Policjanci zauważyli, że kierowca lanosa nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa. Próbowali go zatrzymać, ale zaczął uciekać. Przekraczał dozwoloną prędkość i wykonywał bardzo niebezpieczne manewry. Okazało się, że był pijany. Stracił prawo jazdy.
- Policjanci z Olesna nieoznakowanym radiowozem patrolowali rejon Praszki. Na jednej z osiedlowych ulic zauważyli, że kierujący lanosem nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa - informuje st. sierż. Marek Kotara z oleskiej policji.
Postanowili skontrolować mężczyznę i dali sygnał do zatrzymania się. Ten jednak zatrzymać się nie miał zamiaru. Zamiast tego gwałtownie przyspieszył.
- Przekraczał dozwoloną prędkość i wykonywał bardzo niebezpieczne manewry. Łamał przy tym wszelkie przepisy ruchu drogowego - relacjonuje Kotara.
Uciekał, a w organizmie miał prawie 1,5 promila
Pościg trwał kilkanaście minut. W końcu policjanci zajechali mężczyźnie drogę. To zmusiło go do zatrzymania się. Okazało się, że 29-letni kierowca był pijany. Badanie wykazało, że miał w organizmie niemal 1,5 promila alkoholu.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Jak informuje policja odpowie nie tylko za kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale także za niezatrzymanie się do kontroli, przekraczanie dozwolonej prędkości, nieprawidłowe wyprzedzanie i niestosowanie się do znaków drogowych. 29-latkowi zatrzymano prawo jazdy. Grozi mu nie tylko wysoka grzywna, ale także dłuższa utrata uprawnień i 2 lata więzienia.
Pościg miał miejsce na ulicach Praszki:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Opolska policja