Na te dzieci wciąż czekają w domu. "Brak boli każdego dnia"

Andżelika zaginęła, gdy miała 10 lat
Na czym polega procedura Child Alert?
Źródło: tvn24
W Polsce każdego roku zgłaszane są ponad dwa tysiące zaginięć dzieci i nastolatków. W ciągu ostatnich trzech lat zaginęło 6 300 osób poniżej 18. roku życia. Choć większość zaginionych wraca do domu, niektóre historie pozostają nierozwiązane. Obecnie w policyjnej bazie danych figuruje 52 małoletnich, których poszukiwania trwają już ponad ponad pięć lat. 25 maja to Międzynarodowy Dzień Dzieci Zaginionych.
Kluczowe fakty:
  • 25 maja 2025 roku przypada 25. rocznica obchodów Międzynarodowego Dnia Dzieci Zaginionych.
  • W ostatnich trzech latach w Polsce zaginęło ponad 6 300 osób, które nie ukończyły 18 roku życia. 
  • Policja stosuje różne poziomy poszukiwań dzieci zaginionych, zależnie od stopnia zagrożenia ich życia i zdrowia. Najwyższy priorytet mają najmłodsze dzieci, osoby wymagające stałej opieki lub te, których życie jest bezpośrednio zagrożone.
  • - Procedura Child Alert jest uruchamiana przez policję w ściśle określonych przypadkach, przy łącznym spełnieniu kryteriów - opowiada kom. Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji.

W ostatnich trzech latach w Polsce zaginęło ponad 6 300 osób, które nie ukończyły 18 roku życia. 

- W 2022 roku było ich 2 152, w 2023 – 2 074, a w 2024 roku – 2 098. Każde z tych zgłoszeń to osobna, dramatyczna historia: zbuntowany nastolatek, który nie wrócił na noc do domu, dziecko, które nagle przepadło bez wieści. Najwięcej zaginięć dotyczy nastolatków w wieku 14–17 lat – w przytaczanych statystykach to właśnie ta grupa stanowiła blisko dwie trzecie wszystkich zgłoszeń - informuje Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji ITAKA.

Każdego roku znika także około 600 dzieci w wieku 7–13 lat.

- Najmniej liczną grupę osób zaginionych stanowią małe dzieci, które nie przekroczyły 7 roku życia i ich zaginięcie wiąże się najczęściej z brakiem dostatecznej opieki ze strony rodziców, czy opiekunów prawnych - opowiada kom. Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji.

Chociaż zdecydowana większość z nich wraca w ramiona najbliższych – odnajduje się po kilku godzinach, dniach, czasem tygodniach, to niestety są też sprawy i pytania, które mimo upływu lat wciąż pozostają bez odpowiedzi.

- W policyjnej bazie danych osób zaginionych aktualnie figurują 52 osoby małoletnie, których poszukiwania trwają dłużej niż 5 lat. Wśród nich są też dzieci, które zdążyły już "dorosnąć" będąc zaginionymi - przypomina Jezierska-Świergiel.

25 maja 2025 roku przypada 25. rocznica obchodów Międzynarodowego Dnia Dzieci Zaginionych – dnia poświęconego pamięci dzieci, które zaginęły, oraz solidarności z ich rodzinami. Oto tylko kilka historii dzieci, których nigdy już nie zobaczyli rodzice.

"Jej brak boli każdego dnia"

Monika Kobyłka z Woli Gałeckiej w powiecie przysuskim na Mazowszu zaginęła w sobotę, 7 lipca 2012 roku. Miała wówczas 14 lat. Do domu zostało jej 200 metrów, jednak nigdy tam nie dotarła. Zaniepokojeni bliscy zgłosili jej zaginięcie następnego dnia, w niedzielę.

Jak ustaliła policja, około godziny 23 nastolatka była widziana przez sąsiada w pobliżu przystanku autobusowego. Miała wówczas korzystać z telefonu komórkowego – najprawdopodobniej pisała lub czytała wiadomość SMS. Jeszcze kilka minut po 23 skontaktowała się z koleżanką, wysyłając jej wiadomość. Około godziny 2 w nocy jej telefon przestał odpowiadać.

W poszukiwaniach nastolatki brała udział policja, sąsiedzi, znajomi, jednak ślad po niej zniknął. Dwa lata później, w 2014 roku prokuratura umorzyła śledztwo w jej sprawie ze względu na niewykrycie sprawców. Choć minęło już 13 lat - funkcjonariusze nieustannie poszukują zaginionej.

"Była silna, empatyczna, zawsze gotowa do pomocy. Jej brak boli każdego dnia" - opowiadała jej siostra policji.

Policjanci zastosowali jedną z kluczowych metod wykorzystywanych w poszukiwaniach zaginionych – tzw. progresję wiekową. Polega ona na stworzeniu aktualnego wizerunku osoby na podstawie jej dawnych zdjęć oraz fotografii bliskich. Specjaliści z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, analizując takie materiały, przygotowali zaktualizowany portret Moniki, pokazujący, jak może wyglądać dziś, mając 28 lat.

Monika Kobyłka (postarzony wizerunek zaginionej)
Monika Kobyłka (postarzony wizerunek zaginionej)
Źródło: Policja Mazowiecka

"Był spokojnym, dobrym chłopakiem"

Wówczas 16-letni Seweryn Adamczyk 17 marca 2013 roku wyszedł z domu w Tylmanowej położonej w województwie małopolskim i zaginął. Ślad po nim urwał się w Krakowie. Do dziś nie wiadomo, co się z nim stało. Nigdy nie wrócił do domu, nie skontaktował się z bliskimi.

"Był spokojnym, dobrym chłopakiem. Pomagał w domu, lubił piłkę nożną i gry komputerowe. Cała rodzina wciąż na niego czeka" - wspomina jego mama w rozmowie z Komendą Główną Policji.

Seweryn Adamczyk zginął w 2013 roku mając 16 lat
Seweryn Adamczyk zginął w 2013 roku mając 16 lat
Źródło: Komenda Głowna Policji

Dziewczyna z dużym serduszkiem

Ania Jałowiczor zaginęła 24 stycznia 1995 roku. Miała wtedy 10 lat. Wyszła z zabawy karnawałowej w szkole w Simoradzu na Śląsku. O 20. po dzieci przyjechali rodzice. Po Anię nie mogli, bo oboje pracowali we Francji - córka była pod opieką dziadków.

Dziewczynka postanowiła, że wróci do domu sama i stanowczo zabroniła babci wyjścia jej naprzeciw. Zaskoczyła koleżanki, wybierając drogę, którą dzieci zwykle unikały po zmroku – polną ścieżkę między stawami. Była ona o kilka minut krótsza od tej prowadzącej oświetloną szosą.

Aby znaleźć się w domu, do przejścia miała kilkaset metrów, ale nigdy tam nie dotarła. Teraz kobieta miałaby 40 lat. Oto jak mogłaby wyglądać.

Anna Jałowiczor zaginęła w 1995 roku
Anna Jałowiczor zaginęła w 1995 roku
Źródło: policja.pl

Jej brat Dominik mówi dziś: "Ania – filigranowa dziewczynka, ale z dużym serduszkiem. Zawsze uśmiechnięta, kochana Córeczka. Troskliwa Siostrzyczka. W dniu jej zaginięcia zegar się zatrzymał".

Poszła się bawić na podwórko i nie wróciła

31 stycznia 1997 roku Andżelika Rutkowska wyszła na podwórko, aby pobawić się z dziećmi w trakcie ferii zimowych. Wtedy rodzina widziała 10-latkę po raz ostatni.

Andżelika mieszkała z dziadkami w kamienicy przy ulicy Mickiewicza w Kole w województwie wielkopolskim, niedaleko mieszkania swojej mamy. Tego dnia, około godziny 13, poprosiła mamę o kurtkę, mówiąc, że pójdzie się jeszcze pobawić na podwórku i wróci.

Koło: Poszukiwania zaginionej Andżeliki Rutkowskiej
Koło: Poszukiwania zaginionej Andżeliki Rutkowskiej
Źródło: TVN 24

Około godziny 15 sąsiad widział Andżelikę na skrzyżowaniu niedaleko domu, gdzie powiedziała, że "idzie się przejść". Do godziny 16 dziewczynka nie wróciła na obiad, co zaniepokoiło dziadka i wywołało alarm.

Policja została powiadomiona około godziny 19 i rozpoczęła poszukiwania, rozważając trzy możliwe scenariusze: ucieczkę, porwanie lub wypadek. Wkrótce odrzucono wersję ucieczki, a okolice, w tym rzeka Warta, były wielokrotnie przeszukiwane. Rodzina od początku podejrzewała porwanie.

W kwietniu 2012 roku zakończono śledztwo w tej sprawie. W 2025 roku Andżelika miałaby 38 lat.

Andżelika Rutkowska zaginęła w 1997 roku, kiedy miała 10 lat
Andżelika Rutkowska zaginęła w 1997 roku, kiedy miała 10 lat
Źródło: Wielkopolska policja

Różne poziomy poszukiwań

Policja stosuje różne poziomy poszukiwań dzieci zaginionych, zależnie od stopnia zagrożenia ich życia i zdrowia. Najwyższy priorytet mają najmłodsze dzieci, osoby wymagające stałej opieki lub te, których życie jest bezpośrednio zagrożone. W takich przypadkach działania są podejmowane natychmiast i z dużym zaangażowaniem.

- W poziomie pierwszym, w którym realizuje się najszerszy i najbardziej intensywny zakres działań poszukiwawczych są dzieci w wieku do 10 lat oraz w wieku od 11 do 13 lat, zaginione po raz pierwszy. Poziom drugi to osoby w wieku od 14 do 18 lat zaginione po raz pierwszy i dzieci w wieku od 11 do 13 lat zaginione po raz kolejny - mówi przedstawicielka Fundacji ITAKA.

Poziom trzeci dotyczy zaginięć, które nie wskazują na bezpośrednie zagrożenie, np. osoby chcące zerwać kontakty rodzinne, uciekające z placówek opiekuńczych czy zaginione w wyniku nieporozumień rodzinnych.

- Każda sprawa jest inna i wymaga indywidualnego podejścia. W zależności od wieku osoby zaginionej, jej stanu psychofizycznego, okoliczności zaginięcia i informacji zgromadzonych na temat sprawy, Policja wykorzystuje środki, narzędzia i metody adekwatne do danej sytuacji, pozwalające na szybkie i skuteczne odnalezienie osoby zaginionej. Zaginięcia osób małoletnich są traktowane przez policję priorytetowo - podkreśla kom. Wioletta Szubska.

Taki podział pozwala policji szybko i skutecznie reagować, dostosowując działania do stopnia zagrożenia i potrzeb osoby zaginionej.

Child Alert

W niektórych przypadkach dla poszukiwania małoletnich jest wykorzystywany Child Alert. To system natychmiastowego rozpowszechniania wizerunku zaginionego dziecka za pośrednictwem dostępnych mediów. To program, którego głównym celem jest szybsze i skuteczniejsze poszukiwanie młodych ludzi (dzieci i nastolatków), dzięki z góry ustalonej procedurze postępowania. 

- Procedura Child Alert jest uruchamiana przez policję w ściśle określonych przypadkach, przy łącznym spełnieniu kryteriów - opowiada kom. Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji. Kryteria ogłaszania Child Alert:

  1. W dniu zaginięcia dziecko nie miało jeszcze 18 lat.
  2. Podejrzewamy, że dziecko zostało porwane albo że jego życie lub zdrowie jest zagrożone.
  3. Rodzic lub opiekun prawny dziecka zgodzi się na piśmie na ogłoszenie komunikatu. Jeśli nie ma kontaktu z rodzicem albo opiekunem prawnym, taką zgodę musi wydać sąd rodzinny i nieletnich.
  4. Mamy powody przypuszczać, że ogłoszenie komunikatu pomoże odnaleźć dziecko.
  5. Mamy informacje, które pozwolą nam przygotować komunikat.

Jak dodaje kom. Wioletta Szubska, wszystkie wymienione warunki muszą być spełnione. - Jednym z najważniejszych z nich jest uzasadnione podejrzenie, że zaginiona osoba małoletnia mogła paść ofiarą przestępstwa związanego z pozbawieniem wolności - wyjaśnia.

Może się zdarzyć, że mimo spełnienia wszystkich przesłanek, procedura Child Alert nie zostanie uruchomiona, np. jeśli z informacji zgromadzonych przez Policję wynika, że publikacja komunikatu może zaszkodzić dziecku.

Child Alert to system wykorzystywany w Polsce wyłącznie w szczególnych, nagłych przypadkach zaginięć dzieci. Podobne rozwiązania funkcjonują także w 22 innych krajach Europy, które – tak jak Polska – posiadają własne, zbliżone mechanizmy alarmowe.

Ostatnio ten system był uruchomiany 14 maja 2025 roku w trakcie poszukiwań 11-letniej Patrycji z Opolszczyzny. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa także wysłało SMS do odbiorców na terenie całego kraju alert.

Do policjantów spłynęło dużo informacji

W przypadku podjęcia decyzji o uruchamianiu Child Alertu policja przygotowuje specjalny komunikat, który zawiera podstawowe informacje o zaginionym dziecku i okolicznościach zdarzenia. Komunikat z wizerunkiem dziecka trafia następnie do mediów w Polsce i za granicą. Zostaje też wtedy uruchomiony ogólnopolski numer alarmowy 995, pod którym można przekazywać wszystkie informacje dotyczące zaginionego dziecka.

Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu komisarz Agnieszka Żyłka przyznała, że Child Alert "bardzo pomógł w odnalezieniu dziewczynki". - Do policjantów spłynęło dużo informacji - mówiła.

To również dzięki temu systemowi 11-letnia Patrycja wróciła do domu cała i zdrowa.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: