Katowicki sąd uznał zatrzymanie prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka za zasadne i celowe. Prokuratura postawiła mu zarzuty w sprawie Collegium Humanum. Sąd rozpatrywał zażalenia obrony dotyczące zatrzymania oraz zastosowanych środków zapobiegawczych.
Sąd obniżył nałożone przez prokuraturę poręczenie majątkowe po zażaleniu obrońcy z 200 tys. do 100 tys. zł.
"Sąd uwzględnił zażalenie obrońcy w zakresie obniżenia wysokości poręczenia. Postanowienie w tym zakresie zostało wydane w dniu wczorajszym przez sąd rejonowy w Katowicach" - powiedział reprezentujący Sutryka prof. Łukasz Błaszczak.
Informację o obniżeniu wysokości poręczenia potwierdził naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla. "Sąd obniżył poręczenie majątkowe o 100 tys. zł. W pozostałym zakresie utrzymał w mocy wcześniejsze decyzje, potwierdzając duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu przestępstw, jak i zasadność stosowania środków zapobiegawczych. To, co najważniejsze - sąd uznał zatrzymanie za zasadne i celowe" - powiedział prok. Tadla.
Zarzuty dla Sutryka
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk został zatrzymany przez CBA 14 listopada ubiegłego roku. Przez kilkanaście godzin był przesłuchiwany w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach. Przedstawiono mu zarzuty dotyczące wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum Pawłowi C. za uzyskanie dyplomu tej uczelni, a także posługiwania się nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzenie w ten sposób 230 tys. zł. Prezydent po przesłuchaniu powiedział dziennikarzom, że nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Oświadczył, że nie wręczył żadnej łapówki.
Śledczy zastosowali wówczas wobec samorządowca poręczenie majątkowe w wysokości 200 tys. zł, dozór policji i zakaz kontaktowania się ze wskazanymi osobami. Poza wysokością poręczenia, zmienioną przez sąd, pozostałe środki zapobiegawcze są utrzymane w mocy.
CZYTAJ TEŻ: Prezydent Wrocławia usłyszał zarzuty
Kilka miesięcy temu adwokat Sutryka złożył w sądzie dwa zażalenia na decyzje prokuratury – dotyczące nie tylko środków zapobiegawczych, ale też zatrzymania. Jak argumentował adwokat, prezydent mógł zostać po prostu wezwany na przesłuchanie. Prokuratura przekonywała, że zatrzymanie prezydenta Wrocławia było konieczne, by w jednym czasie i miejscu przeprowadzić czynności z kilkoma podejrzanymi i przeprowadzić między nimi konfrontacje.
W śledztwie dotyczącym Collegium Humanum prokuratura przedstawiła dotychczas zarzuty blisko 60 osobom. Wśród nich jest m.in. b. rektor tej uczelni Paweł C., b. europoseł Ryszard C. i b. rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy Błażej Spychalski, od 2021 r. społeczny doradca prezydenta.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Maciej Kulczyński