Festiwal wyzwisk, krzyki i szarpanina. Tak zakończyła się kontrola biletów w jednym z wrocławskich tramwajów. - Chłopak niczym ich nie prowokował, a został zaatakowany – opowiada pani Ewa, która całe zdarzenie nagrała telefonem komórkowym. - Padło za dużo słów, ale zachowanie było adekwatne do sytuacji - komentuje rzeczniczka MPK.