Nasz szpital to nie tylko leczenie, ale też kawał historii - mówi dyrektor placówki powiatowej w Bolesławcu (województwo dolnośląskie). Wkrótce chciałby otworzyć sieć podziemnych tuneli, które ciągną się pod budynkiem, mają stać się atrakcją turystyczną.
Szpital powiatowy w Bolesławcu powstał ponad 90 lat temu. Już wtedy w wielu niemieckich miastach projektowano i budowano infrastrukturę, która miała uchronić ludność cywilną w razie wybuchu wojny. Jedną z takich inwestycji były szczeliny przeciwlotnicze. Powstawały głównie w pobliżu budynków użyteczności publicznych, a więc i szpital swoją szczelinę mieć musiał.
Podziemne, betonowe zygzaki
- Sieć podziemnych, betonowych korytarzy, takie zygzaki położone względem siebie, miały zabezpieczać ludność przed podmuchami bomb lotniczych. Taka szczelina miała dwa zwykłe przedsionki i gazoszczelne drzwi. Czasem były one oświetlane, czasem chroniący się tu ludzie musieli mieć latarki czy świece - opisuje Zdzisław Abramowicz, miłośnik historii Bolesławca. I dodaje: - W szczelinie pod bolesławieckim szpitalem mogło ukryć się około dwustu osób.
Ważne jednak było to, by szczelina przeciwlotnicza znajdowała się w pewnej odległości od budynków. To miało zabezpieczyć podziemne tunele przed zasypaniem przez gruz w razie powalenia czy zniszczenia budynków.
"Szpital to nie tylko leczenie, ale też kawał historii"
Sieć korytarzy ciągnących się pod szpitalem ma kilkaset metrów. A przynajmniej tyle już wkrótce może zostać otwartych i udostępnionych zwiedzającym.
- Do niedawna służyły one jako magazyn szpitala. Zostały jednak uprzątnięte i mogą zostać udostępnione w celach turystycznych - mówi Kamil Barczyk, dyrektor bolesławieckiego szpitala. Skąd taki pomysł? Dyrektor wyjaśnia: - Chcemy otworzyć je i szpital, bo szpital to nie tylko leczenie, ale też kawał historii. Te schrony mogłyby pokazać, co działo się tu na przestrzeni lat.
Temu pomysłowi przyklaskuje Abramowicz. - Dawniej na terenie miasta mieliśmy mnóstwo takich szczelin, ale znaczna większość z nich zniknęła. A to przecież część naszej historii, którą warto pokazywać i o której warto pamiętać.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław/ Andrzej Stefańczyk