Kenneth Roth nie został wpuszczony na terytorium Hongkongu. Właśnie tam w rozpoczynającym się tygodniu dyrektor Human Rights Watch miał przedstawić najnowszy raport dotyczący łamania praw człowieka na świecie. "Pekin coraz mocniej zacieśnia uścisk wokół Hongkongu" - napisał w oświadczeniu aktywista.
- Tegoroczny raport skupia się między innymi na tym, jak chiński rząd łamie prawa człowieka. Władze zablokowały właśnie mój wjazd do Hongkongu, czym doskonale zilustrowały narastający problem - oświadczył Roth w wideo nagranym na tamtejszym lotnisku, a później opublikowanym na Twitterze.
Aktywista dodał, że w przeszłości nie miał problemów z wjazdem do tego kraju.
Agencja Reutera wystosowała do władz oficjalne zapytanie o powody niewpuszczenia Rotha, ale nie otrzymała odpowiedzi.
I flew to Hong Kong to release @HRW’s new World Report. This year it describes how the Chinese government is undermining the international human rights system. But the authorities just blocked my entrance to Hong Kong, illustrating the worsening problem. https://t.co/GRUaGh8QUb pic.twitter.com/iTHVEXdbwO
— Kenneth Roth (@KenRoth) January 12, 2020
W zaistniałej sytuacji publikacja 652-stronicowego raportu została przeniesiona na 14 stycznia do siedziby Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. "To rozczarowujące działanie jest kolejnym sygnałem, że Pekin coraz mocniej zacieśnia uścisk wokół Hongkongu i jeszcze bardziej ogranicza swobodę tamtejszych obywateli" - stwierdził Roth w oficjalnym oświadczeniu Human Rights Watch.
Wielomiesięczne protesty
W Hongkongu od ubiegłego roku czerwca trwają masowe protesty antyrządowe. Ich uczestnicy domagają się demokratycznych wyborów władz regionu i niezależnego śledztwa w sprawie działań policji. Popierana przez Pekin szefowa władz Hongkongu Carrie Lam wykluczyła jednak ustępstwa.
Miażdżące zwycięstwo demokratów i porażka obozu prorządowego w listopadowych wyborach do rad dzielnic Hongkongu zostały powszechnie uznane za dowód, że protesty wciąż cieszą się dużym poparciem społeczeństwa, mimo że w ostatnich miesiącach stawały się coraz bardziej gwałtowne i coraz częściej prowadziły do brutalnych starć z policją.
Autor: pqv//now//kwoj / Źródło: tvn24.pl, Reuters