Dwóch rabusiów z Olszyny (Dolnośląskie) wpadło w ręce policji kilka godzin po dokonaniu włamania do remontowanego budynku. Ze środka wynieśli masę przedmiotów: od sprzętów elektrycznych po kawę. Zapomnieli jednak zabrać worek, do którego włożyli urządzenie zbierające zapis z kamer monitoringu. W ten sposób sami siebie wystawili funkcjonariuszom na tacy.
Do włamania doszło na terenie czasowo niezamieszkałej posesji w gminie Olszyna. Sprawcy najprawdopodobniej zwęszyli okazję widząc, że wnętrza budynku są remontowane. Na miejsce udali się kryminalni z Lubania i dokonali oględzin.
- Sprawcy ukradli wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość, między innymi osprzęt elektryczny, papier, kable, nożyce, toster, książki, a nawet kawę. Wartość skradzionego mienia właściciel posesji oszacował na kwotę około czterech tysięcy złotych - informuje Justyna Bujakiewicz-Rodzeń, oficer prasowa policji w Lubaniu.
Wydawać by się mogło, że złodzieje zabrali wszystko co się dało. Otóż zapomnieli być może o najważniejszym. - Właściciel poinformował policjantów, że w jednym z pomieszczeń ujawnił worek z przygotowanym do wyniesienia rejestratorem monitoringu - dodaje rzeczniczka policji.
Zapomnieli rejestratora
Urządzenie zostało celowo zdemontowane i przygotowane do wyniesienia, co oznacza, że sprawcy zdawali sobie sprawę, że zostali nagrani. Lecz najwyraźniej zapomnieli zatrzeć ślady po włamaniu i utrudnić tym samym pracę policji.
- Po uruchomieniu rejestratora odtworzono zapis z kamer monitoringu, na którym widać było postać dwóch mężczyzn. Ciągnęli oni za sobą wózek z drabiną. Jeden wszedł po niej na dach budynku, a następnie wybił szybę w oknie i dostał się do wnętrza domu. Chwilę później otworzył drzwi wejściowe drugiemu mężczyźnie i zaczęli razem plądrować znajdujące się w środku pomieszczenia - mówi Bujakiewicz-Rodzeń.
Zatrzymanie kilka godzin po włamaniu
Jakość nagrań była na tyle dobra, że mający niezłe rozeznanie w lokalnym środowisku przestępczym kryminalni, szybko wytypowali i zatrzymali mężczyzn mogących mieć związek ze zdarzeniem.
- W jednym z mieszkań na terenie Olszyny, doszło do zatrzymania ukrywającego się w łazience 43-latka. Z uwagi na fakt, że osoby przebywające w pomieszczeniu nie chciały otworzyć drzwi, policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. Drugi z mężczyzn, 57-latek bez stałego miejsca zamieszkania, został zatrzymany chwilę później. Działając dalej w tej sprawie, policjanci odzyskali prawie w całości skradzione mienie - przekazuje rzeczniczka lubańskiej policji.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty za kradzież z włamaniem, za co grozić im może kara do 10 lat więzienia.
Policja udostępniła fragment nagrania z kamery monitoringu, gdzie widać podejrzanych w sprawie mężczyzn.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Lubań