Niezwykłe odkrycie wędkarzy. To kajak z IX wieku?

Niemal nieuszkodzona, ważąca ok. 400 kilogramów drewniana łódka tkwiła zakopana w mulistym dnie Małej Panwi. Pod koniec czerwca na łódkę natknęła się trójka braci ze Staniszcz Małych (woj. opolskie).

– Byliśmy na rybach i zauważyliśmy starą łódkę. Pogrzebaliśmy dwie godziny i wyciągnęliśmy ją gołymi rękoma. Robiliśmy to w 8 osób – wspomina Andrzej Czupala, jeden z mężczyzn, który dokonał odkrycia.

Teraz znalezisko stoi na jednej z posesji w Staniszczach Małych. Opiekun łódki musi codziennie przeprowadzać zabiegi pielęgnacyjne: przykrywać ją wilgotną plandeką i polewać wodą. Wszystko po to, by zapobiec wyschnięciu drewna.

Na razie nie wiadomo, jak łódka znalazła się na dnie rzeki, czy przybyła tu z nurtem, czy od dawna leżała na dnie przykryta mułem.

– To znalezisko na skalę kraju. Takich łódek nie odkryto zbyt wielu, a tych zachowanych w całości praktycznie nie ma. I tajemnica tkwi w tym, dlaczego ktoś taką łódkę porzucił – przyznaje dr Krzysztof Spałek z Uniwersytetu Opolskiego, znawca lokalnej historii.

Mężczyzna przyznaje, że trudno jest określić wiek odkrycia wędkarzy, ale jego zdaniem ma ono co najmniej kilka wieków.

– Łódki podobnie wyglądały i we wczesnym średniowieczu i w jego późniejszej fazie. Dłubanka nie powstała na pewno w ciągu ostatnich 100-200 lat, bo w tym czasie materiał nie zdążyłby stać się czarnym dębem – twierdzi Spałek. I wyjaśnia, że drewno nabiera takich cech, jeśli przebywa pod wodą lub zakopane w ziemi od kilkuset do kilkunastu tysięcy lat.

Przedstawiciele konserwatora zabytków są bardziej ostrożni w ocenach.

– Data powstania na razie nie jest znana. Trzeba zrobić dokładane badania – zastrzega Grzegorz Molenda z Urzędu Ochrony Zabytków w Opolu.

Łódkę teraz można oglądać w Staniszczach Małych:

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław