedy funkcjonariusze chcieli zatrzymać kierowcę do kontroli, ten zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg.
- Kierowca nie reagował na sygnały i zaczął uciekać w kierunku Zgorzelca. Błyskawicznie na trasie ucieczki zgorzeleccy policjanci ustawili blokadę, aby zmusić go do zatrzymania pojazdu - relacjonuje st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Jak się okazało, samochód wart 120 tys. złotych kilka dni wcześniej został skradziony z Berlina.
Kierowca w areszcie
26-letni kierowca trafił do aresztu. Policjanci sprawdzają, czy ma na koncie jeszcze inne przestępstwa. Za włamanie do samochodu i jego kradzież grozi do 10 lat więzienia.
Autor: ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KWP Wrocław