Nocna bójka w centrum Wrocławia, padły strzały. "Chcieli odbić zatrzymanego"

Po bijatyce w centrum Wrocławia padły strzały ostrzegawcze
Po bijatyce w centrum Wrocławia padły strzały ostrzegawcze
Źródło: TVN 24 Wrocław

W nocy z soboty na niedzielę policjanci odebrali zgłoszenie o bójce na ulicy Kazimierza Wielkiego we Wrocławiu. Próbowali rozdzielić grupę bijących się mężczyzn. Sami zostali zaatakowani. Jeden z funkcjonariuszy oddał strzały ostrzegawcze.

- Około godz. 2.00 w nocy patrol policji został wezwany do bijącej się grupy mężczyzn. Kiedy przyjechali, około 20 osób szarpało się i biło między sobą. Policjanci podjęli próbę rozdzielenia ich - relacjonuje podkom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.

Jak wyjaśnia, wtedy jeden z awanturujących uderzył policjanta. Mężczyzna został zatrzymany za czynną napaść na funkcjonariusza. Pozostali mężczyźni rozbiegli się.

Cztery strzały ostrzegawcze

- W pewnym momencie ponownie pojawiła się grupka osób. Podjęli próbę odbicia zatrzymanego i użyli siły fizycznej - opisuje Rynkiewicz.

I dodaje, że chcieli odebrać broń jednemu z funkcjonariuszy.

- Policjant oddał cztery strzały ostrzegawcze. Mężczyźni uciekli - wyjaśnia policjant.

Zatrzymany za napaść na policjanta pozostał w rękach policji.

Po akcji jeden z funkcjonariuszy potrzebował pomocy medycznej. Na miejscu zdarzenia został opatrzony przez ratowników pogotowia.

- Na szczęście nie potrzebował hospitalizacji. Pozostali funkcjonariusze nie odnieśli poważniejszych obrażeń. W tej chwili ustalamy tożsamość osób, które brały udział w bijatyce - kwituje Rynkiewicz.

Autor: balu/mz / Źródło: TVN 24 Wrocław

Czytaj także: