Pogarszająca się jakość powietrza stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia nie tylko ludzi, ale i zwierząt. Z badań przeprowadzonych w Londynie wynika, że uszkodzenia płuc wiewiórek szarych, które żyją bliżej centrum miasta, są dużo większe niż tych zamieszkujących jego obrzeża. To wpływa na długość życia tych gryzoni.
- W ostatnich latach nastąpiły gwałtowne spadki populacji gatunków, które wcześniej dość dobrze przystosowały się do życia w mieście - powiedziała w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "the Guardian" autorka badania Patricia Brekke z Londyńskiego Towarzystwa Zoologicznego (Zoological Society London). - Dotyczyły one między innymi motyli, pszczół, wróbli, szpaków i jeży. Wszystkie doznały ostatnio ogromnych strat w liczebności - dodała.
Jak zauważyła badaczka, jednym z możliwych wyjaśnień jest wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie zwierząt, choć brakowało bezpośrednich dowodów na poparcie tej tezy u dzikich ssaków. - Badania nad wiewiórkami miały właśnie na celu wypełnienie tej luki - podkreśliła. Opublikowano je na łamach czasopisma "Environmental Pollution".
Zanieczyszczenie powietrza i jego wpływ na życie wiewiórek
Wiewiórka szara (Sciurus carolinensis), która pochodzi z Ameryki Północnej, została sprowadzono do Wielkiej Brytanii pod koniec XIX wieku. Od tego czasu rozprzestrzeniła się na większą część Anglii i Walii kosztem rodzimej wiewiórki pospolitej (Sciurus vulgaris).
Zespół naukowców przeprowadził sekcje zwłok 106 wiewiórek pochodzących z pięciu londyńskich gmin - Camden, Greenwich, Haringey, Richmond upon Thames i Westminster - a także z dwóch wiejskich miejsc w Alice Holt w Surrey i Penrhyn Castle w północnej Walii. Wiewiórki były badane pod kątem objawów choroby płuc oraz obecności atmosferycznej sadzy w ich tkance płucnej. Ponadto sprawdzano też uszkodzenia tkanki węzłów chłonnych, która jest znana jako tkanka limfoidalna, występująca w formie luźnych skupisk w obrębie oskrzeli.
- Stwierdziliśmy, że wiewiórki, które pochodziły ze śródmieścia, miały dużo więcej sadzy w tkance płucnej, ale mniej tkanki limfoidalnej w płucach w porównaniu z tymi, które pochodziły z zewnętrznych regionów Londynu - powiedział Simon Priestnall z Royal Veterinary College w Londynie. - Krótko mówiąc, płuca tych wiewiórek, które zmarły w Westminsterze, w centrum Londynu, były w znacznie gorszym stanie niż te, które pochodziły z obrzeży miasta, takich jak Richmond. I oczywiście, zanieczyszczenie powietrza jest najgorsze w sercu miasta w przeciwieństwie do jego obrzeży - dodał. Stąd wysnuto niosek, że wiewiórki mieszkające w mieście żyją krócej niż te zamieszkujące przedmieścia.
Zanieczyszczenie powietrza w mieście pochodzi z prac budowlanych i ruchu drogowego. Źródła emisji obejmują spaliny z silników diesla, a także cząstki z opon i okładzin hamulcowych. To sprawia, że ludzie są bardzo wrażliwi na jego wpływ. W jednym z ostatnich badań oszacowano, że zanieczyszczenie powietrza przyczyniło się do około sześciu tysięcy zgonów w Londynie w 2019 roku.
Zespół chce również przyjrzeć się zwierzętom domowym, w szczególności psom. - Kiedy zabierasz psa na codzienny spacer, dzieli on z tobą przestrzeń do oddychania - powiedział Priestnall w rozmowie z "Observer". - I mieszkasz w tym samym domu i podróżujesz tym samym samochodem, w którym zarówno ludzie, jak i zwierzęta domowe są narażeni na te same wysokie stężenia zanieczyszczenia powietrza i to jest coś, co chcielibyśmy zbadać - podkreślił.
Źródło: the Guardian, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock