"Część uczniów może być chora na gruźlicę"

 
Dzieci z wrocławskiej szkoły chore na gruźlicę?
Źródło: Archiwum TVN24

Trwają badania uczniów wrocławskiej szkoły podstawowej nr 3. - Część z nich może być zakażona gruźlicą - mówią lekarze. Dzieci mógł zarazić szkolny konserwator, u którego na początku października stwierdzono tę chorobę.

- Przebadaliśmy połowę dzieci, które uczą się w szkole podstawowej nr 3, czyli około 300 uczniów. Wśród nich było kilkanaście z podwyższonymi odczynami - tłumaczy Irena Kaczmarek-Szrajber, specjalista chorób płuc z Poradni Pulmonologicznej dla Dzieci i Młodzieży we Wrocławiu. - Takie wyniki nie oznaczają jeszcze, że dzieci są chore na gruźlicę. Żeby to ustalić, potrzebujemy dodatkowych badań - mówi.

Kilkanaście osób z ryzykiem

Dzieci, u których badania wykazały ryzyko zakażenia gruźlicą zostały skierowane na dalsze testy.

- Będziemy im się szczególnie uważnie przyglądać - dodaje Kaczmarek-Szrajber. - Pierwsze badania robiliśmy po to, żeby wykryć potencjalne zagrożenie na wczesnym etapie - dodaje.

Konserwator w gruźlicą

Na początku października do szpitala trafił jeden z pracowników szkoły podstawowej nr 3 we Wrocławiu. Jak się okazało, był chory na gruźlicę.

- Musimy więc teraz przebadać wszystkie dzieci i całe grono pedagogiczne, łącznie 757 uczniów i 77 nauczycieli - mówi Irena Sienkiewicz-Szyperska, dyrektor SP nr 3.

Badania potrwają do 20 listopada. Nawet jeśli wszystkie wyniki będą negatywne, badania trzeba będzie powtórzyć za pół roku. Dopiero wtedy nauczyciele i uczniowie będą mogli mieć pewność, że nie zarazili się chorobą.

Autor: tb/bieru/par

Czytaj także: