Żółto-czarnego pająka, przypominającego osę, znaleziono w przenośnej toalecie, stojącej nieopodal centrum Jeleniej Góry (woj. dolnośląskiej). Okazało się, że to jadowity pająk, którego ukąszenie może mieć poważne konsekwencje dla alergików.
Pająka znalazł w toalecie kierowca autobusu miejskiego z Jeleniej Góry. - Kierowca wchodząc do toalety, w rogu pomieszczenia zauważył pająka. Nie wiedząc jaki to gatunek, złapał go do pojemnika i zawiadomił o tym straż miejską - informuje Artur Wilimek, rzecznik prasowy jeleniogórskiej straży miejskiej.
Z toalety do schroniska
Strażnikom udało się ustalić, że pająk to tygrzyk paskowany. - Tygrzyk należy do grupy pająków jadowitych, ale niebezpieczny jest tylko dla osób uczulonych na jad. Jego jad może wywołać poważne reakcje alergiczne, które trzeba długo leczyć antybiotykami i sterydami - mówi Wilimek. I dodaje, że pogryzienia są bolesne i porównywalne z użądleniem przez szerszenia. A nieleczone mogą skończyć się martwicą.
Tygrzyk z toi toia został przewieziony do schroniska dla małych zwierząt. Tam obejrzał go weterynarz. Pająk trafił do lasu.
Strażnicy miejscy często mają do czynienia z groźnymi zwierzętami. W lipcu w podpoznańskiej wsi Potasze znaleziono pytona tygrysiego. Prawdopodobnie został porzucony w lesie przez właściciela.
Kierowca autobusu pająka znalazł przy ul. Podchorążych w Jeleniej Górze:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska Jelenia Góra