Najpierw uważnie obserwowali, później zatrzymali, zabrali kluczyki i przekazali policjantom - dwóch mężczyzn z Nysy zatrzymało pijanego 30-latka, który wsiadł do auta i próbował nim odjechać. Miał aż 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło przed północą. - Dwóch mężczyzn zauważyło przechodnia, który niepewnym krokiem próbował dojść do zaparkowanego forda. Gdy dotarł do auta próbował nim ruszyć - relacjonuje mł. asp. Karol Brandys z opolskiej policji.
2,6 promila i gotowość do jazdy
To mu się jednak nie udało, bo mężczyźni postanowili interweniować. Podbiegli do zaparkowanego forda, wyciągnęli z niego niedoszłego kierowcę, zabrali mu kluczyki i zatrzymali go aż do przyjazdu funkcjonariuszy. - Patrol, który przyjechał na miejsce sprawdził stan trzeźwości 30-latka. Okazało się, że miał niemal 2,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna był bardzo agresywny - dodaje Brandys.
Teraz 30-latek może odpowiadać m.in. za znieważenie funkcjonariuszy na służbie i jazdę pod wpływem alkoholu.
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Nysa