18 lat "siedział za niewinność". "Mógłby żądać 100 milionów"

[object Object]
Niesłusznie oskarżeni i osadzeni walczą o odszkodowania i zadośćuczynieniatvn24
wideo 2/7

Ponad 10 milionów złotych ma zażądać Tomasz Komenda za to, że przez 18 lat "siedział za niewinność". Psycholog mówi, że nie ma ceny za ludzkie życie i czas. My sprawdziliśmy, o ile ubiegali się inni niesłusznie zatrzymani. I ile dostawali. Rekordzista otrzymał ponad 6 milionów złotych.

Ale to Tomasz Komenda, którego historię opisał "Superwizjer" TVN, siedział z nich wszystkich najdłużej. Za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi, w 2004 roku został skazany na ćwierć wieku pozbawienia wolności. Za kratki trafił jeszcze w 2000 roku, w trakcie śledztwa w sprawie zabójstwa nastolatki. W marcu 2018 roku został warunkowo zwolniony. Według śledczych, którzy ponownie badają sprawę tak zwanej zbrodni miłoszyckiej, mężczyzna nie popełnił przestępstwa, za które został skazany.

16 maja Sąd Najwyższy rozpatrzył wniosek o wznowienie postępowania w sprawie Komendy i od razu go uniewinnił. To mężczyźnie otwiera furtkę do walki o odszkodowanie i zadośćuczynienie za lata spędzone za kratami. Tę zapowiedział już Zbigniew Ćwiąkalski, pełnomocnik Komendy.

- Nie chcę w tym momencie operować konkretnymi sumami, bo to dopiero się ustali po rozmowie i po szczegółowych wyliczeniach. Ale na pewno - moim zdaniem - to powinna być najwyższa kwota w dotychczasowej historii prawa karnego - zapowiedział na początku kwietnia były minister sprawiedliwości. Zdradził jedynie, że Tomaszowi Komendzie należy się "na pewno kilka dobrych milionów". W środę, 16 maja, już po uniewinnieniu Komendy przez Sąd Najwyższy sprecyzował, że chce, by to było ponad 10 milionów.

Zadośćuczynienia za niesłuszne skazanieMinisterstwo Sprawiedliwości

Odszkodowanie można wyliczyć, zadośćuczynienia nie

§ 1. Oskarżonemu, który w wyniku wznowienia postępowania lub kasacji został uniewinniony lub skazany na łagodniejszą karę, służy od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę oraz zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, wynikłe z wykonania względem niego w całości lub w części kary, której nie powinien był ponieść. § 2. Przepis § 1 stosuje się także, jeżeli po uchyleniu skazującego orzeczenia postępowanie umorzono wskutek okoliczności, których nie uwzględniono we wcześniejszym postępowaniu. § 3. Prawo do odszkodowania i zadośćuczynienia powstaje również w związku z zastosowaniem środka zabezpieczającego w warunkach określonych w § 1 i 2. § 4. Odszkodowanie i zadośćuczynienie przysługuje również w wypadku niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania lub zatrzymania. artykuł 552, Kodeks Postępowania Karnego

Czym jest odszkodowanie? – Obejmuje ono wszelkie straty, które osoba poniosła w związku z toczącym się postępowaniem i w związku z odbytą karą pozbawienia wolności. Odszkodowanie obejmuje również wszelkie utracone korzyści – wyjaśnia mecenas Krzysztof Mitoraj.

W przypadku spraw o odszkodowanie zadaniem sądu jest ustalenie dóbr i korzyści, jakie mogłyby istnieć, gdyby skazana lub tymczasowo aresztowana osoba nie siedziała za kratami. A jak zaznacza Krzysztof Kirejew, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Katowicach, "przyznawane kwoty uzależnione są wprost od statusu majątkowego danej osoby przed jej osadzeniem". Ale nie tylko.

– Obejmują rzeczywiste straty majątkowe w postaci utraconych lub nieuzyskanych, na skutek niesłusznego osadzenia przysporzeń majątkowych, które osoba niesłusznie skazana lub aresztowana, w rzeczywistości z pewnością by uzyskała, gdyby nie została pozbawiona wolności – podkreśla sędzia.

Zadośćuczynienia nie da się już tak łatwo wyliczyć. – To szkoda niewymierna. Nie ma przelicznika. Sąd ocenia tu wszelkie dolegliwości i cierpienia, które ponosi osoba w związku z niesłusznym aresztowaniem, skazaniem i odbywaniem kary – tłumaczy radca prawny. A sędzia Kirejew dodaje: zadośćuczynienie rekompensuje niematerialne skutki związane z niesłusznym pozbawieniem wolności. – Uzależnione jest od rozmiarów poniesionej krzywdy, na którą wpływa między innymi długość niezasadnego osadzenia, rodzaj przypisanego niesłusznie zarzutu, skutki więziennej izolacji dla życia rodzinnego i osobistego – opisuje sędzia. I zastrzega, że z tego powodu bardziej miarodajne – w sprawach o niesłuszne tymczasowe aresztowanie lub więzienie – jest porównywanie właśnie wysokości zadośćuczynień.

Zwróciliśmy się do 11 działających w Polsce sądów apelacyjnych z pytaniem o najwyższe zasądzone tam odszkodowania i zadośćuczynienia. To właśnie w tych sądach zapadają bowiem najczęściej prawomocne wyroki w takich sprawach. Poprosiliśmy też o dane Ministerstwo Sprawiedliwości, te prezentujemy w tabelach.

Rekordowe kwoty

Z danych przesłanych przez sądy wynika, że najwyższą kwotę za niesłuszne aresztowanie wywalczył do tej pory pomorski biznesmen.

"Kodeks Postępowania Karnego przewiduje odszkodowanie za takie sytuacje"
"Kodeks Postępowania Karnego przewiduje odszkodowanie za takie sytuacje"M. Cepin | TVN24 Wrocław

Mężczyzna został aresztowany we wrześniu 2001 roku. Zza krat wyszedł niemal osiem miesięcy później. Prokuratura zarzuciła prowadzonej przez niego firmie oszustwa skarbowe. Śledczy nie udowodnili mu przestępstwa, a sprawa została umorzona. W 2004 roku mężczyzna złożył do sądu wniosek o odszkodowanie. Domagał się 10 milionów złotych. Później chciał 25 milionów złotych bez odsetek lub 18 milionów złotych wraz z odsetkami. Sąd Okręgowy zasądził na rzecz mężczyzny 4 miliony 758 tysięcy 894 złotych. Prokuratura uznała, że kwota ta jest rażąco niewspółmierna do rozmiaru szkody, jakiej doznał biznesmen. Z kolei on wciąż domagał się wyższego odszkodowania. Sąd Apelacyjny w Gdańsku przyznał mu ostatecznie 6 milionów 107 tysięcy 310 złotych 22 grosze wraz z odsetkami.

Zadośćuczynienie za tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanieMinisterstwo Sprawiedliwości

2 miliony 835 tysięcy 350 złotych wywalczył przed tym samym sądem Czesław Kowalczyk. 20 lat temu został oskarżony o zabicie w 1998 roku instruktora jazdy konnej. Był skazany na dożywocie, odsiedział 12 lat i 3 miesiące. Po tym czasie, w obliczu nowych dowodów i zmianie zeznań współoskarżonego o zabójstwo, mężczyzna został – w sierpniu 2012 roku – prawomocnie uniewinniony.

Wnioskował o 3 miliony złotych odszkodowania i 12 milionów złotych zadośćuczynienia. Sąd Okręgowy w Gdańsku zasądził na rzecz Kowalczyka odpowiednio 221 tysięcy i 2,5 miliona. Od wyroku odwołała się zarówno prokuratura, jak i pełnomocnik mężczyzny. Ostatecznie Sąd Apelacyjny w Gdańsku w 2017 roku zwiększył odszkodowanie o 113 tysięcy 800 złotych. A to oznacza, że Czesław Kowalczyk za niesłuszne tymczasowe aresztowanie otrzymał od Skarbu Państwa w sumie 2 miliony 835 tysięcy 350 złotych. - Czasu nikt mi nie zwróci, ale lepiej mieć pieniądze w wieku lat 50 niż być biednym. Nie postrzegam siebie jako milionera, chociaż pewnie ta kwota wystarczyłaby mi na jakieś normalnie funkcjonowanie do końca życia. Staram się jednak ten czas nadrobić. Nie chcę być na emeryturze czy rencie. Chcę robić coś, co będzie sprawiać mi przyjemność i, przy okazji, sprawiać przyjemność innym. Dlatego wydałem te pieniądze na biznes, na coś, co lubię robić – podkreślał Kowalczyk w rozmowie dla Magazynu TVN24.

W razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. art. 448, Kodeks Cywilny

Raj zamiast piekła
Raj zamiast piekłatvn24

Ten sam sąd utrzymał wyrok w sprawie odszkodowania i zadośćuczynienia za tymczasowy areszt dla kolejnego z pomorskich przedsiębiorców. Mężczyzna za kratami siedział od 9 czerwca do 3 grudnia 2004 roku. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy przyznał mu za to 1 milion 123 tysiące 754 złote odszkodowania i 51 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Prokuratura chciała, by kwota odszkodowania została obniżona o połowę. Pełnomocnik mężczyzny chciał, by odszkodowanie i zadośćuczynienie były znacznie wyższe.

Odszkodowania za niesłuszne skazanieMinisterstwo Sprawiedliwości

W 2016 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach zasądził na rzecz Aleksandra Brody, byłego generalnego konserwatora zabytków, milion złotych zadośćuczynienia i 51 tysięcy 191 złotych i 38 groszy odszkodowania za niesłuszne pozbawienie wolności. W więzieniu urzędnik odsiedział rok. Zarzucano mu między innymi przyjęcie łapówki i niegospodarność. W końcu z tych zarzutów został oczyszczony. Jednak postępowanie w jego sprawie trwało w sumie 14 lat. Dlatego Broda za każdy rok żądał miliona złotych. Chciał też 100 tysięcy złotych odszkodowania, choć później kwotę tę ograniczył do 54 tysięcy złotych.

Żądania a rzeczywistość

Osób poszkodowanych przez polski wymiar sprawiedliwości jest znacznie więcej, co widać w tabelach dotyczących spraw rozpatrywanych przez sądy okręgowe. Co roku zapada kilkadziesiąt wyroków. Krzywda wielu z nich została dostrzeżona. Jednak nie zawsze w takim zakresie, w jakim chcieli wnioskodawcy. Największych pieniędzy w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości domagał się dotychczas Marek Kubala, który był dobrze prosperującym przedsiębiorcą z Wałbrzycha. Prowadził salon samochodowy. W 2000 roku został aresztowany i oskarżony między innymi o korupcję, przebijanie numerów, przemycanie pojazdów i narażenie Skarbu Państwa na niemal pół miliona złotych straty. I choć w areszcie spędził 17 dni, to stracił rodzinę, firmę i wpadł w spiralę długów. W 2011 roku został oczyszczony z zarzutów. I zaczął batalię o odszkodowanie. Swoje straty wycenił na 48 milionów złotych. W czerwcu 2016 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zasądził na jego rzecz 153 tysiące złotych.

Odszkodowania za tymczasowe aresztowania i zatrzymaniaMinisterstwo Sprawiedliwości

17,5 miliona złotych odszkodowania i zadośćuczynienia domagał się Zbigniew Góra, skazany w 2006 roku, po poszlakowym procesie, na 25 więzienia. Był oskarżony o zabójstwo lekarki z Lublina. Za kratami spędził trzy lata, zanim go uniewinniono. – Powinni odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci. Przecież gdybym był słaby psychicznie, to bym się zabił – mówił Góra. Początkowo sąd przyznał mu 48 tysięcy złotych odszkodowania i 275 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Walczył dalej. Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał jednak wyrok sądu pierwszej instancji.

