Jeleniogórska prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 12-latki. Dziewczynka w sobotę zmarła w szpitalu, do którego trafiła kilka dni wcześniej po tym, jak topiła się w hotelowym basenie. Śledczy przeprowadzili eksperyment procesowy, sprawdzali, czy infrastruktura kąpieliska mogła przyczynić się do podtopienia dziewczynki.
Do zdarzenia doszło 12 lutego wieczorem w jednym z ośrodków w Łomnicy. Dziewczynka spędzała tam ferie pod opieką swojej mamy. Podczas wieczornej kąpieli w basenie zaczęła tonąć. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 12-letnia dziewczynka, pływając w basenie, w nieustalonych do tej pory okolicznościach, straciła przytomność - informowała Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze.
Lekarze walczyli o życie dziewczynki przez kilka dni
Policjantka informowała, że dziewczynkę z basenu wyciągnął ratownik. Dziecko było reanimowane przez kilkadziesiąt minut, najpierw przez ratownika, a później przez załogę wezwanej na miejsce karetki. 12-latka była nieprzytomna, gdy trafiła do szpitala w Jeleniej Górze. Stamtąd została przetransportowana do jednej z wrocławskich placówek. Jej stan lekarze określali jako krytyczny. Walka o życie 12-latki trwała kilka dni. W tym czasie nastolatka nie odzyskała przytomności. W sobotę wieczorem, jak poinformowała Monika Kowalska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, zmarła. Tuż po wypadku śledztwo wszczęła prokuratura. Czynności prowadzono w kierunku bezpośredniego sprowadzenia zagrożenia utraty życia lub zdrowia. - Jednak jest to jeszcze wstępna faza postępowania, a zatem kwalifikacja ta może, w zależności od poczynionych ustaleń, ewentualnie ulec zmianie - zastrzegał Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Oględziny i eksperyment procesowy
Jak poinformował Piotr Pietrykiewicz, szef Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze, śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki, poprzez niezapewnienie prawidłowego i bezpiecznego funkcjonowania kąpieliska na terenie ośrodka wypoczynkowego. Postępowanie prowadzone jest w sprawie, jak na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.
- Weryfikujemy ewentualny związek działania osób z obsługi, czy to obiektu, czy samego basenu, które mogły mieć wpływ na to, że doszło do podtopienia dziecka. Przeprowadziliśmy oględziny basenu, przeprowadziliśmy też eksperyment procesowy z udziałem specjalisty z zakresu techniki budowy basenów. Jego celem było zweryfikowanie poprawności funkcjonowania urządzeń basenu. Na obiekcie był ratownik, został przesłuchany w charakterze świadka. Przesłuchane zostały też osoby, które pomagały podjąć dziecko z wody - zaznacza Pietrykiewicz.
Działania prokuratury mają m.in. zweryfikować informacje, jakoby włosy dziewczynki zostały wciągnięte przez jeden z elementów infrastruktury basenowej, co z kolei miało spowodować podtopienie.
- Brane są pod uwagę różne hipotezy. Począwszy od działania osób, które nie dopełniły obowiązków w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa na terenie obiektu, skończywszy na nieprawidłowym działaniu infrastruktury basenu. Poprzez przeprowadzenie eksperymentu procesowego weryfikowaliśmy, czy mogło dojść do takiego działania urządzeń, które spowodowało podtopienie dziecka. Z uwagi na wstępny etap postępowania, nie mamy interesu procesowego, aby publicznie ujawniać nasze ustalenia - mówi prokurator.
Jednocześnie Pietrykiewicz przyznaje, że oględziny basenu nie dały podstaw do jego zamknięcia. Obiekt - według prokuratury - jest bezpieczny i funkcjonuje normalnie.
Po sekcji dalsze decyzje
Prokurator prowadzący sprawę oczekuje na komplet dokumentów, w tym dokumentacji medycznej ze szpitala, do którego trafiła dziewczynka. Po jej uzyskaniu wyznaczony zostanie termin sekcji zwłok. Na jej podstawie ustalona przyczyna śmierci. Od wyników sekcji uzależnione będą dalsze czynności.
- Nie wykluczamy, że dojdzie do potrzeby powołania biegłego z zakresu techniki basenów i bezpieczeństwa na terenie kąpielisk - przewiduje szef jeleniogórskiej prokuratury rejonowej.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock