W Strzeleczkach na Opolszczyźnie osobowy chrysler najechał na tył ciągnika. Pojazd przewrócił się i dosłownie rozpadł na części. Jego kierowca trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło w piątek późnym popołudniem na drodze wojewódzkiej 409. - Kierowca chryslera nie zachował należytej odległości od poprzedzającego go pojazdu i wjechał w jego tył - mówi nam dyżurny krapkowickiej komendy.
Pojazdem tym był traktor, dość wiekowy ursus. Po uderzeniu rozpadł się, a jego części leżały dookoła. - Mieliśmy sporo zdarzeń z ciągnikami rolniczymi, szczególnie z ursusami. Nie wiem dlaczego, ale one bardzo często się łamią na pół - przyznaje policjant.
33-latek kierujący ciągnikiem doznał obrażeń głowy oraz kręgów szyjnych, został zabrany do szpitala. Natomiast kierującemu chryslerem 56-latkowi nic się nie stało. Z racji tego, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek, policjanci nie ukarali kierowcy mandatem. W sprawie będzie się toczyć postępowanie.
Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Do zdarzenia doszło w Strzeleczkach:
Autor: ib/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: prostozopolskiego.pl