Miał 4 promile alkoholu we krwi, zatrzymał go inny kierowca. "Jechał całą szerokością jezdni"

Kierowca zgłosił policji, że przed nim jedzie pijany mężczyzna
Kierowca zgłosił policji, że przed nim jedzie pijany mężczyzna. Później odebrał mężczyźnie kluczyki
Źródło: KPP Nysa

Miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie, ale to nie przeszkadzało mu wsiąść za kółko. Zauważył go inny kierowca. Podejrzany styl jazdy zgłosił policjantom z Nysy (woj. opolskie), a sam postanowił śledzić mężczyznę. Gdy nadarzyła się okazja, odebrał mu kluczyki.

- Dostaliśmy informację o kierowcy volkswagena, który jechał w kierunku Nysy. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna może być pijany - informuje asp. Rafał Wandzel, rzecznik nyskiej policji. O sprawie funkcjonariuszy powiadomiła osoba, która jechała za volkswagenem. Ten poruszał się całą szerokością drogi. Na filmie opublikowanym przez policję widać, jak auto raz znajduje się po prawej, a raz po lewej stronie jezdni. Kierowca zwalniał, by po chwili gwałtownie przyspieszyć. Jak mówią policjanci wykonywał takie manewry "bez wyraźnego powodu".

Z promilami i bez uprawnień

- Zgłaszający cały czas jechał za kierowcą i informował policjantów, gdzie ten się znajduje. Kiedy volkswagen nagle się zatrzymał, mężczyzna natychmiast podbiegł do samochodu, odebrał pijanemu kierowcy kluczyki i uniemożliwił mu dalszą jazdę - relacjonuje przebieg wydarzeń Wandzel. Na miejscu pojawił patrol drogówki. Funkcjonariusze alkomatem przebadali 38-latka. Okazało się, że w organizmie ma ponad 4 promile alkoholu. Co więcej, mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy.

Teraz grozi mu do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i sądowy zakaz prowadzenia pojazdami.

Mężczyznę zatrzymali policjanci z Nysy:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: