Opolscy strażacy pomogli dwóm osobom, które utknęły w wyrobisku po starej cementowni. Kobieta poślizgnęła się i stoczyła z kilkunastometrowej skarpy. Obolała, po zmroku, w gęstwinie krzewów, nie była w stanie wydostać się samodzielnie. Partner próbował jej pomóc.
W piątek, około 21.15, dyżurny opolskiej straży pożarnej przyjął zgłoszenie dotyczące dwóch osób znajdujących się na skarpie wyrobiska między ulicami Luboszycką a Budowlanych. Jedna osoba poślizgnęła się i wpadła do wyrobiska. Druga zeszła, aby pomóc. Na miejsce skierowano trzy zastępy, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego.
Akcja na skarpie
- To zamknięte wyrobisko po starej cementowni. Zarośnięty teren, taka oaza dla lokalnych mieszkańców, gdzie rekreacyjnie spędzają czas. Tak jak dwie osoby, których dotyczyło to zgłoszenie. Strażacy dotarli we wskazane miejsce na kilkunastometrowej skarpie. Poszkodowana, zjeżdżając w dół wyrobiska, zahaczała o drzewka i kamienie. Miała ogólne potłuczenia, zadrapania. Potrzebowała pomocy, aby się wydostać - mówi Tomasz Pierzchała, oficer prasowy opolskiej straży pożarnej.
Strażacy zeszli w dół wyrobiska przy pomocy sprzętu i technik alpinistycznych. Poszkodowanej udzielili pomocy, a następnie przygotowali do ewakuacji z użyciem lin i noszy. Mężczyzna wyszedł przy asekuracji strażaków.
Po udanej akcji oboje przekazani zostali zespołowi ratownictwa medycznego.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: PSP Opole