Denis Urubko należy do czołówki światowych himalaistów. Jako jeden z 15 ludzi na świecie zdobył wszystkie ośmiotysięczniki bez użycia aparatu tlenowego. Do tej pory był obywatelem Rosji i Kazachstanu. Teraz został Polakiem. - W Polsce mam lepsze możliwości rozwoju, tu wszystko jest łatwiejsze - mówi.
Urodził się w Rosji. Jego rodzice byli Kazachami, a dzięki żonie otrzymał rosyjski paszport. Jeden z najwybitniejszych himalaistów świata odebrał z rąk wojewody dolnośląskiego polskie obywatelstwo.
- W Polsce mam lepsze możliwości rozwoju. Panuje lepsza atmosfera i środowisko alpinistyczne jest genialne. Czas, gdy było mi łatwiej realizować się w Kazachstanie minął. Tutaj otrzymałem ogromne wsparcie dla mojej pasji, a teraz także kredyt zaufania - mówi Denis Urubko.
Wybitny himalaista
Zdobył 14 ośmiotysięczników, czyli tzw. Koronę Himalajów w 9 lat. Do tego bez użycia aparatu tlenowego, czego wcześniej dokonało tylko 14 ludzi na świecie. Wspiął się na 10 siedmiotysięczników, zaliczył 34 solowe wejścia, wyznaczył nowe drogi dla himalaistów i jako pierwszy zimą zdobył Makalu (8481 m.n.p.m.) i Gaszerbrum II (8035 m.n.p.m). To tylko część osiągnięć Denisa Urubko.
- Denis jest fantastycznym himalaistą. Wniesie nową jakość. Mam nadzieję, że dalej aktywnie będzie zajmować się wspinaczką - komentuje Piotr Pustelnik, polski zdobywca Korony Himalajów.
- To pozytywny, skromny i otwarty na świat człowiek. Jego osiągnięcia budzą szacunek. Teraz Polacy będą mogli być dumni, że ktoś taki reprezentuje barwy naszego kraju - dodaje Łukasz Mucha z Polskiego Klubu Alpejskiego.
Wyprawa na K2
Denis Urubko myśli o zimowej wyprawę na K2 (8611m.n.p.m). O tej porze roku ta góra pozostaje niezdobyta. Powszechnie jest uznawana za najtrudniejszą, na jej zboczach zginęło już ponad 90 śmiałków. Denis razem z innym Polakiem Adamem Bieleckim, chcieli podjąć wyzwanie już w styczniu tego roku, ale Chińczycy cofnęli im pozwolenie.
- Na razie chciałbym jednak dzielić się swoją pasją z innymi. Planuję szkolić ludzi w Polsce, Włoszech, Rosji i Hiszpanii - wyznaje Urubko.
Droga do polskości
- Polscy himalaiści, tacy jak Kukuczka, od dawna mnie inspirowali. Potem w 2002 roku podczas polskiej zimowej wyprawy na K2 mój potencjał zauważył Krzysztof Wielicki i tak zaczęła się moja wieloletnia współpraca z Polakami - mówi Urubko.
Aby otrzymać polskie obywatelstwo musiał przejść cały ciąg procedur administracyjnych. Pomogły jego dokonania i działalność związana z Polakami.
- Jako pierwsi zaprosiliśmy Denisa do Polski na jeden z organizowanych przez nas festiwali. Od tamtej pory był często zapraszany do kraju, a my chętnie z nim współpracowaliśmy. Został naszym instruktorem i realizował z nami różne projekty. Wspinał się z Polakami na Kaczendzongę (8586 m.n.p.m) i K2 - opowiada Mucha.
Denis Urubko ma 41 lat. Swoje pierwsze sukcesy alpinistyczne osiągnął w 1991 roku. Wydał w Polsce dwie książki: "Skazany na góry" i "Czekan porucznika". Ta druga jest jego autobiografią. Zamieszkał w Ząbkowicach Śląskich, pracuje jako specjalista ds. organizacji wypraw.
Autor: gdem / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum własne | Denis Urubko