Na przejeździe kolejowym w Piotrowicach Świdnickich (Dolnośląskie) 24-letni rowerzysta został śmiertelnie potrącony przez pociąg osobowy. Mężczyzna wjechał na przejazd mimo włączonej sygnalizacji świetlnej i opuszczonych rogatek.
Informację o zdarzeniu służby otrzymały chwilę po godzinie 10. - Doszło do potrącenia rowerzysty przez pociąg relacji Poznań-Szklarska Poręba. W wyniku tego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 24-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego. Wszystkie czynności zostały wykonane pod nadzorem prokuratora, w sprawie będzie prowadzone śledztwo, które wyjaśni przyczyny i okoliczności tego zdarzenia - mówi Magdalena Ząbek, rzeczniczka świdnickiej policji.
Czerwone światło, opuszczone rogatki
Więcej informacji o samym zdarzeniu, a także o jego konsekwencjach, przekazuje rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec.
- Pomiędzy stacjami Żarów i Jaworzyna Śląska pod pociąg wjechał rowerzysta. Mężczyzna wjechał na przejazd pomimo zamkniętych rogatek i włączonego czerwonego światła. Zdarzenie zakończyło się tragicznie, w związku z czym wstrzymany został ruch pociągów. Na miejscu były służby ratunkowe, prokurator i policja. Od ich decyzji zależało, kiedy ruch zostanie wznowiony. Stało się to o godzinie 12.30. Komisja szczegółowo ustali, jakie były okoliczności tego zdarzenia.
Utrudnienia na trasie dotyczyły kilku pociągów. Przewoźnicy (Polregio, Intercity, Koleje Dolnośląskie) organizowali pasażerom zastępczą komunikację autobusową pomiędzy Żarowem i Jaworzyną Śląską. Przez około 2,5 godziny linia kolejowa między Wrocławiem a Jelenią Górą była nieprzejezdna. Siemieniec przyznaje, że opóźnienia pociągów wynoszą od kilku minut do około stu w najgorszym przypadku.
Komunikaty o opóźnieniach emitowane są na stacjach znajdujących się na trasie, przekazywane są również przez konduktorów.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps