Nie udała się czwarta próba sprzedaży działki przy wrocławskim stadionie miejskim. Dziura, której miejsce miała zająć galeria handlowa, wciąż będzie straszyła kibiców. Magistrat zapowiada, że kolejny przetarg odbędzie się jeszcze w tym roku.
W środę o godz. 10.00 zebrała się komisja, która miała otworzyć koperty z ofertami na zakup działki przy al. Śląskiej.
- Do przetargu nie wpłynęła jednak żadna oferta - informuje Arkadiusz Filipowski, rzecznik prasowy wrocławskiego magistratu. - Prawdopodobnie jeszcze w tym roku ogłosimy kolejny przetarg. Wcześniej jednak rzeczoznawca będzie musiał ponownie oszacować wartość działki i wycenić nieruchomość - dodaje.
Teren to 6,6 ha, za które gmina tym razem chciała 68 mln zł. Był to już czwarty przetarg organizowany na zakup działki. Pierwotnie miasto wyceniło słynną już "dziurę" na 80 mln zł.
Nieudane plany
Zgodnie z pomysłem urzędu miasta na terenie przed stadionem miało powstać centrum handlowe. Wcześniej galerię chciał tu zbudować Zygmunt Solorz-Żak, współwłaściciel Śląska Wrocław. Teren dostał w dzierżawę, a zyski z tej inwestycji miały zasilać klubowy budżet. Po tym, jak przy stadionie powstał już wykop pod fundamenty, porozumienie zerwano.
Została jednak dziura w ziemi, która straszyła kibiców. Uporządkowano ją dopiero przed Euro 2012, kiedy teren wyrównano, obsiano trawą, a działkę przykryto płachtą o wielkości 100 na 100 metrów. Kosztowało to 3,4 mln zł.
Pierwszy przetarg na grunt przy stadionie ogłoszono 11 czerwca 2012 roku. We wrześniu okazało się, że nikt w nim nie wystartował. Druga próba sprzedaży została ogłoszona w grudniu 2012 roku. 25 lutego 2013 roku okazało się, że chętnych na działkę wciąż nie ma. Podobnie było za trzecim razem, mimo że urzędnicy obniżyli cenę wywoławczą o 12 mln zł.
Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24