Odchyliła się ściana hali produkcyjnej, obok spalonego magazynu w zakładzie produkującym chusteczki. 56 jednostek straży, w tym 4 cysterny i 3 podnośniki hydrauliczne walczą z ogniem. Ponad 200 strażaków próbuje opanować pożar.
- Na miejscu są 23 zastępy Państwowej Straży Pożarnej, 22 ochotniczej. Przyjechali z całego województwa - relacjonuje asp. sztab. Artur Boguszyński z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Lubaniu.
W sumie ponad 200 strażaków i 10 policjantów pracuje przy płonącej dwukondygnacyjnej hali. Produkowane przez firmę Imka chusteczki zawierały alkohol, co znacznie utrudniło akcję, która odbywa się w maskach tlenowych, by uniknąć ewentualnego podtrucia chemikaliami. Bierze w niej udział 56 pojazdów. Pożarem objętych bądź zagrożonych jest w sumie 17 tys. metrów kwadratowych.
Pożar może się przenieść
Strażakom udało się opanować sytuację w hali magazynowej, która była objęta pożarem.
- Magazyn jest ocalony, tam już nie ma zagrożenia. Z drugiej strony jest hala produkcyjna i tam sytuacja nie jest opanowana. Zewnętrzna ścianka osłonowa niebezpiecznie odchyliła się od pionu - tłumaczy Boguszyński, który pracuje na miejscu. - Boimi się, że może runąć - dodaje.
Niebezpieczne środki
W zagrożonej hali produkcyjnej znajdują się łatwopalne środki chemiczne, które wykorzystywane są do dezynfekcji maszyn.
- Środki wywożone są na zewnątrz, żeby nie stwarzały nawet ewentualnego zagrożenia - mówi strażak. - Wśród chemikaliów są m.in. izopropanol, metanol i niewielkie ilości kwasu fosforowego - dodaje.
Może płonąć cały dzień
W trakcie akcji poszkodowane zostały trzy osoby, w tym jeden strażak. Jak mówił jeden z pracowników firmy na antenie TVN 24, dwóch praconików prawdopodobnie próbowało na początku ugasić pożar własnymi siłami. Lekko rany został też strażak, o czym jako pierwszy informował kontakt24.pl.
Pożar trwa od godziny 4 rano, a walka z ogniem może potrwać cały dzień. Nie ma jednak zagrożenia dla mieszkańców okolicznych domów. Znajdująca się w odległości 150 metrów stacja benzynowa również jest już bezpieczna.
Na razie nie są znane przyczyny pożaru.
Autor: balu/roody / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | Adrian Kowalski