Raport komisji badającej sprawę dominikanina Pawła M.

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym
Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonymTVN24
wideo 2/6
Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonymTVN24

Komisja badająca sprawę dominikanina Pawła M. przedstawiła w środę raport w jego sprawie. Wedle ustaleń duchowny miał stosować wobec wiernych przemoc fizyczną, psychiczną, a nawet seksualną. Szef komisji Tomasz Terlikowski podkreślał, że "to jest raport, który oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym".

"Niezależną od zakonu" komisję, która badała sprawę ojca Pawła M. oraz działań prowincji, dominikanie powołali wiosną tego roku. Na początku marca dominikanie przyznali, że w ramach duszpasterstwa we Wrocławiu działał "intensywny mechanizm przypominający funkcjonowanie religijnej sekty", a świadectwa pokrzywdzonych osób przekonują, że "ówczesny duszpasterz pod pozorem pobożności wyrządził wielką krzywdę wiernym, stosując przemoc fizyczną, psychiczną, duchową, a nawet seksualną". Tym duszpasterzem miał być właśnie Paweł M.

Wobec ojca M. wszczęto kanoniczny proces karny i do czasu zakończenia sprawy miał się znajdować się w izolacji w jednym z klasztorów, z zakazem noszenia stroju zakonnego i sprawowania czynności kapłańskich. Jednak 31 marca Sąd Okręgowy w Katowicach zastosował wobec niego tymczasowy areszt - chodziło o inne przestępstwa, których miał się dopuścić w latach 2011-2018. Prokuratura postawiła mu siedem zarzutów dotyczących gwałtu oraz doprowadzenia osoby do poddania się innej czynności seksualnej. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Komisja pod przewodnictwem Tomasza Terlikowskiego

"Niezależna od zakonu komisja, której celem jest opisanie działania br. Pawła M., reakcji i zaniedbań władz Prowincji oraz mechanizmów, jakie w tej sprawie zadziałały" została powołana pod koniec marca dekretem prowincjała Polskiej Prowincji Dominikanów, brata Pawła Kozackiego. "W podsumowaniu Komisja sformułuje sugestie i zalecenia, które pomogą uniknąć podobnego zła w przyszłości" – podkreślali dominikanie.

Dominikanie przepraszają za nadużycia sprzed 20 lat >>>

Misja stworzenia komisji została powierzona Tomaszowi Terlikowskiemu, publicyście i pisarzowi, który od lat zajmuje się tematem wykorzystania osób nieletnich w Kościele katolickim.

Kościół i klasztor dominikanów wrocławskichTVN24

"To jest raport, który oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym"

W środę po godzinie 13 na konferencji prasowej komisja przedstawiła wyniki swoich prac.

Szef komisji Tomasz Terlikowski mówił, że "bardzo często pojawia się w opinii publicznej pytanie, czy to jest raport przeciwko komuś". - Nie, to jest raport przygotowany dla kogoś i dla czegoś, a nie przeciwko, nie ku osądzeniu, nie ku skazaniu - mówił.

- To jest raport, który oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym. Oddaje sprawiedliwość tym, których głos, historia i życie było ignorowane przez ponad 20 lat. To jest raport, który oddaje im prawo do opowiedzenia historii ich życia. Trudnego, skomplikowanego, naznaczonego na bardzo wielu polach kontaktem z Pawłem M. - dodał.

Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym
Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonymTVN24

Jak kontynuował Terlikowski, "ich życia także naznaczonego tym, że kiedy zaczęli składać swoje świadectwa, wierząc i licząc na godne potraktowanie przez ówczesne władze prowincji Zakonu Kaznodziejskiego w Polsce to spotkali się z ignorowaniem, z lekceważeniem, a czasem z brutalnymi słowami".

Dr hab. Michał Królikowski o liczbie przesłuchanych świadków w sprawie Pawła M.

Dr hab. Michał Królikowski przekazał, że łącznie komisja przesłuchała 31 byłych i obecnych dominikanów, 41 osób będących świadkami, w tym kilkanaście osób pokrzywdzonych i biegłych występujących w sprawie. - Prowincjał udostępnił nam w całości dokumentację z archiwum, zarówno z części jawnej i tajnej, i w końcu przekazał nam każdą inną informację, która w późniejszym czasie dotarła do prowincji i mogła być podstawą ustaleń faktycznych - mówił.

Adwokat przyznał, że "bez tej szczerości i otwartości ze strony braci dominikanów nasz ogląd byłby niepełny albo wysoce skrzywiony, nieprecyzyjny". - Rzetelność, która była naszą dewizą w ustaleniu stanu faktycznego, zmusiła nas do tego, by podawać tylko te okoliczności, które udało nam się potwierdzić w co najmniej dwóch źródłach - mówił Królikowski.

Dr hab. Michał Królikowski o liczbie przesłuchanych świadków w sprawie Pawła M.
Dr hab. Michał Królikowski o liczbie przesłuchanych świadków w sprawie Pawła M.TVN24

Profesor UW przyznał, że "komisja nie jest sądem czy prokuratorem". - Najbliżej nam do takiej instytucji, jaką stosują niektóre kraje, rozliczając się z trudną przeszłością, nazywając ją komisją prawdy i pojednania. - Naszym zadaniem jest nie oskarżanie kogoś, naszym zadaniem jest ujawnienie prawdy, zaspokojenie podstawowego prawa, by ludzie poznali prawdę - przekazał.

Tomasz Terlikowski o głównych tezach raportu komisji

Przedstawiając główne tezy raportu, Tomasz Terlikowski powiedział, że "streszczenie raportu na konferencji byłoby trudne, ponieważ jest to potężny dokument, także od strony faktograficznej". Raport liczy 258 stron. - Pierwsze sygnały o pewnych nieprawidłowościach, związanymi z działaniami Pawła M., zaczęły docierać do przełożonych już w czasie pracy w Poznaniu, czyli już w drugiej połowie lat 90., choć z naszych ustaleń wynika, że do pierwszych nadużyć doszło wcześniej, na samym początku pracy duszpasterskiej, ale o nich wówczas nie poinformowano przełożonych - przekazał Terlikowski.

ZOBACZ CAŁY RAPORT KOMISJI W SPRAWIE DOMINIKANINA PAWŁA M. >>>

- W związku z głosami docierającymi do władz prowincji o. Paweł M. zostaje przeniesiony do Wrocławia i powierzona jest mu inna posługa. Krótko później zmienia się prowincjał i nowy prowincjał, ojciec Maciej Zięba, dostaje w listach dość szczegółową analizę problemów związanych z ojcem Pawłem M. Mówiąc inaczej, otrzymuje wiedzę, że Paweł M. wokół siebie tworzy grupę o charakterze sekty i przeprowadza na niej eksperymenty duchowe i teologiczne, które mogą być w dalszej perspektywie niebezpieczne - wyjaśniał szef niezależnej komisji. - Z tego, co wiemy, ta wiedza nie została w tamtym czasie użyta do jakichkolwiek działań - dodał.

Tomasz Terlikowski o głównych tezach raportu komisji w sprawie Pawła M.
Tomasz Terlikowski o głównych tezach raportu komisji w sprawie Pawła M.TVN24

Terlikowski wskazywał, że "ojciec Paweł M. uchodził wówczas za gwiazdę prowincji, jest bardzo zaangażowany duszpastersko i przyciąga do swojej grupy bardzo wiele młodych osób". - W najkrótszy sposób mówiąc, ojciec Paweł M. z grupy studentek i studentów tworzy sektę, którą ustawia w taki sposób, że oni prawie nie śpią, całymi dniami i nocami się modlą. Jego głos jest dla nich głosem Boga. Separuje ich od rodzin i bliskich, wymusza porzucenie studiów, a na niektórych wymusza wstąpienie do zakonów lub zgromadzeń zakonnych - powiedział.

- Pojawiła się wtedy przemoc fizyczna, bardzo brutalna, całonocne bicie pasem dominikańskim aż do niego zniszczenia, a także przemoc seksualna - dodał.

Wyniki badań komisji otrzymał także generał Zakonu Kaznodziejskiego, który na tej podstawie zdecyduje o ewentualnych konsekwencjach wobec winnych błędów i zaniedbań.

Terlikowski: w dokumentach są informacje o solicytacji, łamaniu tajemnicy spowiedzi, stosowaniu przemocy seksualnej i fizycznej

Terlikowski kontynuował, że "w roku 2000 do Wrocławia trafia ojciec Marcin Mogielski, który w kontakcie z byłym członkiem wspólnoty zaczyna się orientować, że coś jest nie tak i zaczyna wydobywać informacje". - Po rozmowie z prowincjałem Maciejem Ziębą o. Paweł M. zostaje odwołany z funkcji duszpasterza akademickiego i już wiadomo, że do pewnych nieprawidłowości dochodzi, ale szczegółową wiedzę na ten temat o. Mogielski zdobywa stopniowo i ostatecznie świadectwa, listy, informacje o tym, co się wydarzyło we wspólnocie św. Dominika, czyli wewnętrznym kręgu duszpasterstwa, docierają do ojca Macieja Zięby w czerwcu 2000 roku - mówił.

Jak wskazywał Terlikowski, "w dokumentach są informacje o solicytacji, czyli o nadużyciach seksualnych zachodzących w trakcie spowiedzi, co jest przestępstwem zastrzeżonym dla Stolicy Apostolskiej". - Są informacje o łamaniu tajemnicy spowiedzi, co jest związane z karą ekskomuniki. Jest też informacja o stosowaniu przemocy seksualnej i przemocy fizycznej. Mowa jest też o gwałceniu - powiedział.

Jak przekazał szef Komisji Eksperckiej, "na tej podstawie o. Maciej Zięba nakłada administracyjnie kary". - Polegają na tym, że ojciec Paweł M. jedzie na miesiąc do kamedułów na rekolekcje, a potem na rok zostaje skierowany do hospicjum, żeby tam pracować jako wolontariusz. Już w czasie prac w hospicjum próbuje odprawiać msze święte, organizować wokół siebie kolejne kobiety, dochodzi do pewnego rodzaju dziwnych zachowań - mówił.

- Po roku ojciec Paweł wraca do szeregu, zostają mu przywrócone wszystkie funkcje kapłańskie z jednym wyjątkiem, nie może prowadzić grup duszpasterskich. Zostaje skierowany do Korbielowa - dodał Terlikowski.

Terlikowski: co do istoty zarzutów nasze informacje je potwierdzają

Tomasz Terlikowski przyznał, że do końca pełnienia funkcji przez ojca Macieja Ziębę ojciec Paweł M. funkcjonuje na pełnych prawach kapłańskich i zakonnych, poza oficjalnym zakazem prowadzenia grup duszpasterskich. - Później prowincjałem zostaje Krzysztof Popławski, do którego dość szybko docierają alarmujące informacje. Zapoznaje się z dokumentami, prosi o wyjaśnienie o. Pawła M. i po tych wyjaśnieniach zaczynają być na niego nakładane pierwsze ograniczenia - wskazywał.

Szef eksperckiej komisji opisał, że po okresie ograniczeń i obronie doktoratu trafił do pracy jako kapelan do szpitala psychiatrycznego w Jarosławiu. - Po pół roku zostaje zdjęty z tej funkcji i z powrotem zostaje ograniczona jego działalność. Co chwila te ograniczenia są poszerzane, ponieważ model działalności ojca Pawła M. był taki, że kiedy zakazywano mu rozmów duszpasterskich, to prowadził rozmowy egzystencjalne, kiedy nie mógł się kontaktować z wiernymi za pomocą telefonu, to robił to za pomocą krótkofalówki - dodał.

- Później pojawiła się zaskakująca opinia medyczna, że nie ma żadnych przeszkód, żeby ojciec Paweł M. wrócił do pracy duszpasterskiej. Mimo tej jednoznacznej opinii ówczesny prowincjał Paweł Kozacki pozwala na niewielkie poszerzenie działalności duszpasterskiej - powiedział Terlikowski.

Podsumowując wypowiedź, szef komisji przyznał, że "co do istoty zarzutów dotyczących działalności Pawła M. przede wszystkim we Wrocławiu, nasze informacje je potwierdzają". - Możemy potwierdzić, że do przemocy seksualnej dochodziło wielokrotnie - mówił. Jak dodał, komisja nie jest w stanie określić, ile jest pokrzywdzonych w tej sprawie, ponieważ od roku 2000 ojciec Paweł M. działał "w podziemiu, poza strukturami".

Królikowski: ojciec Maciej Zięba naruszył reguły postępowania kanonicznego

Dr hab. Michał Królikowski stwierdził, że prowincjałowie starali się zabezbepieczyć wiernych przed działalnością ojca Pawła M., ale sięgneli po niewystarczające środki. Jak dodał, mówił tu o działalności o. Pawła Kozackiego i o. Krzysztofa Popławskiego.

- Jeżeli chodzi o odpowiedzialność prowincjała Macieja Ziębę, to nasza ocena jest odmienna. Ojciec naruszył reguły postępowania kanonicznego w sprawie, w której doszło do zgłoszenia tak poważnego nadużycia w działalności Pawła M. Był zobowiązany przeprowadzić postępowanie kanoniczne, wszechstronnie je wyjaśnić oraz uruchomić proces. Wydaje się, że był również zobowiązany do zapewnienia pokrzywdzonym odpowiedniego wsparcia duszpasterskiego i pomocy w tym, żeby skrzywienia teologiczne, które naznaczyły ich życie, zostały wyprostowane. Tego pokrzywdzeni się nie doczekali - stwierdził.

Specjalna infolinia dla osób pokrzywdzonych

Licząc się ze skutkami, jakie może wywołać publikacja raportu komisji dominikańskiej, Inicjatywa "Zranieni w Kościele" zdecydowała o uruchomieniu programu wsparcia kryzysowego. Od środy, 15 września, aż do niedzieli 26 września codziennie między godziną 19.00 a 22.00 pod numerem 800 280 900 dyżurować będą psychoterapeuci, wysłuchując osób skrzywdzonych, dając im pierwsze wsparcie oraz udzielając informacji o możliwości otrzymania pomocy prawnej, psychologicznej czy duchowej, a także kierując je do odpowiednich i zaufanych specjalistów.

Inicjatywa "Zranieni w Kościele" zdecydowała o uruchomieniu programu wsparcia kryzysowego"Zranieni w Kościele"

Dominikanie po raporcie komisji: ukazuje ogrom zła, które popełnił Paweł M.

W związku zaprezentowanym w środę raportem komisji zakon dominikanów wydał komunikat. Zaznaczono w nim, że od kilku miesięcy konfrontują się z "bolesną historią zła i krzywdy, których w przeszłości dopuścił się ojciec Paweł M.".

"Raport ten ukazuje – w pełniejszej niż znana dotychczas postaci – ogrom zła, które popełnił Paweł M. Odsłania także błędy i zaniedbania oraz brak wrażliwości i zrozumienia ze strony wielu poszczególnych braci, władz oraz instytucji Zakonu" - napisali zakonnicy.

Jak zaznaczyli, "przede wszystkim z całą jaskrawością dostrzegamy w nim opis fizycznego, psychicznego i duchowego cierpienia, niezrozumienia oraz osamotnienia osób pokrzywdzonych". Wskazali, że "nie zostały one wysłuchane, a także nie otrzymały adekwatnej pomocy". "Czasami doświadczały wręcz lekceważenia i przerzucania na nie odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za to, co się stało" - zauważyli dominikanie.

Dominikanie we WrocławiuTVN24

Przyznali, że zdają sobie sprawę, iż "obraz, jaki wyłania się z tego raportu, rzuca mroczny cień na całą prowincję, także na tych braci, którzy przez lata gorliwie, ofiarnie i uczciwie wypełniali powierzone im zadania". "Stawia on pod znakiem zapytania naszą wiarygodność i podkopuje zaufanie, jakim wielu spośród Was obdarzyło dominikanów" - napisali zakonnicy. "Wiemy, że niektórzy z Was czują się z tego powodu rozczarowani, oszukani i zgorszeni" - dodali.

Duchowni przeprosili jednocześnie za całe zło, za które na różne sposoby są odpowiedzialni. Przyznali, że sami są nim przerażeni. "Szczerze przepraszamy, najpierw tych, których spotkała bezpośrednia i najbardziej bolesna krzywda, ale także wszystkich, którzy zostali nim dotknięci, których wiara jest przez to wystawiona na próbę" - czytamy w komunikacie.

Zakonnicy wyrazili również gotowość zadośćuczynienia za popełnione zło. "Chcemy z determinacją szukać sposobów naprawy szkód i błędów, a nade wszystko chcemy nadal Wam służyć, zdając sobie sprawę – jak nigdy dotąd – że nie jesteśmy tego godni" - oświadczyli dominikanie.

Poprosili jednocześnie o modlitwę za wszystkich pokrzywdzonych. "Prosimy również o modlitwę za nas, dominikanów – o nawrócenie oraz o to, byśmy potrafili lepiej, bardziej odpowiedzialnie, mądrze i gorliwie wypełniać nasze powołanie oraz służyć Wam, Kościołowi i Bogu" - czytamy w komunikacie braci dominikanów.

Dominikanie już w marcu przeprosili ofiary

Wrocławscy dominikanie już na początku marca przeprosili za sytuacje, które miały miejsce w ich duszpasterstwie akademickim 20 lat temu. "Zwracamy się do was z ogromnym bólem i wstydem. Stajemy przed wami w prawdzie, która mimo upływu lat coraz wyraźniej odsłania swoje przerażające oblicze" – napisali, deklarując jednocześnie pełne wyjaśnienie sprawy.

"Świadectwa pokrzywdzonych – osób wówczas dorosłych – przekonują nas dzisiaj, że ówczesny duszpasterz pod pozorem pobożności wyrządził wielką krzywdę wiernym, stosując przemoc fizyczną, psychiczną, duchową, a nawet seksualną. Historia tych nadużyć wydaje się odległa, ale dociera do nas w żywy sposób w osobach osób pokrzywdzonych, które cierpiały przez lata, nie czując się dostatecznie wysłuchane i zrozumiane" – dodali w oświadczeniu.

Następnie oświadczenie w sprawie dominikanina opublikował ojciec Paweł Kozacki, prowincjał Polskiej Prowincji Dominikanów. "Jesteśmy jako zakon zdeterminowani, by wyjaśnić sprawę do końca i umożliwić jej osądzenie zarówno na gruncie prawa państwowego, jak i kościelnego. Chcemy zrobić to w sposób jak najbardziej jawny i możliwie szybki" – oświadczył.

Ojciec Kozacki zwrócił uwagę, że w sprawie ojca M. "ciągle poznajemy nowe fakty". "Dlatego wszcząłem kanoniczny proces karny, a zebrane dokumenty zostaną w trybie pilnym wysłane do Rzymu do Kurii Generalnej Zakonu, a przez nią do Watykanu" – poinformował.

Ojciec Delik: jeżeli ktoś budował system sektowy, jest strasznie inteligentnym manipulatorem
Ojciec Delik: jeżeli ktoś budował system sektowy, jest strasznie inteligentnym manipulatoremTVN24

Duchowny poprosił o kontakt telefoniczny, mailowy lub osobisty osoby, które zostały skrzywdzone przez ojca Pawła M. "Jesteśmy w kontakcie z organami ścigania, którym udzielamy wszelkich informacji" – zapewnił. Dodał, że ofiary ojca M. będą "na bieżąco informowane o postępach w sprawie".

Zakonnik przekazał, że ojciec M. "do czasu zakończenia sprawy znajduje się w izolacji, w jednym z klasztorów, z zakazem jego opuszczenia oraz zakazem noszenia stroju zakonnego, sprawowania czynności kapłańskich i kontaktowania się z kimkolwiek z zewnątrz".

Autorka/Autor:tam, pp/dap

Źródło: tvn24.pl, PAP

Pozostałe wiadomości

Poselski projekt ustawy, znany pod nazwą "Jasne zarobki" zakłada obowiązkowe podawanie wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Pomysł ujawnienia płac, pomimo dużego poparcia społecznego, budzi też jednak pewne obawy. Jakie zmiany przewiduje projekt zmiany Kodeksu pracy i czy Polska jest na to gotowa?

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Źródło:
tvn24.pl, OPZZ

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła PiS Mariusza Błaszczaka do odpowiedzialności karnej - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi

Źródło:
tvn24.pl

Nieznany sprawca ostrzelał miejski autobus na warszawskim Mokotowie. Policja informuje, że użył "przedmiotu przypominającego broń". Mężczyzna jest poszukiwany.

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Eksplozję w budynku na luksusowym osiedlu w Moskwie Ałyje Parusa mógł przeprowadzić zamachowiec samobójca - podała rosyjska państwowa agencja TASS, powołując się na własne źródła. W jej wyniku zginął poszukiwany przez Ukrainę znany doniecki separatysta Armen Sarkisjan, szef federacji bokserskiej samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i twórca batalionu walczącego z siłami ukraińskimi w Donbasie.

Tatuaż na goleni, zamachowiec samobójca. Poszukiwany separatysta nie żyje, motywów "jest kilka"

Tatuaż na goleni, zamachowiec samobójca. Poszukiwany separatysta nie żyje, motywów "jest kilka"

Źródło:
TASS, Kommiersant, REN TV, Interfax, tvn24.pl

Prezydent Donald Trump po rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu powiedział, że Stany Zjednoczone "przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy". Pytany o to, czy wyśle do Gazy amerykańskich żołnierzy, dodał, że "zrobi to, co konieczne".

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Źródło:
PAP

Jednodniowy bojkot zakupów zorganizowany w piątek w kilku krajach bałkańskich skłonił część rządów do obniżenia cen podstawowych produktów oraz zobowiązania się do "walki o pobudzenie konkurencji". W kilku krajach objętych akcją ruch w sklepach spadł tego dnia o około połowę.

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Źródło:
PAP

34-latka miała w organizmie półtora promila. Nie umiała wytłumaczyć policjantom, dlaczego w autobusie zaatakowała 17-latkę. Usłyszała zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

Źródło:
tvn24.pl

Łowcy Cieni Centralnego Biura Śledczego Policji znaleźli w Hiszpanii i przywieźli do Polski poszukiwanych Michała J., ps. "Smok" i Ewelinę J. Oboje są podejrzani o handel narkotykami.

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ogromna bryła lodu spadła na dach jednego z domów w północno-wschodniej Florydzie. W wyniku zderzenia w metalowej strukturze powstała sporych rozmiarów dziura, na szczęście nikt nie został ranny. Służby podejrzewają, że lód mógł oderwać się od lecącego samolotu. Sprawę bada amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa.

Z nieba spadła bryła lodu. W dachu powstała spora dziura

Z nieba spadła bryła lodu. W dachu powstała spora dziura

Źródło:
CNN, FOX Weather

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej jest bardzo ważnym wymiarem polskich działań rozwojowych. Mam nadzieję i jestem pewna po prostu, że polityki regionalnej nikt nie będzie w Polsce likwidował - oświadczyła w "Jeden na jeden" w TVN24 szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odniosła się w ten sposób do zapowiedzi premiera o restrukturyzacji rządu.

Pełczyńska-Nałęcz o zapowiedzi premiera: Nie mam żadnych lęków. Wiem, co robię

Pełczyńska-Nałęcz o zapowiedzi premiera: Nie mam żadnych lęków. Wiem, co robię

Źródło:
TVN24
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sprawa sędziego Jakuba Iwańca, którego nazwisko jest łączone z grupą hejterską "Kasta" stanęła we wtorek przed Sądem Najwyższym. Trzeba będzie jednak poczekać na decyzję, czy będzie mógł odpowiadać za swoje czyny, jak każdy obywatel. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Źródło:
TVN24

Na świecie mnożą się przykłady miast, które w najróżniejszy sposób próbują poradzić sobie z problemem nadmiernej turystyki. Niedawno do tej listy dołączyło japońskie Otaru, położone na zachodnim wybrzeżu wyspy Hokaido. Aby przywołać kłopotliwych turystów do porządku, lokalne władze zaangażowały do pomocy ochroniarzy.

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Źródło:
PAP

Na warszawskiej Starówce doszło do potrącenia pieszego. Pierwsi pomocy udzielili mężczyźnie strażnicy miejscy, którzy akurat patrolowali okolicę. "Wieczór niespodziewanie zakłócił huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna" - relacjonuje straż miejska.

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Łęcznej (województwo lubelskie) zatrzymali dwóch kłusowników - ojca i syna. Mężczyźni weszli w posiadanie tuszy i trofeum łosia oraz innej dzikiej zwierzyny. Podczas przeszukania ich miejsca zamieszkania mundurowi odnaleźli również zastrzeloną wydrę oraz zabezpieczyli broń i tysiąc sztuk amunicji. 64- i 35-latek będą tłumaczyć się przed sądem.

Tusze zwierząt, broń i amunicja. Policja zatrzymała kłusowników - ojca i syna

Tusze zwierząt, broń i amunicja. Policja zatrzymała kłusowników - ojca i syna

Źródło:
tvn24.pl

1077 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W wojnie z Rosją zginęło 45 tysięcy żołnierzy, a 390 tysięcy zostało rannych - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do 80 starć bojowych - przekazał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. - Prowadzimy rozmowy z Rosjanami i Ukraińcami i mam nadzieję, że zrobimy coś, co wyrasta ponad wszystko - oznajmił z kolei prezydent USA Donald Trump podczas konferencji z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Źródło:
PAP, NV, Suspilne, tvn24.pl

Największą grupą pracujących obcokrajowców w Polsce nadal są Ukraińcy, ale ich udział stopniowo maleje. W ostatnich latach niemal 50-krotnie wzrosła natomiast liczba Kolumbijczyków, których pracodawcy cenią za elastyczność adaptacyjną i dobrą znajomość języka angielskiego - wynika z raportu Smart Solutions.

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Źródło:
PAP

Ze wstępnego raportu opublikowanego we wtorek na stronie internetowej rządu Kazachstanu wynika, że azerski samolot pasażerski, który rozbił się w grudniu po przekierowaniu z Rosji do Kazachstanu, został uszkodzony "prawdopodobnie przez obiekty zewnętrzne".