Ocena zaszłości uzasadniających zadośćuczynienie za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie jest dokonywana z punktu widzenia przeciętnego człowieka, a nie subiektywnego przeżywania ich przez osobę aresztowaną. Intensywność przeżyć może mieć znaczenie jedynie gdy wykaże się ich zasadność. Gdyby czynić inaczej, to jest stosować owa subiektywną ocenę skutkowałoby to eskalacją roszczeń – od rażąca wyrachowanych aż po oczywiście nierozsądne. Jeśli zadośćuczynienie tak oznaczone czasem nie zaspokaja odczuć osoby skrzywdzonej (wyłączając przypadki niewątpliwej chciwości), trzeba wspomnieć argumenty przeciwników idei czynienia zadość krzywdom moralnym poprzez płacenie pieniędzy, odrzucone przez ustawodawcę, ale nie pozbawionych pewnej racji. Idzie o płacenie kwot słusznych a nie wygórowanych, by nie dochodziło do naruszenia równości wobec prawa. Stąd bowiem pochodziłoby odczucie krzywdy niektórych, to zaś uruchamiałoby ów mechanizm eskalacji roszczeń Sąd Apelacyjny w Krakowie - II AKa 260/04

Ponad 3 milionów złotych zadośćuczynienia od Skarbu Państwa domagał się Krzysztof Stańko. – Po 100 tysięcy za każdy miesiąc i 600 tysięcy za szkody moralne, które poniosłem ja i cała moja rodzina – wyjaśniał reporterowi TVN24. W 2003 roku mężczyzna był właścicielem ośrodka wypoczynkowego w Turawie. Został aresztowany pod zarzutem produkcji narkotyków na wielką skalę. I choć śladów substancji odurzających w ośrodku Stańki nie znaleziono, to wymiar sprawiedliwości uwierzył w słowa świadka koronnego, gangstera, który przekonywał, że w hotelowej kuchni znajduje się fabryka narkotyków. Podejrzany przesiedział w areszcie ponad dwa lata. Proces w jego sprawie rozpoczął się dopiero w 2010 roku. Zakończył trzy lata później. Mężczyzna został uniewinniony. Sąd pierwszej instancji przyznał mu 600 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Stańko odwołał się od wyroku. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, w październiku 2016 roku, kwotę podwyższył do 800 tysięcy złotych. I jak twierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" pełnomocnik przedsiębiorcy, kwota ta była wtedy "najwyższą sumą zadośćuczynienia za niesłuszne aresztowanie, jaką do tej pory przyznano w Polsce".

O pieniądze walczą także ci, którym podobnie jak Tomaszowi Komendzie zarzucano zabójstwo. Wśród nich był między innymi Tomasz K., mieszkaniec Pomorza, został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Odpowiadał za zabójstwo 10-letniego chłopca. Odsiedział niemal cztery lata. Wyrok w jego sprawie został uchylony po tym, gdy do morderstwa dziecka przyznał się Piotr Trojak, wówczas oskarżony o zabójstwo innego chłopca. K. walczył o pół miliona złotych zadośćuczynienia od Skarbu Państwa. W 2010 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku przyznał mu 300 tysięcy złotych.

Obecnie przed Sądem Okręgowym we Włocławku o ponad milion złotych zadośćuczynienia walczy Edyta J. W 2014 roku kobieta została aresztowana za podwójne zabójstwo. Zdaniem śledczych to właśnie ona miała nożem zabić swoich sąsiadów. W tymczasowym areszcie J. spędziła 9 miesięcy i 7 dni. W tym czasie nie mogła widywać się z bliskimi. Po wyjściu z aresztu przez kilka miesięcy objęta była dozorem policyjnym. W końcu okazało się, że ze śmiercią swoich sąsiadów nie miała nic wspólnego. – Domagamy się zadośćuczynienia w kwocie miliona stu tysięcy złotych za ewidentne niesłuszne tymczasowe aresztowanie – mówi nam mecenas Adam Kozioziembski, pełnomocnik J. I dodaje, że wkrótce sprawa może się zakończyć. Sąd ma jeszcze skonfrontować zespoły biegłych i wtedy podjąć dalsze decyzje.

Roszczenia nie zawsze są wysokie. Zdarzają się także procesy o dużo mniejsze kwoty. Tak było między innymi w przypadku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, który w listopadzie 2016 roku rozpatrywał odwołanie pełnomocnika osoby, która – pod koniec 2013 roku - została "bezpodstawnie zatrzymana". W izbie zatrzymań mężczyzna spędził dwa dni. Chciał za to pięciu tysięcy złotych zadośćuczynienia. Jednak sąd uznał, że kwota ta jest nieuzasadniona i zaprzecza społecznemu poczuciu sprawiedliwości. Choć i tak podwyższył wysokość przyznanego przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia z 500 złotych na 1,5 tysiąca złotych.

Czesław Kowalczyk, który za swoją niesłuszną odsiadkę otrzymał niemal trzy miliony złotych, radzi Komendzie, by ubiegał się choćby i o sto milionów złotych. - Jeśli spędził jedną trzecią życia w więzieniu, właściwie w jakiś sposób go zabito, to jak to wycenić? Jak wycenić coś, co jest bezcenne? Oczywiście nie dostanie pewnie tylu pieniędzy. Jednak fajnie by było, żeby ludzie, którzy podejmują takie decyzje i tak nonszalancko podchodzą do czyjegoś życia, wiedzieli, że wszyscy na tym tracą. A nie, że traci tylko ten, którego właśnie osądzili – stwierdził Kowalczyk w rozmowie z Magazynem TVN24.

*****

Zapytaliśmy psychologa, czy pieniądze – nawet te duże - są w stanie wynagrodzić lata niesłusznie spędzone w zakładzie karnym.

Dr Anetta Pereświet-Sołtan, psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej: - Pieniądze nie są w stanie zrekompensować czasu spędzonego w więzieniu. Nic nie jest w stanie wrócić lat i doświadczeń istotnych dla rozwoju człowieka. Żadne pieniądze nie zrekompensują czasu przeznaczonego na wchodzenie w życie, zakładanie rodziny, okresu wysokiej produktywności, ale też nabywania życiowych kompetencji, inwestowania w budowanie sieci społecznych kontaktów, więzi i relacji. Tego nie da się niczym zrekompensować.

Oczywiście, pieniądze powinny się pojawić, bo ułatwią ponowne wejście w świat. Mogą sprawić, że niezwykle trudny powrót do życia będzie łatwiejszy.

Od zawsze alienacja, ostracyzm społeczny, banicja, wykluczenie i izolacja ze społeczeństwa były najwyższym wymiarem kary. Każdy taki przypadek to indywidualny ludzki dramat. Nie ma nic gorszego, co może spotkać człowieka. Nieważne, w jakim wieku zostaje niesłusznie osadzony. Młode osoby tracą czas, które mogłyby spożytkować na naukę i tworzenie więzi. Starsze czas podsumowań, gdy powinny zbierać plony i cieszyć się tym, co wypracowały przez życie.

Ludzi określa wszystko to, czego nie da się kupić. Głębokie relacje, które wymagają czasu i zaangażowania, są podstawą naszego zdrowia psychicznego, fizycznego i szczęścia. Bo tego ostatniego, jak pokazują badania, nie da się kupić.

Autor: Tamara Barriga / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Tylko w tym tygodniu informowaliśmy Państwa o kilku groźnych wypadkach na przejazdach kolejowych. Co roku w takich wypadkach ginie kilkadziesiąt osób. Wielu wypadków dałoby się uniknąć, gdyby kierowcy zachowywali należytą ostrożność lub celowo nie naruszali przepisów.

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, stwierdził w sobotę, że nie wyobraża sobie wysłania polskiego wojska do Ukrainy. - Z chęcią wysłałbym do pomocy państwu ukraińskiemu polskich przedsiębiorców, którzy mogliby odbudowywać potencjał Ukrainy - dodał podczas wystąpienia w Świnoujściu.

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Źródło:
PAP

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie. Byłego więźnia obozu Auschwitz, historyka i dziennikarza, współtwórcę Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN żegnali podczas prywatnej uroczystości bliscy, przyjaciele oraz przedstawiciele władz państwowych. - Marian, choć niewielki posturą, był naprawdę twardy, odważny i przekonany o swojej misji. Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił Piotr Wiślicki, przyjaciel zmarłego i przewodniczący Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny.

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium