Raport komisji badającej sprawę dominikanina Pawła M.

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym
Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonymTVN24
wideo 2/6
Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonymTVN24

Komisja badająca sprawę dominikanina Pawła M. przedstawiła w środę raport w jego sprawie. Wedle ustaleń duchowny miał stosować wobec wiernych przemoc fizyczną, psychiczną, a nawet seksualną. Szef komisji Tomasz Terlikowski podkreślał, że "to jest raport, który oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym".

"Niezależną od zakonu" komisję, która badała sprawę ojca Pawła M. oraz działań prowincji, dominikanie powołali wiosną tego roku. Na początku marca dominikanie przyznali, że w ramach duszpasterstwa we Wrocławiu działał "intensywny mechanizm przypominający funkcjonowanie religijnej sekty", a świadectwa pokrzywdzonych osób przekonują, że "ówczesny duszpasterz pod pozorem pobożności wyrządził wielką krzywdę wiernym, stosując przemoc fizyczną, psychiczną, duchową, a nawet seksualną". Tym duszpasterzem miał być właśnie Paweł M.

Wobec ojca M. wszczęto kanoniczny proces karny i do czasu zakończenia sprawy miał się znajdować się w izolacji w jednym z klasztorów, z zakazem noszenia stroju zakonnego i sprawowania czynności kapłańskich. Jednak 31 marca Sąd Okręgowy w Katowicach zastosował wobec niego tymczasowy areszt - chodziło o inne przestępstwa, których miał się dopuścić w latach 2011-2018. Prokuratura postawiła mu siedem zarzutów dotyczących gwałtu oraz doprowadzenia osoby do poddania się innej czynności seksualnej. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Komisja pod przewodnictwem Tomasza Terlikowskiego

"Niezależna od zakonu komisja, której celem jest opisanie działania br. Pawła M., reakcji i zaniedbań władz Prowincji oraz mechanizmów, jakie w tej sprawie zadziałały" została powołana pod koniec marca dekretem prowincjała Polskiej Prowincji Dominikanów, brata Pawła Kozackiego. "W podsumowaniu Komisja sformułuje sugestie i zalecenia, które pomogą uniknąć podobnego zła w przyszłości" – podkreślali dominikanie.

Dominikanie przepraszają za nadużycia sprzed 20 lat >>>

Misja stworzenia komisji została powierzona Tomaszowi Terlikowskiemu, publicyście i pisarzowi, który od lat zajmuje się tematem wykorzystania osób nieletnich w Kościele katolickim.

Kościół i klasztor dominikanów wrocławskichTVN24

"To jest raport, który oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym"

W środę po godzinie 13 na konferencji prasowej komisja przedstawiła wyniki swoich prac.

Szef komisji Tomasz Terlikowski mówił, że "bardzo często pojawia się w opinii publicznej pytanie, czy to jest raport przeciwko komuś". - Nie, to jest raport przygotowany dla kogoś i dla czegoś, a nie przeciwko, nie ku osądzeniu, nie ku skazaniu - mówił.

- To jest raport, który oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym. Oddaje sprawiedliwość tym, których głos, historia i życie było ignorowane przez ponad 20 lat. To jest raport, który oddaje im prawo do opowiedzenia historii ich życia. Trudnego, skomplikowanego, naznaczonego na bardzo wielu polach kontaktem z Pawłem M. - dodał.

Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym
Terlikowski o raporcie w sprawie o. Pawła M.: oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonymTVN24

Jak kontynuował Terlikowski, "ich życia także naznaczonego tym, że kiedy zaczęli składać swoje świadectwa, wierząc i licząc na godne potraktowanie przez ówczesne władze prowincji Zakonu Kaznodziejskiego w Polsce to spotkali się z ignorowaniem, z lekceważeniem, a czasem z brutalnymi słowami".

Dr hab. Michał Królikowski o liczbie przesłuchanych świadków w sprawie Pawła M.

Dr hab. Michał Królikowski przekazał, że łącznie komisja przesłuchała 31 byłych i obecnych dominikanów, 41 osób będących świadkami, w tym kilkanaście osób pokrzywdzonych i biegłych występujących w sprawie. - Prowincjał udostępnił nam w całości dokumentację z archiwum, zarówno z części jawnej i tajnej, i w końcu przekazał nam każdą inną informację, która w późniejszym czasie dotarła do prowincji i mogła być podstawą ustaleń faktycznych - mówił.

Adwokat przyznał, że "bez tej szczerości i otwartości ze strony braci dominikanów nasz ogląd byłby niepełny albo wysoce skrzywiony, nieprecyzyjny". - Rzetelność, która była naszą dewizą w ustaleniu stanu faktycznego, zmusiła nas do tego, by podawać tylko te okoliczności, które udało nam się potwierdzić w co najmniej dwóch źródłach - mówił Królikowski.

Dr hab. Michał Królikowski o liczbie przesłuchanych świadków w sprawie Pawła M.
Dr hab. Michał Królikowski o liczbie przesłuchanych świadków w sprawie Pawła M.TVN24

Profesor UW przyznał, że "komisja nie jest sądem czy prokuratorem". - Najbliżej nam do takiej instytucji, jaką stosują niektóre kraje, rozliczając się z trudną przeszłością, nazywając ją komisją prawdy i pojednania. - Naszym zadaniem jest nie oskarżanie kogoś, naszym zadaniem jest ujawnienie prawdy, zaspokojenie podstawowego prawa, by ludzie poznali prawdę - przekazał.

Tomasz Terlikowski o głównych tezach raportu komisji

Przedstawiając główne tezy raportu, Tomasz Terlikowski powiedział, że "streszczenie raportu na konferencji byłoby trudne, ponieważ jest to potężny dokument, także od strony faktograficznej". Raport liczy 258 stron. - Pierwsze sygnały o pewnych nieprawidłowościach, związanymi z działaniami Pawła M., zaczęły docierać do przełożonych już w czasie pracy w Poznaniu, czyli już w drugiej połowie lat 90., choć z naszych ustaleń wynika, że do pierwszych nadużyć doszło wcześniej, na samym początku pracy duszpasterskiej, ale o nich wówczas nie poinformowano przełożonych - przekazał Terlikowski.

ZOBACZ CAŁY RAPORT KOMISJI W SPRAWIE DOMINIKANINA PAWŁA M. >>>

- W związku z głosami docierającymi do władz prowincji o. Paweł M. zostaje przeniesiony do Wrocławia i powierzona jest mu inna posługa. Krótko później zmienia się prowincjał i nowy prowincjał, ojciec Maciej Zięba, dostaje w listach dość szczegółową analizę problemów związanych z ojcem Pawłem M. Mówiąc inaczej, otrzymuje wiedzę, że Paweł M. wokół siebie tworzy grupę o charakterze sekty i przeprowadza na niej eksperymenty duchowe i teologiczne, które mogą być w dalszej perspektywie niebezpieczne - wyjaśniał szef niezależnej komisji. - Z tego, co wiemy, ta wiedza nie została w tamtym czasie użyta do jakichkolwiek działań - dodał.

Tomasz Terlikowski o głównych tezach raportu komisji w sprawie Pawła M.
Tomasz Terlikowski o głównych tezach raportu komisji w sprawie Pawła M.TVN24

Terlikowski wskazywał, że "ojciec Paweł M. uchodził wówczas za gwiazdę prowincji, jest bardzo zaangażowany duszpastersko i przyciąga do swojej grupy bardzo wiele młodych osób". - W najkrótszy sposób mówiąc, ojciec Paweł M. z grupy studentek i studentów tworzy sektę, którą ustawia w taki sposób, że oni prawie nie śpią, całymi dniami i nocami się modlą. Jego głos jest dla nich głosem Boga. Separuje ich od rodzin i bliskich, wymusza porzucenie studiów, a na niektórych wymusza wstąpienie do zakonów lub zgromadzeń zakonnych - powiedział.

- Pojawiła się wtedy przemoc fizyczna, bardzo brutalna, całonocne bicie pasem dominikańskim aż do niego zniszczenia, a także przemoc seksualna - dodał.

Wyniki badań komisji otrzymał także generał Zakonu Kaznodziejskiego, który na tej podstawie zdecyduje o ewentualnych konsekwencjach wobec winnych błędów i zaniedbań.

Terlikowski: w dokumentach są informacje o solicytacji, łamaniu tajemnicy spowiedzi, stosowaniu przemocy seksualnej i fizycznej

Terlikowski kontynuował, że "w roku 2000 do Wrocławia trafia ojciec Marcin Mogielski, który w kontakcie z byłym członkiem wspólnoty zaczyna się orientować, że coś jest nie tak i zaczyna wydobywać informacje". - Po rozmowie z prowincjałem Maciejem Ziębą o. Paweł M. zostaje odwołany z funkcji duszpasterza akademickiego i już wiadomo, że do pewnych nieprawidłowości dochodzi, ale szczegółową wiedzę na ten temat o. Mogielski zdobywa stopniowo i ostatecznie świadectwa, listy, informacje o tym, co się wydarzyło we wspólnocie św. Dominika, czyli wewnętrznym kręgu duszpasterstwa, docierają do ojca Macieja Zięby w czerwcu 2000 roku - mówił.

Jak wskazywał Terlikowski, "w dokumentach są informacje o solicytacji, czyli o nadużyciach seksualnych zachodzących w trakcie spowiedzi, co jest przestępstwem zastrzeżonym dla Stolicy Apostolskiej". - Są informacje o łamaniu tajemnicy spowiedzi, co jest związane z karą ekskomuniki. Jest też informacja o stosowaniu przemocy seksualnej i przemocy fizycznej. Mowa jest też o gwałceniu - powiedział.

Jak przekazał szef Komisji Eksperckiej, "na tej podstawie o. Maciej Zięba nakłada administracyjnie kary". - Polegają na tym, że ojciec Paweł M. jedzie na miesiąc do kamedułów na rekolekcje, a potem na rok zostaje skierowany do hospicjum, żeby tam pracować jako wolontariusz. Już w czasie prac w hospicjum próbuje odprawiać msze święte, organizować wokół siebie kolejne kobiety, dochodzi do pewnego rodzaju dziwnych zachowań - mówił.

- Po roku ojciec Paweł wraca do szeregu, zostają mu przywrócone wszystkie funkcje kapłańskie z jednym wyjątkiem, nie może prowadzić grup duszpasterskich. Zostaje skierowany do Korbielowa - dodał Terlikowski.

Terlikowski: co do istoty zarzutów nasze informacje je potwierdzają

Tomasz Terlikowski przyznał, że do końca pełnienia funkcji przez ojca Macieja Ziębę ojciec Paweł M. funkcjonuje na pełnych prawach kapłańskich i zakonnych, poza oficjalnym zakazem prowadzenia grup duszpasterskich. - Później prowincjałem zostaje Krzysztof Popławski, do którego dość szybko docierają alarmujące informacje. Zapoznaje się z dokumentami, prosi o wyjaśnienie o. Pawła M. i po tych wyjaśnieniach zaczynają być na niego nakładane pierwsze ograniczenia - wskazywał.

Szef eksperckiej komisji opisał, że po okresie ograniczeń i obronie doktoratu trafił do pracy jako kapelan do szpitala psychiatrycznego w Jarosławiu. - Po pół roku zostaje zdjęty z tej funkcji i z powrotem zostaje ograniczona jego działalność. Co chwila te ograniczenia są poszerzane, ponieważ model działalności ojca Pawła M. był taki, że kiedy zakazywano mu rozmów duszpasterskich, to prowadził rozmowy egzystencjalne, kiedy nie mógł się kontaktować z wiernymi za pomocą telefonu, to robił to za pomocą krótkofalówki - dodał.

- Później pojawiła się zaskakująca opinia medyczna, że nie ma żadnych przeszkód, żeby ojciec Paweł M. wrócił do pracy duszpasterskiej. Mimo tej jednoznacznej opinii ówczesny prowincjał Paweł Kozacki pozwala na niewielkie poszerzenie działalności duszpasterskiej - powiedział Terlikowski.

Podsumowując wypowiedź, szef komisji przyznał, że "co do istoty zarzutów dotyczących działalności Pawła M. przede wszystkim we Wrocławiu, nasze informacje je potwierdzają". - Możemy potwierdzić, że do przemocy seksualnej dochodziło wielokrotnie - mówił. Jak dodał, komisja nie jest w stanie określić, ile jest pokrzywdzonych w tej sprawie, ponieważ od roku 2000 ojciec Paweł M. działał "w podziemiu, poza strukturami".

Królikowski: ojciec Maciej Zięba naruszył reguły postępowania kanonicznego

Dr hab. Michał Królikowski stwierdził, że prowincjałowie starali się zabezbepieczyć wiernych przed działalnością ojca Pawła M., ale sięgneli po niewystarczające środki. Jak dodał, mówił tu o działalności o. Pawła Kozackiego i o. Krzysztofa Popławskiego.

- Jeżeli chodzi o odpowiedzialność prowincjała Macieja Ziębę, to nasza ocena jest odmienna. Ojciec naruszył reguły postępowania kanonicznego w sprawie, w której doszło do zgłoszenia tak poważnego nadużycia w działalności Pawła M. Był zobowiązany przeprowadzić postępowanie kanoniczne, wszechstronnie je wyjaśnić oraz uruchomić proces. Wydaje się, że był również zobowiązany do zapewnienia pokrzywdzonym odpowiedniego wsparcia duszpasterskiego i pomocy w tym, żeby skrzywienia teologiczne, które naznaczyły ich życie, zostały wyprostowane. Tego pokrzywdzeni się nie doczekali - stwierdził.

Specjalna infolinia dla osób pokrzywdzonych

Licząc się ze skutkami, jakie może wywołać publikacja raportu komisji dominikańskiej, Inicjatywa "Zranieni w Kościele" zdecydowała o uruchomieniu programu wsparcia kryzysowego. Od środy, 15 września, aż do niedzieli 26 września codziennie między godziną 19.00 a 22.00 pod numerem 800 280 900 dyżurować będą psychoterapeuci, wysłuchując osób skrzywdzonych, dając im pierwsze wsparcie oraz udzielając informacji o możliwości otrzymania pomocy prawnej, psychologicznej czy duchowej, a także kierując je do odpowiednich i zaufanych specjalistów.

Inicjatywa "Zranieni w Kościele" zdecydowała o uruchomieniu programu wsparcia kryzysowego"Zranieni w Kościele"

Dominikanie po raporcie komisji: ukazuje ogrom zła, które popełnił Paweł M.

W związku zaprezentowanym w środę raportem komisji zakon dominikanów wydał komunikat. Zaznaczono w nim, że od kilku miesięcy konfrontują się z "bolesną historią zła i krzywdy, których w przeszłości dopuścił się ojciec Paweł M.".

"Raport ten ukazuje – w pełniejszej niż znana dotychczas postaci – ogrom zła, które popełnił Paweł M. Odsłania także błędy i zaniedbania oraz brak wrażliwości i zrozumienia ze strony wielu poszczególnych braci, władz oraz instytucji Zakonu" - napisali zakonnicy.