Raport: azerski samolot prawdopodobne uszkodzony przez obiekty zewnętrzne

Raport: azerski samolot prawdopodobne uszkodzony przez obiekty zewnętrzne

Źródło:
PAP

Rak piersi to najczęściej diagnozowany nowotwór u kobiet - wynika z krajowego rejestru tej choroby. Okazuje się jednak, że to rak płuca jest pierwszą nowotworową przyczyną zgonów u kobiet. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"To rak płuca jest pierwszą nowotworową przyczyną zgonów u kobiet, a nie rak piersi"

"To rak płuca jest pierwszą nowotworową przyczyną zgonów u kobiet, a nie rak piersi"

Źródło:
TVN24

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 37-latka w mieszkaniu na Woli. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie blisko 25 kilogramów narkotyków o łącznej wartości blisko dziewięciu milionów złotych. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Donald Tusk poinformował, że po wyborach prezydenckich zostanie przedstawiony projekt rekonstrukcji rządu. - To będzie zmiana systemowa, będzie mniej ministrów, rząd będzie jednym z najmniejszych w Europie - stwierdził szef rządu. Do zapowiedzi premiera w "Faktach po Faktach" odniósł się lider Polski 2050 Szymon Hołownia. - Nie będzie żadnej zmiany w tym rządzie bez naszej zgody - podkreślił.

Tusk zapowiada "jeden z najmniejszych rządów w Europie". Hołownia: nie wiedziałem

Tusk zapowiada "jeden z najmniejszych rządów w Europie". Hołownia: nie wiedziałem

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Pomoc dla Rafako jest wciąż możliwa, trwają w tej sprawie rozmowy - poinformował minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski. Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości spółki w grudniu ubiegłego roku.

Upadłość Rafako. "Pomoc jest wciąż możliwa"

Upadłość Rafako. "Pomoc jest wciąż możliwa"

Źródło:
PAP

Lidl wycofuje ze sprzedaży precle w czekoladzie mlecznej i deserowej. Apeluje także o zwrot zakupionych produktów - informuje Główny Inspektorat Sanitarny. Produkt można zwrócić w każdym sklepie sieci bez konieczności okazywania paragonu.

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Źródło:
tvn24.pl

Zespół CSIRT NASK zaobserwował kampanię wiadomości e-mail, podszywających się pod Pekao. Oszuści wysyłają wiadomości, które rzekomo pochodzą od zespołu wsparcia banku.

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Źródło:
tvn24.pl

Zmiany klimatu sprawiają, że nasza planeta staje się coraz bardziej niegościnna dla wielu gatunków zwierząt, ale nie dla szczurów. Populacja tych gryzoni ma się znakomicie, ich liczebność stale rośnie w dużych miastach i nic nie wskazuje na to, że ma się to zmienić. Międzynarodowy zespół naukowców odkrył, dlaczego tak się dzieje.

Liczba szczurów gwałtownie rośnie. Będzie tylko gorzej

Liczba szczurów gwałtownie rośnie. Będzie tylko gorzej

Źródło:
livescience.com, Science

Niezwykle intensywne opady śniegu sparaliżowały część Japonii. W wielu miastach w zachodniej i północnej części kraju pokrywa śnieżna sięga kilkudziesięciu centymetrów, a w niektórych miejscach wynosi ponad metr. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych na całej wyspie Hokkaido zamknięto blisko 400 szkół.

Spadło 120 cm śniegu, zamknięto kilkaset szkół

Spadło 120 cm śniegu, zamknięto kilkaset szkół

Aktualizacja:
Źródło:
ENEX, The Japan Times, NHK, Weathernews, PAP
Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rośnie odsetek osób, u których diagnozowany jest rak płuc, a które nigdy nie paliły papierosów - informuje Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Według ekspertów winne może być zanieczyszczenie powietrza.

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Źródło:
Guardian, zwrotnikraka.pl, tvn24.pl

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 320 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości prawie 800 tysięcy złotych. Oto liczby, które wylosowano 4 lutego 2025 roku.

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl