Z wypiekami na twarzy śledziłeś historię "złotego pociągu"? Jeśli tak, to możesz wylicytować wycieczkę szlakiem, wciąż nieodkrytego, sławnego składu z czasów II wojny światowej. Dochód z licytacji wesprze konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
"Zapraszamy państwa do aukcji, przedmiotem której będzie wycieczka jednodniowa dla trzech osób szlakiem tzw. "złotego pociągu" oraz nieodkrytych tajemnic miasta Wałbrzycha" - reklamuje licytację, która odbędzie się w wałbrzyskim sztabie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Piotr Koper. To między innymi on, latem 2015 roku oznajmił, że wie gdzie znajduje się pancerny skład z czasów II wojny światowej.
I tak od ponad dwóch lat na Dolnym Śląsku trwa gorączka złota, która teraz ma wesprzeć WOŚP. Wyprawa wystawiona na licytację ma być inna nie wszystkie. Będzie wiodła poza typowym szlakiem. Ten, kto wygra, w cenie ma wyżywienie i transport, a także "przyjemność jazdy offroadowej". Cena wywoławcza, jednodniowej wycieczki dla trzech osób to 200 złotych.
Tajemniczy 65. kilometr
W sierpniu 2015 roku Piotr Koper i Andreas Richter zgłosili odnalezienie tak zwanego "złotego pociągu". Pancerny skład, który ma być ukryty pod ziemią na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych, zawładnął wyobraźnią miłośników historii i tajemnic. Według niektórych, to legendarny pociąg ze złotem i kosztownościami - miał wyjechać pod koniec II wojny światowej z Wrocławia.
Powagi zgłoszeniu dodał między innymi Piotr Żuchowski, były generalny konserwator zabytków i wiceminister kultury. Twierdził bowiem, że "złoty pociąg istnieje na ponad 99 procent". Teren, na którym skład ma być ukryty, został sprawdzony przez wojsko. Później wkroczyli na niego naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i firma XYZ należąca do Kopera i Richtera.
W raporcie ekipy z AGH pokreślono, że na wskazanym terenie być może znajduje się zasypany tunel kolejowy, jednak pociągu tam nie ma. Z kolei firma XYZ w swoim raporcie wskazała, że w przebadanym gruncie występują anomalie, mogące świadczyć o tym, że pod ziemią jest skład kolejowy z czasów II wojny światowej. Co więcej, eksploratorzy stwierdzili istnienie "drugiego składu kolejowego stojącego obok pierwszego o długości z nim porównywalnej". I rozpoczęli działania zmierzające do sprawdzenia terenu metodami inwazyjnymi. Prace rozpoczęli w sierpniu 2016 roku. I niczego nie znaleźli. Jednak to nie ostudziło zapału poszukiwaczy. - Ten tunel tutaj jest, ale trzeba go odnaleźć. Może szukaliśmy nie w tym miejscu, co trzeba - przyznawał wówczas Andrzej Gaik, rzecznik prasowy poszukiwaczy.
W 2017 roku na 65. kilometrze przeprowadzono kolejne badania. By zweryfikować ich wyniki niezbędne będą kolejne badania. W co najmniej siedmiu miejscach. Te prawdopodobnie, po uzyskaniu środków i niezbędnych zgód na prowadzenie prac, odbędą się w 2018 roku.
Coraz bliżej miliarda
Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to ciesząca się największym zaufaniem społecznym organizacja pozarządowa w Polsce.
Powstała w 1993 roku - od tego czasu co roku, na początku stycznia, organizuje wielką zbiórkę pieniędzy. Za zebrane środki Fundacja WOŚP kupuje i przekazuje w darze przede wszystkim szpitalom dziecięcym w Polsce najnowocześniejszy sprzęt medyczny.
W ciągu 25 lat Fundacja zebrała i przeznaczyła na wsparcie dla szpitali ponad 830 mln złotych. 2 stycznia 2018 roku fundacja podała, że na dwa tygodnie przed 26. Finałem WOŚP w różnego rodzaju aukcjach i zbiórkach przekroczono próg miliona złotych.
Celem 26. Finału WOŚP jest pozyskanie środków "dla wyrównania szans w leczeniu noworodków".
Jednodniową wycieczkę historyczną można wylicytować w wałbrzyskim sztabie WOŚP:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/pozaszlakiem.walbrzych