Jak zaznaczyli, "przede wszystkim z całą jaskrawością dostrzegamy w nim opis fizycznego, psychicznego i duchowego cierpienia, niezrozumienia oraz osamotnienia osób pokrzywdzonych". Wskazali, że "nie zostały one wysłuchane, a także nie otrzymały adekwatnej pomocy". "Czasami doświadczały wręcz lekceważenia i przerzucania na nie odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za to, co się stało" - zauważyli dominikanie.

Dominikanie we WrocławiuTVN24

Przyznali, że zdają sobie sprawę, iż "obraz, jaki wyłania się z tego raportu, rzuca mroczny cień na całą prowincję, także na tych braci, którzy przez lata gorliwie, ofiarnie i uczciwie wypełniali powierzone im zadania". "Stawia on pod znakiem zapytania naszą wiarygodność i podkopuje zaufanie, jakim wielu spośród Was obdarzyło dominikanów" - napisali zakonnicy. "Wiemy, że niektórzy z Was czują się z tego powodu rozczarowani, oszukani i zgorszeni" - dodali.

Duchowni przeprosili jednocześnie za całe zło, za które na różne sposoby są odpowiedzialni. Przyznali, że sami są nim przerażeni. "Szczerze przepraszamy, najpierw tych, których spotkała bezpośrednia i najbardziej bolesna krzywda, ale także wszystkich, którzy zostali nim dotknięci, których wiara jest przez to wystawiona na próbę" - czytamy w komunikacie.

Zakonnicy wyrazili również gotowość zadośćuczynienia za popełnione zło. "Chcemy z determinacją szukać sposobów naprawy szkód i błędów, a nade wszystko chcemy nadal Wam służyć, zdając sobie sprawę – jak nigdy dotąd – że nie jesteśmy tego godni" - oświadczyli dominikanie.

Poprosili jednocześnie o modlitwę za wszystkich pokrzywdzonych. "Prosimy również o modlitwę za nas, dominikanów – o nawrócenie oraz o to, byśmy potrafili lepiej, bardziej odpowiedzialnie, mądrze i gorliwie wypełniać nasze powołanie oraz służyć Wam, Kościołowi i Bogu" - czytamy w komunikacie braci dominikanów.

Dominikanie już w marcu przeprosili ofiary

Wrocławscy dominikanie już na początku marca przeprosili za sytuacje, które miały miejsce w ich duszpasterstwie akademickim 20 lat temu. "Zwracamy się do was z ogromnym bólem i wstydem. Stajemy przed wami w prawdzie, która mimo upływu lat coraz wyraźniej odsłania swoje przerażające oblicze" – napisali, deklarując jednocześnie pełne wyjaśnienie sprawy.

"Świadectwa pokrzywdzonych – osób wówczas dorosłych – przekonują nas dzisiaj, że ówczesny duszpasterz pod pozorem pobożności wyrządził wielką krzywdę wiernym, stosując przemoc fizyczną, psychiczną, duchową, a nawet seksualną. Historia tych nadużyć wydaje się odległa, ale dociera do nas w żywy sposób w osobach osób pokrzywdzonych, które cierpiały przez lata, nie czując się dostatecznie wysłuchane i zrozumiane" – dodali w oświadczeniu.

Następnie oświadczenie w sprawie dominikanina opublikował ojciec Paweł Kozacki, prowincjał Polskiej Prowincji Dominikanów. "Jesteśmy jako zakon zdeterminowani, by wyjaśnić sprawę do końca i umożliwić jej osądzenie zarówno na gruncie prawa państwowego, jak i kościelnego. Chcemy zrobić to w sposób jak najbardziej jawny i możliwie szybki" – oświadczył.

Ojciec Kozacki zwrócił uwagę, że w sprawie ojca M. "ciągle poznajemy nowe fakty". "Dlatego wszcząłem kanoniczny proces karny, a zebrane dokumenty zostaną w trybie pilnym wysłane do Rzymu do Kurii Generalnej Zakonu, a przez nią do Watykanu" – poinformował.

Ojciec Delik: jeżeli ktoś budował system sektowy, jest strasznie inteligentnym manipulatorem
Ojciec Delik: jeżeli ktoś budował system sektowy, jest strasznie inteligentnym manipulatoremTVN24

Duchowny poprosił o kontakt telefoniczny, mailowy lub osobisty osoby, które zostały skrzywdzone przez ojca Pawła M. "Jesteśmy w kontakcie z organami ścigania, którym udzielamy wszelkich informacji" – zapewnił. Dodał, że ofiary ojca M. będą "na bieżąco informowane o postępach w sprawie".

Zakonnik przekazał, że ojciec M. "do czasu zakończenia sprawy znajduje się w izolacji, w jednym z klasztorów, z zakazem jego opuszczenia oraz zakazem noszenia stroju zakonnego, sprawowania czynności kapłańskich i kontaktowania się z kimkolwiek z zewnątrz".

Autorka/Autor:tam, pp/dap

Źródło: tvn24.pl, PAP

Pozostałe wiadomości

Jak będzie wyglądała najbliższa kampania prezydencka? - Pozwolę sobie zaryzykować i stwierdzić, że tym razem czarnym koniem najprawdopodobniej będzie Sławomir Mentzen - mówiła w "Faktach po Faktach" socjolożka dr hab. Karolina Wigura. Dr hab. Rafał Chwedoruk pytany, czy Konfederacja może namieszać w sondażowych przewidywaniach, odpowiedział, że "nawet jeśli tak, to zamiast czarnego konia będzie to raczej nasza szkapa".

"Czarny koń" czy "nasza szkapa"? Eksperci o kampanii prezydenckiej

"Czarny koń" czy "nasza szkapa"? Eksperci o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

USA nałożyły sankcje na założyciela partii rządzącej w Gruzji Bidzinę Iwaniszwilego za "podważanie euroatlantyckiej przyszłości" kraju na korzyść Rosji. Iwaniszwili uważany jest za osobę sprawującą faktyczną władzę w Gruzji.

Bidzina Iwaniszwili objęty sankcjami. Za działania "na korzyść Federacji Rosyjskiej"

Bidzina Iwaniszwili objęty sankcjami. Za działania "na korzyść Federacji Rosyjskiej"

Źródło:
PAP

Samolot Azerbaijan Airlines rozbił się w Kazachstanie z powodu "zewnętrznego oddziaływania fizycznego i technicznego" - wynika ze wstępnych ustaleń śledczych. Biały Dom zaproponował pomoc w dochodzeniu. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby przyznał, że są oznaki, które wskazują na strącenie samolotu przez rosyjski system obrony powietrznej. Pasażerowie maszyny twierdzą, że słyszeli kilka huków.

"Widzieliśmy pewne wczesne oznaki". Biały Dom zabrał głos w sprawie przyczyn katastrofy samolotu w Kazachstanie

"Widzieliśmy pewne wczesne oznaki". Biały Dom zabrał głos w sprawie przyczyn katastrofy samolotu w Kazachstanie

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP,tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda skierował nowelizację ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego. To oznacza, że droga do jej wejścia w życie bardzo się komplikuje. Swojego rozczarowania nie kryją zarówno polskie zawodniczki, jaki minister sportu i turystyki.

"Gorzki prezent" od prezydenta dla polskich zawodniczek. "Interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców"

"Gorzki prezent" od prezydenta dla polskich zawodniczek. "Interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców"

Źródło:
Fakty TVN

Kierowca, który 11 listopada wjechał swoim samochodem w tłum ludzi w Zhuhai w Chinach, został skazany na karę śmierci. W ataku zginęło 35 osób, a ponad 40 zostało rannych. Kierowca "wjechał celowo w tłum, aby dać upust swojej złości", wynika z ustaleń śledczych.

Kara śmierci dla kierowcy, który SUV-em taranował ludzi

Kara śmierci dla kierowcy, który SUV-em taranował ludzi

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Awantura wokół Lasów Państwowych. Wiceminister kontra leśnicy i branża drzewna

Awantura wokół Lasów Państwowych. Wiceminister kontra leśnicy i branża drzewna

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najbliższą niedzielę Chorwaci pójdą do urn, by wybierać prezydenta kraju. To kolejne głosowanie, które przyciąga spore zainteresowanie z uwagi na otoczenie w jakim się odbywa oraz postać faworyta. Ubiegający się o reelekcję Zoran Milanović nie jest zwolennikiem pomagania Ukrainie, z czym stoi w kontrze do rządu. A przedstawiciele rządzącej koalicji nieraz wprost już wyrażają obawy, że i w tych wyborach miało miejsce zaangażowanie Rosji.

W niedzielę Chorwaci będą wybierać swojego prezydenta. To kolejne wybory, które wywołują spore zainteresowanie

W niedzielę Chorwaci będą wybierać swojego prezydenta. To kolejne wybory, które wywołują spore zainteresowanie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- My mamy bardzo jasne cele prezydencji. Z jednej strony to są kwestie bezpieczeństwa i bycie adwokatem obrony Ukrainy przeciwko rosyjskiej agresji, ale też mamy bardzo ważną misję, czyli negocjowanie kolejnej perspektywy finansowej - stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24 ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Węgierska eskalacja nie zmieni naszych celów"

"Węgierska eskalacja nie zmieni naszych celów"

Źródło:
TVN24, PAP

W wieku 94 lat zmarł w Tokio Osamu Suzuki, który przez ponad 40 lat był prezesem koncernu Suzuki - podały światowe agencje. Dodały, że Japończyk przez kilka dekad był jedną z najbardziej wpływowych postaci światowej motoryzacji.

Osamu Suzuki nie żyje

Osamu Suzuki nie żyje

Źródło:
PAP
To jest ich zemsta

To jest ich zemsta

Źródło:
tvn24
Premium

Pod okiem dorosłego opiekuna dziecko bawiło się na obserwatorium na Śnieżce, tuż nad tzw. "rynną śmierci". "O mało nie spadł z dachu" - zrelacjonował pan Włodzimierz, który w mediach społecznościowych opublikował zdjęcia bezmyślnej zabawy. Ratownicy oceniają zachowanie opiekuna jednoznacznie: "skrajnie nieodpowiedzialne".

Dziecko na dachu obserwatorium tuż nad "rynną śmierci"

Dziecko na dachu obserwatorium tuż nad "rynną śmierci"

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Biała tęcza pojawiła się w małopolskiej Przysietnicy. Zdjęcie nietypowego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24. - Czegoś takiego jeszcze nie widziałem - powiedział pan Adam, autor zdjęcia.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Pewnej rodzinie mieszkającej na Florydzie zaginął pies. Zwierzę szczęśliwie odnalazło się po dziewięciu dniach i to w dniu Wigilii. Właściciele czworonoga powiedzieli, że ich świąteczne marzenie się spełniło.

Świąteczne marzenie spełnione. "Sama zadzwoniła do drzwi"

Świąteczne marzenie spełnione. "Sama zadzwoniła do drzwi"

Źródło:
kktv.com

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o zlikwidowaniu siatki agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. "Planowali oni dywersję na ukraińskiej kolei, co miało utrudnić między innymi dostarczanie uzbrojenia ukraińskiej armii na froncie" - podano.

Pracowali dla rosyjskiego wywiadu wojskowego, planowali sabotaż ukraińskiej kolei

Pracowali dla rosyjskiego wywiadu wojskowego, planowali sabotaż ukraińskiej kolei

Źródło:
PAP

Tłumy poznaniaków przywitały na dworcu pociąg wiozący Ignacego Jana Paderewskiego, a właściwie aktora Andrzeja Lajborka, który ponownie wcielił się w rolę premiera i kompozytora. Inscenizacja otworzyła główne obchody 106. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. W ich głównej części wzięli udział wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

"Zwycięstwo nie przyszło samo". Rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego

"Zwycięstwo nie przyszło samo". Rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego

Źródło:
PAP, TVN24

W Janowie niedaleko Sochaczewa na stacji paliw doszło do pożaru ciężarówki. Kierowcy udało się opuścić samochód przed przyjazdem strażaków.

Wielki dźwig płonął na stacji paliw

Wielki dźwig płonął na stacji paliw

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekazała, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wolnej Wigilii. Skieruje jednak tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wolnej Wigilii

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wolnej Wigilii

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Lotnisko Chopina w Warszawie odprawiło od początku roku 21 milionów pasażerów - podano w komunikacie. Oszacowano, że w całym 2024 roku stołeczny port lotniczy obsłuży 21,3 miliona osób.

"To pierwszy raz w 90-letniej historii"

"To pierwszy raz w 90-letniej historii"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Moglibyśmy na poważnie mówić o wejściu do strefy euro za dekadę - ocenił w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl ekonomista z Akademii WSB Marek Zuber. Jego zdaniem, w momencie gdy spełnimy wszystkie kryteria i zbliżymy się do krajów najbogatszych, przyjęcie euro w Polsce będzie opłacalne.

Euro w Polsce? "Wtedy realnie mogą pojawić się możliwości"

Euro w Polsce? "Wtedy realnie mogą pojawić się możliwości"

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski ogłosił konkurs na nowego dyrektorka Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie. Poprzednia szefowa tej instytucji, Maria Anna Potocka, została odwołana przez prezydenta miasta po wyroku sądu dotyczący mobbingu w innej kierowanej przez nią instytucji.

Wyrok sądu, odwołanie dyrektorki i konkurs na nowego szefa krakowskiego muzeum

Wyrok sądu, odwołanie dyrektorki i konkurs na nowego szefa krakowskiego muzeum

Źródło:
PAP

Właśnie podpisałam 4. i 5. wniosek z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). To kolejne około 30 miliardów złotych dla Polski - przekazała ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Podpisałam 4. i 5. wniosek z KPO. To kolejne około 30 miliardów złotych"

"Podpisałam 4. i 5. wniosek z KPO. To kolejne około 30 miliardów złotych"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W Darłowie w Pomorskiem 73-latek zginął od uderzeń tłuczkiem do mięsa. Do zbrodni przyznał się 33-letni mężczyzna. Grozi mu dożywocie.

73-latek zabity tłuczkiem do mięsa. Druga zaatakowana osoba jest w stanie ciężkim

73-latek zabity tłuczkiem do mięsa. Druga zaatakowana osoba jest w stanie ciężkim

Źródło:
tvn24.pl

W nocy z pierwszego na drugi dzień świąt ratownicy TOPR szukali w Tatrach turysty, który bez odpowiedniego sprzętu i znajomości terenu wybrał się na szczyt Ciemniaka w masywie Czerwonych Wierchów. Mężczyzna zabłądził podczas zejścia.

Świąteczna wędrówka w Tatrach bez sprzętu i doświadczenia. TOPR szukał turysty całą noc

Świąteczna wędrówka w Tatrach bez sprzętu i doświadczenia. TOPR szukał turysty całą noc

Źródło:
PAP

"Świetlik w ciemności" to opowieść o wspaniałej przyjaźni, zdolnej pokonać największe przeciwności losu. To także - a może przede wszystkim - zrealizowane z potrzeby serca słuchowisko z doborową obsadą, z którego cały dochód zostanie przeznaczony na wsparcie psychologiczne dla młodych powodzian. Dzieci, które przeżyły te dramatyczne chwile, zmagały się nie tylko ze skutkami natury, ale także z traumą, która wciąż pozostaje w ich sercach.

Nieleczona trauma może rzutować na dorosłe życie. Jest bajka, która sfinansuje wsparcie terapeutyczne dla dzieci powodzian

Nieleczona trauma może rzutować na dorosłe życie. Jest bajka, która sfinansuje wsparcie terapeutyczne dla dzieci powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przepisy tak zwanej "ustawy Kamilka" będą bardziej precyzyjne i znikną niepotrzebne komplikacje - poinformowało w piątek Ministerstwo Sprawiedliwości. Projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich został właśnie wpisany do wykazu prac rządu.

Przepisy będą bardziej precyzyjne i bez "niepotrzebnych komplikacji"

Przepisy będą bardziej precyzyjne i bez "niepotrzebnych komplikacji"

Źródło:
PAP

Koncert kolęd zespołu Mała Armia Janosika, który stał się wiralem w internecie - nie tylko polskim - został wykorzystany w walce politycznej. A to za sprawą "wujka Rafała Trzaskowskiego", który rzekomo "napisał muzykę, którą te dzieci śpiewają".

Mała Armia Janosika. "Wujek Trzaskowskiego" napisał muzykę tej kolędy?

Mała Armia Janosika. "Wujek Trzaskowskiego" napisał muzykę tej kolędy?

Źródło:
Konkret24

Dwie kobiety zginęły, a dwóch młodych mężczyzn zostało rannych w Boże Narodzenie w Milton Keynes w południowej Anglii. Wszyscy mieli obrażenia zadane prawdopodobnie nożem. Brytyjska policja zatrzymała w związku ze sprawą 49-latka, który usłyszał już zarzuty.

Tragedia w Boże Narodzenie. Dwie kobiety nie żyją, dwóch młodych mężczyzn w szpitalu

Tragedia w Boże Narodzenie. Dwie kobiety nie żyją, dwóch młodych mężczyzn w szpitalu

Źródło:
BBC

Nie żyje Nick Starmer, młodszy brat premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera. Szef brytyjskiego rządu odwołał z tego powodu swój zaplanowany urlop. Jak dodano, Nick Starmer walczył z nowotworem.

Nie żyje brat premiera Wielkiej Brytanii. Keir Starmer odwołał urlop

Nie żyje brat premiera Wielkiej Brytanii. Keir Starmer odwołał urlop

Źródło:
PAP, Guardian

Przewodniczący niższej izby austriackiego parlamentu i polityk skrajnie prawicowej partii FPOe Walter Rosenkranz jest krytykowany za zaproszenie premiera Węgier Viktora Orbana. W czasie wrześniowego spotkania w skład austriackiej delegacji weszli wyłącznie deputowani z jego partii. Po poselskiej interpelacji okazało się, że kłamał on w sprawie organizacji wizyty węgierskiego premiera.

Przyznał, że skłamał w sprawie wizyty Orbana

Przyznał, że skłamał w sprawie wizyty Orbana

Źródło:
PAP

Alert RCB. Eksperci z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa ostrzegają przed opadami marznącymi i gołoledzią. SMS-owy alert otrzymali mieszkańcy kilku powiatów województwa podkarpackiego.

"Możliwe utrudnienia komunikacyjne". Alert RCB

"Możliwe utrudnienia komunikacyjne". Alert RCB

Źródło:
RCB

Pogoda na sylwestra, noc sylwestrową i Nowy Rok. Nadchodzące dni przyniosą pochmurną aurę i opady. Powieje silniejszy wiatr, miejscami jego porywy mogą osiągać prędkość nawet 80 kilometrów na godzinę. Zimy w prognozach w najbliższym czasie nie widać.

Powieje silniejszy wiatr. Najnowsza prognoza na sylwestra i Nowy Rok

Powieje silniejszy wiatr. Najnowsza prognoza na sylwestra i Nowy Rok

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zgodnie z prawem mamy 14 dni na zwrot towaru zakupionego przez internet "z paroma jednak wyjątkami" - wyjaśnił na antenie TVN24 BiS Bartosz Klimczuk z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Wskazał, że zwrotu nietrafionego prezentu nie dokonamy między innymi w przypadku żywności czy odzieży szytej na miarę.

Nietrafiony prezent? Można zwrócić, ale "z paroma wyjątkami"

Nietrafiony prezent? Można zwrócić, ale "z paroma wyjątkami"

Źródło:
tvn24.pl

W miejscowości Rudnik niedaleko Osiecka (Mazowieckie) mężczyznę zaatakował byk. Poszkodowany był reanimowany, ale jego życia nie udało się uratować.

Zmarł mężczyzna zaatakowany przez byka

Zmarł mężczyzna zaatakowany przez byka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Rejonowy w Nidzicy aresztował na trzy miesiące 18-letniego Gabriela A., który w nocy z 24 na 25 grudnia zabił idącego samotnie na pasterkę Andrzeja B. Mężczyzna przyznał się do winy. - Przyznał, że zrobił to pod wpływem chwilowego wzburzenia, impulsu - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.

Bił, kopał i wrzucił do stawu. 18-latek przyznał się do zabójstwa. Został aresztowany

Bił, kopał i wrzucił do stawu. 18-latek przyznał się do zabójstwa. Został aresztowany

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/RMF FM/PAP

Prokuratura postawiła 35-latkowi zarzut zabójstwa matki. Śledczy ustalili, że 64-letnia kobieta zmarła w wyniku obrażeń głowy zadanych tępym narzędziem. Mężczyzna odpowie też za pobicie ojca, który wciąż przebywa w szpitalu.

Tragedia w Boże Narodzenie. Kobieta nie żyje, mężczyzna pobity. Zarzuty dla syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Kobieta nie żyje, mężczyzna pobity. Zarzuty dla syna pary

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Do tej pory był Izrael kontra terroryści. Teraz się okazuje, że są jeszcze Palestyńczycy"

"Do tej pory był Izrael kontra terroryści. Teraz się okazuje, że są jeszcze Palestyńczycy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz zaapelował do prezydenta, by ten nie podpisywał ustawy budżetowej i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie poseł przedstawił, jak wtedy "doprowadzić do zerwania Sejmu" i przyspieszonych wyborów. Tylko że polskie prawo takiego scenariusza nie przewiduje.

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Źródło:
Konkret24
"Prawniczy mózg PiS", "kolejny z profesorów, którymi Kaczyński tak lubi się otaczać"

"Prawniczy mózg PiS", "kolejny z profesorów, którymi Kaczyński tak lubi się otaczać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeszcze kilka lat temu ofiaromaty stanowiły nowość w polskich kościołach i wywoływały mieszane reakcje. Dziś znajdziemy parafie, w których proboszczowie zdecydowali się na całkowitą rezygnację z gotówkowej tacy. Jak urządzenia do wpłat zmieniają Kościół?

Koniec ze zbieraniem na tacę? Zmiany w kilkuset kościołach 

Koniec ze zbieraniem na tacę? Zmiany w kilkuset kościołach 

Źródło:
PAP

Siły Operacji Specjalnych Ukrainy opublikowały zdjęcie notesu, który - zgodnie z podaną przez nich informacją - należał do północnokoreańskiego żołnierza walczącego w obwodzie kurskim w Rosji. Notes zawiera instrukcje dotyczące tego, jak przeżyć na polu walki - w tym "likwidowania" ukraińskich dronów i "omijania stref ostrzału artyleryjskiego".  

Co mówi notes zabitego żołnierza Kima znaleziony przez Ukraińców

Co mówi notes zabitego żołnierza Kima znaleziony przez Ukraińców

Źródło:
NV, tvn24.pl

Premier Kanady Justin Trudeau po raz pierwszy zareagował na komentarze amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa na temat Kanady. Przypomniał materiał amerykańskiej NBC, tłumaczący Amerykanom, czym jest Kanada.

Justin Trudeau nie wytrzymał. "Trochę informacji o Kanadzie dla Amerykanów"

Justin Trudeau nie wytrzymał. "Trochę informacji o Kanadzie dla Amerykanów"

Źródło:
PAP
Telefon do bliskiej osoby? Nie mają takiej. "Nie chce mi się nawet ubrać"

Telefon do bliskiej osoby? Nie mają takiej. "Nie chce mi się nawet ubrać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poseł PiS Piotr Uściński przekonuje, że inny poseł PiS - Łukasz Mejza - miał się zrzec immunitetu tylko dlatego, że "pomylił liczbę metrów kwadratowych swojego domu czy mieszkania" w oświadczeniu majątkowym. A prawda jest taka, że zarzutów wobec Mejzy prokuratura ma aż 11. Przypominamy.

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Źródło:
Konkret24, "Gazeta Wyborcza"
Prosili, pisali petycje i nic. "Czuję ogromny smutek i złość, że aby to się stało, musiał zginąć mój syn"

Prosili, pisali petycje i nic. "Czuję ogromny smutek i złość, że aby to się stało, musiał zginąć mój syn"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Już za niespełna miesiąc na ulice w całej Polsce, lecz nie tylko, wyruszą wolontariusze z kolorowymi puszkami, opatrzonymi czerwonymi serduszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Będą kwestować po raz 33. Wszystko po to, by zaopatrzyć oddziały hematologiczne i onkologiczne w nowocześniejszy sprzęt. "Jeżeli zebralibyśmy tyle, ile w zeszłym roku, to byłyby one zaopatrzone we wszystko, co sobie wymarzyliśmy" - powiedział Jurek Owsiak w rozmowie w piątkowym programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24.

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Ostatni raz graliśmy dla hematologii i onkologii dekadę temu"

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Ostatni raz graliśmy dla hematologii i onkologii dekadę temu"

Źródło:
TVN24