W sobotę stadion we Wrocławiu będzie jak Narodowy w Warszawie. To właśnie tam zostanie rozegrany mecz Polska-Czechy, który rozstrzygnie, czy nasza reprezentacja wyjdzie z grupy.

Megawidowisko we Wrocławiu. Tym razem jednak nie będzie to mecz piłki nożnej. Na Stadionie Olimpijskim wystąpią śpiewacy operowi.

- Václav Klaus nie przyjedzie do Wrocławia na mecz Polska-Czechy - informuje Jarosław Perduta, rzecznik wojewody dolnośląskiego.

- Większość z 70 szpitali w województwie dolnośląskim nie zdecydowało się na wykupienie ubezpieczenia od zdarzeń medycznych - poinformował Jarosław Maroszek, dyrektor Departamentu Polityki Zdrowotnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Wzmożony ruch i dodatkowe łóżka. Niekiedy – dostawione baraki. W czasie Euro nie tylko stadiony i strefy kibica tętnią życiem. Zyski z mistrzostw czerpią również wrocławskie agencje towarzyskie.

Gdyby nie ich szybka reakcja, mężczyzna który zasłabł przy stadionie, mógłby umrzeć. Policjanci uratowali mu życie.

Jak dotrzeć na stadion, czym dojechać na lotnisko, gdzie dobrze i tanio zjeść - na takie pytania muszą zwykle odpowiadać wolontariusze pracujący przy Euro 2012. Trafiają się też jednak większe wyzwania.

Prezydenci Polski i Czech obejrzą wspólnie z trybun wrocławskiego stadionu spotkanie swoich drużyn. Sobotni mecz zdecyduje o awansie do ćwierfinału Euro 2012.

Klimatyzowane, przestronne pokoje, masaże, sauna, lobby bar i sala konferencyjna. Hotel HP Park Plaza jest już gotowy na przyjazd polskiej reprezentacji. W stolicy Dolnego Śląska piłkarze pojawią się już w piątek. A w sobotę zagrają mecz o wyjście z grupy z Czechami.

UEFA nałożyła karę na Rosyjską Federację Piłki Nożnej za zachowanie kibiców Rosji we Wrocławiu podczas meczu z Czechami. Rosyjska reprezentacja może zostać pozbawiona sześciu punktów podczas eliminacji do następnego Euro w 2016 roku, ponadto będą musieli zapłacić 120 tysięcy euro. Rosjanie odwołają się od wyroku, który określają jako "bardzo ostry".

Czescy kibice wiedzą co znaczy głośny i dobry doping. Zanim dotarli na stadion, gdzie we wtorek ich reprezentacja wygrała z Grecją, ćwiczyli m.in. w tramwajach. Udało im się dosłownie poruszyć kilkudziesięciotonowy pojazd.

Nie pomogły przygotowania i specjalne ulotki. Kibice omijają Panoramę Racławicką. Ze zwiedzania rezygnują także turyści z kraju i zagranicy. Dyrekcja placówki liczy straty w setkach tysięcy złotych.

Minimum 5 telebimów i dodatkowo 11 tysięcy nowych miejsc. Władze Wrocławia podjęły decyzję o powiększeniu dwóch stref kibica. Najbliższy mecz Polska-Czechy będzie mogło tam zobaczyć nawet 45 tysięcy fanów piłki nożnej.

Matka nie chciała się nimi opiekować, więc muszą to robić za nią pracownicy zoo. Staś, Mirek i Andrzej - bo tak nazywają się wrocławskie lemury wari - nabierają powoli sił i uczą się już wspinać po gałązkach.

Kolorowe flagi, głośne śpiewy i uśmiechnięte twarze. Wszystko to po meczu czeskich piłkarzy. Południowi sąsiedzi w radosnych nastrojach odjechali specjalnym pociągiem do Pragi. Dziękowali wrocławianom za dobrą zabawę.

Odnowiony i oddany tuż przed Euro Dworzec Główny we Wrocławiu już wymagał pierwszych poprawek. Nadal nie udało się też, mimo zapowiedzi, dokończyć podziemnego parkingu.

Kolorowe koszulki, czapki w barwach narodowych i kilka języków. Tak wygląda we wtorek podróżowanie po Wrocławiu. - Jest bardzo kolorowo, wszyscy się cieszą, atmosfera jest naprawdę miła - informuje Janusz Krzeszowski z MPK. Kibice

Około połowę miejsc na wrocławskim Stadionie Miejskim zajmowali we wtorek czescy kibice. Fani głośœno dopingowali swoich piłkarzy, którzy pokonali Greków 2 do 1.

Żyrafa z wrocławskiego zoo dostała imię Nzuri, które z języka suahilijskiego oznacza miła.

Policja we Wrocławiu monitoruje newralgiczne miejsca w mieście. We wtorek jednak zbyt dużo pracy funkcjonariusze nie mieli. Znaleźli nawet chwilę, żeby uwiecznić polsko-czesko-grecki taniec w Rynku.

Kibice nie zobaczą meczu Polska-Rosja na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Zaraz po zakończeniu spotkania Grecja-Czechy wszyscy muszą opuścić obiekt - zdecydowała UEFA.

Dwie osoby zostały ranne po zderzeniu dwóch busów osobowych i ciężarówki we wtorek po południu. Trasa w kierunku Opola była przez ponad dwie godziny całkowicie nieprzejezdna.

- Na stadionie będzie dwanaście tys. kibiców z Czech. W mieście pewnie drugie tyle - informują władze Wrocławia. Do stolicy Dolnego Śląska przyjechało też około 10 tys kibiców z Grecji.

Od rana w centrum Wrocławia zbierali się kibice Czech i Gracji. Ubrani w koszulki swoich zespołów, uzbrojeni w trąbki, bębny i dobry humor, zagrzewali piłkarzy jeszcze przed rozpoczęciem meczu.

Droga krajowa nr 8, którą kibice dojeżdżają na mecze od czeskiej granicy do Wrocławia jest bardzo zatłoczona z powodu wtorkowego meczu Czechy-Grecja, jaki zostanie rozegrany we Wrocławiu. Policja zachęca kibiców do korzystania z drogi nr 5 Lubawka-Wrocław.

Rynek zmienił się w labirynt, w którym gubią się nie tylko kibice, lecz także mieszkańcy miasta. Zablokowane jest przejście miedzy Pocztą Polską i Feniksem. Podobnie jest na rogu Św. Mikołaja i Odrzańskiej, gdzie bardzo łatwo wejść w ślepą uliczkę przy kościele Garnizonowym. Żeby dojść np. do Piwnicy Świdnickiej, trzeba obejść niemal całą strefę kibica.

3 osoby ranne, w tym małe dziecko, to efekt wypadku na skrzyżowaniu ul. Powstańców Śląskich i ul. Wielkiej we Wrocławiu, do którego doszło w poniedziałek późnym wieczorem. Ranni trafili do szpitala.

Zagrać cały mecz tak, jak drugą połowę z Polską oraz zapomnieć o spotkaniu z Rosją - to cel piłkarzy Grecji i Czech przed drugim występem w mistrzostwach Europy. Zespoły te zmierzą się ze sobą we wtorek we Wrocławiu o godz. 18.

Bramkarzowi czeskiej reprezentacji piłkarskiego talentu nie brakuje. Na pół godziny zamienił jednak rękawice na pałeczki, i podczas przyjęcia w Czeskim Domu sprawdził się jako... perkuista.

Samolot z Warszawy wylądował na wrocławskim lotnisku w samo południe. Dziennikarze i fotoreporterzy tłumnie przywitali reprezetnację Grecji. Zabrakło jedynie... kibiców. Ci mają dolecieć późniejszymi samolotami.