"Załodze karetki nie powiedziała, że wróciła z Włoch". Jest zakażona. Personel na kwarantannie, SOR do dezynfekcji

Profesor Krzysztof Simon o sytuacji związanej z koronawirusem
Źródło: TVN24

Mieszkanka Dolnego Śląska przyjechała karetką na SOR w Legnicy. Stamtąd odesłano ją do szpitala zakaźnego we Wrocławiu. Kobiecie wykonano test na obecność koronawirusa, ale ze względu na brak objawów odesłano ją do Legnicy. Następnego dnia okazało się, że kobieta jest zarażona koronawirusem. Kwarantannie poddano personel medyczny i pacjentów, którzy mieli styczność z kobietą na szpitalnym oddziale ratunkowym. Poddał się jej też prezydent Legnicy.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL W sobotę rano na szpitalny oddział ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy karetką przywieziono kobietę, która źle się poczuła. Jak przekazuje rzecznik szpitala pacjentka miała gorączkę. Lekarze podejrzewali, że może być zakażona koronawirusem.

Z Legnicy do Wrocławia i z powrotem

Dlatego podjęli decyzję o konieczności przetransportowania kobiety do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, który obecnie pełni rolę szpitala zakaźnego. - Od pacjentki pobrano próbki do badań, jednak nie miała żadnych objawów. Kobieta była w dobrym stanie - informuje Urszula Małecka, rzeczniczka szpitala.

We Wrocławiu - ze względu na brak objawów towarzyszących zakażeniu koronawirusem - nie zdecydowano się na hospitalizowanie kobiety. Pacjentka wróciła więc karetką do szpitala w Legnicy. Tam - jak przekazywał Tomasz Kozieł, rzecznik legnickiego szpitala - była "na wszelki wypadek izolowana w innej części placówki".

Wynik pozytywny

Lekarze czekali na wynik pobranej próbki. Ten, w niedzielę, okazał się pozytywny. Podjęto więc decyzję o ponownym transporcie kobiety do szpitala przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu.

Stan pacjentki lekarze określają, jako dobry. Z informacji przekazanych nam przez biuro prasowe wojewody dolnośląskiego wynika, że kobieta ma ponad 60 lat i wróciła z Włoch. Osoby z jej otoczenia zostały zabezpieczone przez sanepid.

Dezynfekcja SOR i kwarantanna personelu

Jeszcze w sobotę w legnickim szpitalu podjęto decyzję o dezynfekcji SOR. Również w sobotę, około godziny 20, oddział wznowił działanie.

Personel, który miał styczność z pacjentką - lekarze, pielęgniarki, a także ratownicy medyczni - został poddany izolacji. - To w sumie 11 osób. Teraz czekamy na decyzję sanepidu, jakie mają być kolejne kroki wobec tych osób. Na razie wszyscy są izolowani - mówi nam Kozieł. I podkreśla, że wszyscy czują się dobrze. Izolowanych zostało także dwóch pacjentów, którzy na oddziale ratunkowym mieli styczność z zarażoną kobietą.

"Nie poinformowała załogi karetki o tym, że wróciła z Włoch"

Rzecznik szpitala w Legnicy nie komentuje natomiast informacji, jakie pojawiły się na niektórych lokalnych portalach. Wynika z nich, że początkowo kobieta miała zatajać fakt, że niedawno była we Włoszech. Informację potwierdził natomiast legnicki sanepid. - Ta osoba nie poinformowała obsługi karetki o tym, że wróciła z Włoch dlatego została z bólem brzucha przewieziona na SOR. Po badaniach i uzyskaniu nietypowego dla bólu brzucha obrazu wdrożono wszystkie procedury - mówi nam Małgorzata Stawiska-Lichota, rzecznik legnickiego sanepidu. I dodaje, że dopiero wówczas pacjentka poinformowała personel o tym, że wróciła z Rzymu. Kiedy? - To był 13, 14 dzień po jej powrocie do Polski - informuje Stawiska-Lichota.

W poniedziałek zapadła też decyzja o tym, że personel szpitala i ratownicy medyczni muszą poddać się 14-dniowej kwarantannie.

Prezydent Legnicy na prewencyjnej kwarantannie domowej

Zakażona koronawirusem kobieta jest członkiem rodziny jednego z członków Zespołu Zarządzania Kryzysowego dla Legnicy i powiatu legnickiego. Podczas posiedzeń miał kontakt z przedstawicielami różnych służb, a także prezydentem miasta. Dlatego Tadeusz Krzakowski prewencyjnie poddał się kwarantannie domowej. Swoje obowiązki wykonuje zdalnie.

Prezydent Legnicy prewencyjnie poddał się kwarantannie domowej
Prezydent Legnicy prewencyjnie poddał się kwarantannie domowej
Źródło: portal.legnica.eu

"KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ W TVN24 NA WASZE PYTANIA

Nie na SOR, a na infolinię

Lekarze i sanepid apelują, że jeśli podejrzewamy u siebie zakażenie koronawirusem pod żadnym pozorem nie powinniśmy zgłaszać się do lekarza rodzinnego, ani na SOR. Zamiast tego powinniśmy zadzwonić na specjalną całodobową infolinię Narodowego Funduszu Zdrowia, gdzie uzyskamy informacje o dalszym postępowaniu.

Infolinia NFZ dotycząca koronawirusa
Infolinia NFZ dotycząca koronawirusa
Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Czytaj także: