Młody kierowca z Namysłowa (Opolskie), poruszając się z nadmierną prędkością, wypadł z drogi i wpadł do rzeki Widawa. 22-latek może mówić o dużym szczęściu – po drodze minął się z drzewem o kilkanaście centymetrów, a z auta zdołał wydostać się samodzielnie.
We wtorek około godziny 3 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o samochodzie, który jadąc ulicą Sikorskiego, wpadł w poślizg i wylądował w płynącej równolegle do jezdni Widawie. Na miejscu policjanci zastali bmw, niemal całkowicie zanurzone w wodzie. Kierowca zdołał wydostać się ze środka samodzielnie, jeszcze przed przyjazdem służb.
"Znaczne przekroczenie prędkości"
- Jak ustalili funkcjonariusze, 22-latek w wyniku znacznego przekroczenia prędkości wypadł z drogi, minął się z przydrożnym drzewem o kilkanaście centymetrów, następnie skosił ogrodzenie i wpadł samochodem do rzeki – informuje Paweł Chmielewski, rzecznik namysłowskiej policji.
Mężczyzna został przebadany alkomatem, był trzeźwy. Funkcjonariusze zakończyli sprawę mandatem karnym za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Wezwana na miejsce straż pożarna sprawdziła rzekę pod kątem wycieku płynów eksploatacyjnych, a także pomogła wydobyć auto na brzeg.
Źródło: Policja Namysłów
Źródło zdjęcia głównego: Policja Namysłów